WITAJ -MILEGO DZIONKA -MOZE PORADZISZ MI COS NA MOJE LENISTWO![]()
![]()
WITAJ -MILEGO DZIONKA -MOZE PORADZISZ MI COS NA MOJE LENISTWO![]()
![]()
krysialku kochanie - WS to poprostu więcej sexu i tyle, odchudza i nie stresuje, ja jestem za![]()
MAM NADZIEJE ,ZE DZISIEJSZY DZIEN ZAKONCZE NA 1146. ZLE CHYBA POLICZYLAM ILOSC MASLA -BYLOBY MNIEJ![]()
KOLOROWYCH SNOW
MOZE KIEDYS BEDE JAK PTASZEK![]()
Co za rozkoszny kotek i i nielubi czereśni -prawdziwy drapieżnik.
Ksieżniczko - wpadam do was wpadam -tylko nie zawsze mam czas odpisywać -a wczoraj -bardzo mułowato otwierały sie stronice i post do Psotulki zaginął.
Ja dzisiaj zjadłam 3 jajeczka na mięko ,pół bułeczki z górką masełka
i pasztetem
póżniej 3 pomidorki 10 orzeszków
10 dkg salcesonu
na obiad obgryzłam kopytko zapiłam strągiem
a wieczorem kawusie z 30% śmietanką
zmieściłam sie w 1600kal
WITAJ - MYSLE ,ZE NIE JEST TAK ZLE W MOIM PRZYPADKU ALE MUSZE SIE PRZYZNAC -DOGONILAM CIE . NIE WYTRZYMALAM I NA KONIEC ZEZARLAM-PRINCE POLODO WIECZORKA-PAPATKI
![]()
A DO LATA JESZCZE MUSIMY POCZEKAC![]()
Babeczki, bardzo proszę o przepis na placki z jabłkami. A jak ktoś umie, to i na racuchy, bo mnie moje dzieciątko męczy. A ja z plackowatych to umiem usmażyć naleśniki, a placki wychodzą mi strasznie flakowate i nasączone tłuszczem.
Z niecierpliwością czekam na wskazówki....![]()
Krysial, swoje kopytko obgryzłaś na obiad?.....Smakowite to Twoje żarcie, oj smakowite....muszę kupić pasztet....A Ty swój sama robisz?....Ja może i bym zaczęła piec, ale w ciągu tygodnia wracam z roboty około 16, zanim wyjdę z psem i zrobię coś na obiad, a potem pozmywam, to jest około 18 i już nie mam siły na pieczenie czegoś innego. A w weekendy ostatnio działamy w chacie, bo teraz robimy remont sypialni.....
Mam całą chałupę w panelach (kupiliśmy do sypialni panele przypominające stare deski), ciuchy powynosiłam na strych (wyremontowany w 80%), śpię od paru tygodni na ziemi (na strychu się nie da, bo nie są podłączone kaloryfery, nie ma żyrandoli a ze światła na 45 metrów pali się jedna lampka....zielona w dodatku)....Tak więc jak ogarnę co nieco, to padam na pysk i marzy mi się jakaś dobra duszyczka, która odrobiłaby lekcje z moim młodym, ugotowała obiadek, zrobiła pranie itd....
Ale wystosowałam epistołę matki- Polki.....![]()
Psotulko, ładnie wyszłaś na zdjęciu....![]()
Księżniczko, dawno Cię nie widziałam, co słychać?....
Filigree, już idę do Ciebie zobaczyć, czego sobie nie odmówiłaś....![]()
Aganko, nie zazdrość mi lakieru, bo mam takie paznokcie, że wszystkie lakiery trzymają się u mnie jeden dzień....A żeby ich nie niszczyć, więc nie maluję ich często, bo zmywacze wysuszają i paznokcie i skórki faktycznie.....Wiem, że to kwestia płytki paznokcia, bo jak miałam raz w życiu zrobione żele, to na nich lakier trzymał się tygodniami....
Babki, zabieram się za śniadanko, trzymajcie się!
Hej! Jeśli chodzi o racuszki to mam wypróbowany przepis na racuchy z jabłkami. 4 jajka +8dag cukru+10łyżek śmietany+25dag mąki, szczypta soli. Musi być gęściejsze niż na naleśniki+potarte 2-3 jabłka(można pokroić w plastry). Wymieszać. Kłaść łyżką na gorący olej. Smacznego![]()
Bogna? A to urośnie?...Czy będzie płaskie?....Bo moje dziecię męczy mnie na racuchy, które je w szkole, a wiem, że one są okrągłe i napęczniałe jak małe kulki....
U mnie w domu takie placuszki z jabłkami nazywają sie oatki. I daję taką proporcję : na jedno jajko - 4 łyżki mąki z maciupkim czubkiem (mój mąż daje płaskie). Jabłka krojone na płaskie kawałeczki - ile się zmieści w cieście. I koniecznie piana z białek. No i mleko - do gęstości trochę gęstszej jak na naleśniki. Pianę dodaję partiami. Nic w nie nie wsiąka i są super.
Zakładki