Strona 6 z 663 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 106 506 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 6624

Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

  1. #51
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie witajcie

    Dziewczyny ,cholera mnie bierze ,co sie dzieje moj post znowu poszedł w kosmos
    cchciałam wysłać a tustrone wcieło
    Joko ,jaka sliczna róża dzięki ,zawsze masz pomysły
    z tymi kieckami to cie rozumiem ,mam to samo -chyba sie łudze ,ze jak w nie wejde to będe mlodsza---ale muuuuuuszeeee...i tobie też życze
    elach nie przejmuj sie z nami dasz rade ,chociaż ja zawsze byłam słomianym zapałem ,ale już najwyższy czas ,żeby coś ze sobą zrobić.
    Już mam dość docinkow i komentarzy zwłaszcza tych hudych co ciągle jedzą.
    To niesprawiedliwe czerwiec a ja jeszcze gruba ,a od grudnia sobie obiecuje ,że napewno....
    Batory to gratuluje ,a przy ilu kaloriach hudniesz ,bo górna granica wydawałoby sie gdzies 1600 a 1800 to chyba za dużo.
    Co do deski ,jestem przyzwyczajona ,na miękim jak spałam to pół dnia kręgosłup bolał
    chyba mam za mięki
    a co z cytrynką ,?zaspała?--wstawaj chudziaczku...nie głodż sie tak strasznie bo cie nie dogonie
    no to narazie dziewczynki ,słodkich snów o cienkiej tali życze

  2. #52
    Jokojamamokojoto jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez batory
    Joko, a jakiego jesteś wzrostu?
    Cale 161 cm




    Dzis powiem krotko,bo mnie glowa boli

    Spotkalam znajoma(zadzownie do niej w poniedzialek lub w sobote) i dowiem sie szczegolow.
    Wczoraj zobaczylam kobiete(znaczy sie ja-RoseAnne) po roku niewidzenia i kobieta wyglada przeswietnie.
    Niestety nie mialysmy czasu na dlugie konwersacje(z powodu jej wnukow;RoseAnne ma ok.55 lat) i ona schudla w bardzo krotkim czasie sporo.
    Zasada glowna jest NIE LACZYC ze soba weglowodoanow i bialek.
    Obiad w calosci,ale albo miecho(lub ryba) oddzielnie,reszta potem,albo odwrotnie - najpierw wszystko,a za 2h mieso.
    Ryz tylko brazowy lub dzki,maka tylko zytnia.
    Nic bialego.
    No i oczywiscie ZERO slodyczy.

    Ja sie na pewno dowiem szczegolow to Wam wszystko natychmiast napisze.

    Ide sie walnac i cierpiec
    Do jutro kochane Panie

  3. #53
    Jokojamamokojoto jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: chce schudnac

    Cytat Zamieszczone przez elach
    Batory gratuluje 4kg. Mam 45 lat waze 84kg przy wzroscie 158 i mam kolo ratunkowe wokol bioder, zgroza. Jest 11.40 nadal pije wode ciekawe ile wytrzymam.
    Do 17 szlo mi swietnie i nie zjadlam wiecej niz 800 kal.
    Ale bylysmy z siostra na zakupach(kupowalysmy sadzonki do ogordu),a potem byl....McDonald i Big Mac

    Ide se w leb strzelic...

  4. #54
    czarna40 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam cieplutko.chce przylaczyc sie do was.mam164 cm i waze 73 kg.a.... jeszcze latka.Mam ich 40.No nazbieralo sie.Co roku jedno mi przybywalo.a kilogramy zaczely rosnac po 35-ce.waga z 54 urosla jak pisalam .w 36-te urodziny wazylam 63,kolega wtedy zazartowal ze na 37-me bedzie 73.Wysmialam go,bo w zyciu 70 nie przekrocze.no i co?Zaniedbalam sie!Nie ma co sie oszukiwac.Ale przez wszystkie te lata probuje cos zrobic.tzn.chyba udaje.Bo konsekwentna to ja nie jestem.
    mam nadzieje,ze przy waszym wsparciu jakos mi sie uda.
    pozdrawiam goraco.

  5. #55
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie

    próbuję od jakiegos czasu ..i marnie mi idzie w ubiegłym roku udało mi sie sporo zgubić.....latem nawet sie sobie podobałam........ale niestety wszystko zaprzepasciłam i jak jesienia zaczęłam jeść to do dziś skończyć nie mogę , a waga rosnie i rośnie.........brak silnej woli, zniechęcenie, zmęczenie.........a chciałoby się wyglądać inaczej...........

  6. #56
    elach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-05-2004
    Posty
    11

    Domyślnie chce schudnac

    Witam Ruda i Czarna napewno wam sie uda Krysial udalo sie, pilam caly dzien wode mam nadzieje ze dzisiaj wytrzymam o jakims lekkim podjadaniu Postanowilam nic nie jesc do godz 12 bo ponoc do tej pory organizm trawi posilki dnia poprzedniego co o tym myslicie Joko mam nadzieje ze przynajmnij ten Big Mac byl przepyszny

  7. #57
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Hej, hej, witaj czarna40, a Ciebie Ruda55 to pamiętam z dawnych lat, cze. Dziewczynu, no nie dawajcie się, niekoniecznie trzeba od razu schodzić na 800 Kcal, ani głodzić się. Tego się tak czy inaczej długo nie wytrzyma. Krysiul, górna granica kcal przy której się chudnie jest inna dla każdego. Nie można kategorycznie orzec, że np do 1500 sie chudnie a powyżej to już nie. Wyczytałam gdzieś kiedyś, że na podstawową przemianę materii (leżysz nieruchomo, nie tyjesz i nie chudniesz) potrzeba dla kobiety 0,9 Kcal na kilogram wagi ciała na godzinę. Czyli w moim przypadku 0,9*91*24 = 1965,6. Po wielu dietach odchudzających z drastycznym ograniczeniem kalorii ta przemiana może się zmniejszyć nawet o 30%, ale ja zakładam, że mam taką i już. No więc jeśli zjem nawet 2000 to i tak będę miała nieco niedomiaru, wszak nie leżę nieruchomo. Z drugiej strony jest również zalecenie, aby taką podstawową przemianę policzyć dla wagi, którą się chce osiągnąć i takiej ilości kcal nie przekraczać (w moim przypadku 0,9*75*24 = 1620) i do tego będę dążyć. No tak, a poza tym to pies mi zginął wczoraj buuuu chlip chlip

  8. #58
    luizek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    75

    Domyślnie

    Cześć dziewczyny,
    mam 40 lat, 165 cm i ważę.................92kg
    przytyłam strasznie jak skończyłam z paleniem papierosów. Sama nie wiem kiedy to weszło na mnie. Teraz trudno mi się zmobilizować do schudnięcia. może razem z wami mi sie to uda, najgorsze sa słodycze i jedzenie po 20.
    pozdrawiam

  9. #59
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie

    o tak.........słodycze to moja zmora i jedzenie wieczorowo/nocne w duzych ilościach też

  10. #60
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie witamy

    cześć,dziewczyny ,witam nowe klubowiczki
    Joko ,żyjesz ,ale sie śmiałam dlaczego tak jest ,ja mam ten sam problem
    caly dzień sie pilnuje,a nadejdzie jakaś świńska chwila ,jak na alkocholika
    Masz racje z tym nielączeniem posilków-wlaśnie to ćwicze----tylko ziemniaczki tak lubie z masełkiem ale 800 cal to faktycznie mało ,też bym skapitulowala.
    Potem moralniak i chodze zła jak osa i znowu obietnica ...od jutra...
    Dziewczyny ,może raz na tydzień np w poniedzialek ustalimy sobie jeden dzień
    samo picie [takie oczyszczenie] mnie sie jeszcze nigdy nie udało ,ale z wami...
    A we wtorek ,każda poda swoją wage no i ile schudła,dobrze????
    Może czując wasz oddech za plecami będe silniejsza
    Czarna witam cie ilącze sie z tobą w bólu,bo to co napisałaś ,to jakbyś mnie opisywała
    ,nawet w technikum przezywali mnie czarna --a w pracy ruda --jejku
    jaki zbieg okoliczności
    Ruda ja tez mam tą zmore ,gdyż wieczorem włanczam kompa ,a on lubi kawke ,
    koniaczek i co nieco Luizek ,dobrze że rzuciłaś palenie -ja tez ,ale do kawki..fuj...
    jeszcze z tym walcze ,bo to nie nałóg tylko towarzyskie uzależnienie
    właśnie sie ucze odmawiać Powiem wam ,że to trudne --zwłaszcza przy gadce;
    jeden kieliszek.jeden papieros ,jedno ciastko...
    gadanie ,że sie odchudzam na nic ,gdyż tak zawsze mówiłam ,
    musze narazie towarzyskie życie ograniczyć
    Batory jak to sie stało???,zgubił sie ? czy wpadl pod samochod???
    o jejku toś ty biedna takiego przyjaciela stracić
    Ja to przeżyłam pare lat temu ,mielismy z dziećmi chyba z miesiąc żałobe...
    póżniej próbowaliśmy innego pieska -nic z tego nie wyszło
    Tamten do dnia dzisiejszego żyje w naszej pamieci
    ale sie rozpisałam --nie wiedziałam ,że tu tyle tak miłych przyjaciółek znajde
    To co zgadzacie sie??bo jak nie będziemy miały dyscypliny ,to będziemy
    tu siedzieć plakać i tyć a fuj!!
    ściskam was ,miłych snów

Strona 6 z 663 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 106 506 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •