Strona 251 z 663 PierwszyPierwszy ... 151 201 241 249 250 251 252 253 261 301 351 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,501 do 2,510 z 6624

Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

  1. #2501
    Filigree jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Żeby to tak umieć wybrać to co korzystne, znaleźć złoty środek, zastosować umiar Chyba byłoby zdrowo, bez stresów, ale ile mniej przyjemności
    Jabłka uwielbiam i rytualnie wieczorem zjadam jedno.... w ciągu dnia również, gdy mam ochotę


  2. #2502
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    witajcie dziewczyny
    Lubie takie nudne niedziele -człowiek snuje sie po domu -coś ogląnie
    podłubie w kompie -nigdzie sie nie trzeba spieszyć -jak fajnie
    tylko dlaczego przy tym nieróbstwie też czas szybko leci
    No nie --aż takich rygorystycznych zakazów co do owoców nie stosuje
    macie racje ,ze każda skrajnośc jest niezdrowa .
    Ja wieczorkiem tez przetrace -jabuszko -pomidorki ,sliwki ,loda :P
    a herbatke na ogół pije z cytryną
    Mówiłam tylko o tym ,że witamin tam niewiele ,a reklamy kłamią .
    Zdrowe -to jest pełnowartościowe białko i tłuszcz -o czym trzeba pamiętać
    zwłaszcza przy odchudzaniu . Tylko też bez przesady
    bo ja na zdrowym jedzonku kiedyś przytyłam 5 kg
    Batorku -tez lubie serek zwłaszcza wędzony --ale te tłustości trzeba jeśc rano
    ,żeby przez cały dzień spalić i miec energie do pracy .
    Aganna -bo ida chłody -wiec chyba trzeba troche posłuchać organizmu
    -mozesz tłuszczu do syta -z tym podziurawionym chlebkiem
    najwyzej cie przeczysci jak za dużo zjesz . w ięcej nie zjesz
    niz masz zapotrzebowanie wiec sie nie obawiaj [tylko nie mieszaj z węglami]
    Psotulka -chcesz mnie na tych pysznościach utuczyć ? smakowicie wygląda
    i mam szczęście ,ze nie moge go ucałować -bo znając siebie
    zdrowo bym opodatkowała Twojego rafaela :P


  3. #2503
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    WITAJ-PONIEDZIALKOWO
    Nie glodzic sie !To pierwsza zasada .Jem malo ale czesto, i moze to glupie ale nie licze kalorie, tak na oko przynajmniej, nie odmawiam sobie lodow z bita smietana od czasu do czasu i jakis innych slodkosci w umiarkowanych ilosciach, Jem te rzeczy wczesnie coby sie nie klasc z nimi do lozka. Moj ostatni posilek do godz 22. Zoladek przyzwyczaja sie do malych ilosci, caly czas funkcjonuje. Nie wiem mnie to pomaga i wcale sie nie maltretuje. .OSTATNIO O TEJ ZASADZIE ZAPOMINAM Dlatego zaczynam wracac do niej i do umartwiania bo inaczej moj stateczek nie doplynie do celu.Buziolki
    to jedza moje dzieciaki

  4. #2504
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    Psotulka --ale chociaż jesteś konsekwentna
    ja tez sie staram -ale niekiedy te wieczorne spotkania -maja to do siebie ,
    ,ze człowiek z głupoty a nie z głodu grzebie po półmiskach.

  5. #2505
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    Tak, Krysialku, człowiek to głównie z głupoty się obżera, bo gdyby jadł po trochu, to i kawałek tortu mógłby codziennie wcisnąć, byle nieduży.
    Ale jak mi dobrze idzie teoria, och jak dobrze.... Jem już słodycze i powoli zaczynam odczuwać wieczorne ssanie, och jakie trudne w poskromieniu....

    Psotulko? To kraby? Ja z owoców morza jestem głąb....A to z przodu to grzyby?.....Czym przyprawione?....Smażone, czy gotowane?....O matko, ale apetyczne rafaello.....zaśliniłam się......

    Filigree, och ten umiar....to sedno i cała tajemnica skutecznego odchudzania.....

    Aganko, ciekawe te zalecenia na niechorowanie, ale jakoś naukowo ich nie łapię.... Cytryna to witamina C, a jogurt to głównie białko i wapń....A właściwości wychładzające...hm.....ja osobiście czuję takie w jabłkach, ale w cytrynie do herbaty?...Bo inaczej cytrusów nie jem....Jogurt wychładza, jeśli jest z lodówki.... Ale sama interesuję się medycyną naturalną, więc przyjmuję tę teorię do dalszych rozważań....

    Batory? A o czym ten "Marsz pingwinów"?....Masz rację, trzeba jeść wszystkiego po trochu...

    Czarna! No wreszcie się pokazałaś!!!! Nie pracuj tak ostro, bo nam w ogóle znikniesz. Macie teraz sezon?....No co ja gadam, jasne, że tak. Uważaj na siebie i wysypiaj się oraz zdrowo odżywiaj!

    Ajka, ale piękne grzyby....Ale jadalne to one chyba nie za bardzo..... Dobrze, że odetchnęłaś przez weekend, bo Ty też pracuś jesteś..... Twoja waga jest ok, więc nie musisz stawać na głowie, a jedynie nie tyć, więc rzeczywiście basen można sobie odpuścić, zwłaszcza w takie wietrzne dni.....

    Babki, u mnie ok. Właśnie stukam do Was na pomarańczowo (wypróbowałam nowy lakier do paznokci....ognisty pomarańczowy.... ).
    Buźka wszystkim!

  6. #2506
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    "Marsz pingwinów" to film przyrodniczy. Jak sama nazwa wskazuje o maszerujących pingwinach :P Mówiąc w skrócie : te pingwiny rzeczywiście maszerują i maszerują :P
    Najpierw wszystkie razem idą gęsiego przez 20 dni w głąb Antarktydy. Tam się odbywają zaloty, łączą się w pary i robią jajka . Po zniesieniu jajka pani pingwinowa oddaje je panu pingwinowi a sama (wraz z koleżankami) idzie nad morze się pożywić (znowu 20 dni marszu). Panowi w tym czasie trzymają to jajo na łapach otulając własnym brzuszkiem. Noc, ciemno, mróz, zawieje, a oni skupieni w jedno koło dzielnie te jaja grzeją. Po czym wykluwają się małe i wracają panie. Każda rozpoznaje swojego męża i odbiera od niego pisklę. Wtedy panowie w te pędy idą nad morze pożywić się (wszak nie jedli już ponad 100 dni). No i tak dalej i tak dalej, pięknie to sfotografowane, komentarz trochę infantylny i mało informacyjny, ale obrazy mówią same za siebie.
    Naprawdę - polecam
    Pozdrawiam - batorek

  7. #2507
    Aganna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2004
    Posty
    9

    Domyślnie

    Aia
    zazdroszczę lakieru, bo sama maluję pazury od święta i to bezbarwnym który scchodzi płatami. Każdy mój kontakt ze zmywaczem kończy się tragicznie i leczę skórę wokół paznokci tygodniami.
    Fajnie, że już lepiej się czujesz, sama chęć zjedzenia różnych cudów świadczy o zdrowiu nienajgorzej.
    Co do tego terapeuty to podejrzanie wysokie ceny leków jak na rzetelną diagnozę. Ale tak to już jest, że jak nam ktoś mówi o nas coś nieprzyjemnego to to potrafi siedzieć w głowie baaardzo długo.
    Działanie wychładzające cytrusów i jogurtów przyjęłam na wiarę, bo słyszałam o tym z wielu różnych źródeł.U mnie wyszło nam to na zdrowie. W tym roku powtarzam eksperyment i zobaczymy.

    Krysialku
    węglowodany od dziś znowu u mnie na cenzurowanym. Wprawdzie były na obiad placki z jabłkami, ale jabłek było więcej niż mąki, a poza tym to niepotrzebnie zrobiłam takie dobre, przez to mnie skusiły. Ale ilość była całkiem rozsądna.

    Filigree
    właśnie w tym umiarze pies pogrzebany... A tak trudno sobie wielu rzeczy odmówić....
    Gdybyśmy to umiały, to pewnie spotykałybyśmy się na innym forum

    Pozdrawiam wszystkie "40"

  8. #2508
    Filigree jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aganno....Ten pies w tym umiarze to strasznie pogrzebany....,
    nie odmówiłam sobie
    A to forum bardzo lubię

  9. #2509
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    [b]Aganno --ja tez uwielbiam placuszki z jabłkami -zawsze robie je u mamy
    bo tam jabłek dostatek . Tylko ja daje dużo jaj ,żeby były syte
    coby zaspokoić sie paroma sztukami ---tak podnosze im wartosc odżywcza
    Bo masz racje --węglowodanów tylko najbardziej trzeba pilnować
    u mnie są przyczyną tycia i łomotania serca jak przekrocze 100 gram.
    Batorku --gdyby nas tak pognano -to za te 20 dni wróciłybysmy
    jak młode laseczki -co?? widzisz ,ze w naturze stworzenia jedzą marnie
    tyl;ko człowiek nie dosć ,ze sie obżera to jeszcze zabiera zwierzaczkom
    coraz wiecej terenu ---

  10. #2510
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Wkoncu dtarlam...Krysiu co slychac...?? Zmienilas watek i nie "odwiedzasz" juz starych znajomych?? :Phehehe...ja w suimie tak tylko zeby poczytac...zyczyc milego dnia i o sobie przypomniec( a jak..w. koncu jedynaczka i troszke egoizmem zalatuje ) buziaki :*
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •