Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

Zamieszczone przez elach

Czolem dziewczyny

Mam nadzieje ze stopilam 13 kg sadla

6.06.04 bylo 83kg 17.08.04 jest 70kg

Wodnik udany ale mnie rowniez doskwieral glod
Dzisiaj pewnie z radosci wrabalam 1200kcal i pewnie ze stresu bo sprawa bankowa byla bardzo trudna i rozstrzygnela sie dopiero o godz.14 ale z pozytywnym skutkiem

(...)

Matko,jak ja Tobie zazdroszcze !!!
I gratuluje tym samym!!!

U mnie na pewno tak sie nie zdarzy,bo....bo sie na pewno nie zdarzy.
Moj tylek jest niestety bardzo oporny i za mala(tak mi sie wydaje,bo tylko 56.750 kg) waga wyjsciowa.
Na glodowke sie nie przestawie,bo bede mdlala za kazdym zakretem...wiec pozostaje mi 100 kalorii i cierpliwosc

Jeszcze raz gratuluje Pani serdecznie

Dobrego , miłego dnia

Ewiś gratuluję , to wcale nie jest powoli PIĘKNIE CI IDZIE

Elach jesteś niesamowita już ci to mówiłam, ale głównie gratuluję pozytywnego załatwienia spraw . Pewnie odetchęłaś z ulgą

Mika witaj wśród nas, zaglądaj jak najczęściej, rozgość się
Sporo kobitek się porozjeżdżało, taki czas , ale zwykle bywa tu bardzo gwarno

Joko pięknie się trzynasz nawet najoporniejszy tłuszczyk można w końcu pokonać W końcu kto tu rządzi

Batorku

WRACAJ DO NAS

Każda z nas ma dni zwątpienia, ale przecież po to tu się zbieramy, żeby podać łapę i wyciągnąć z dołka

No daj się wyciągnąć
Przecież nie musisz się odchudzać jak nie chcesz, ale bądź z nami. Może tak przy okazji, niechcąco jakiś kilosek cię opuści

Czekam na ciebie, pokaż buźkę

Witajcie w ten piękny deszczowy poranek

Ech, Elach Ty to masz speeda z tym gubieniem wagi Jestem pod niesamowitym wrażeniem , no dla mnie W 2,5 m-ca 13 kilo , SUPPPPPER

Mika361, wiesz w kupie raźniej i weselej jest , więc jak najbardziej witamy i zapraszamy bywaj tu często. Ja też nie tak dawno tutaj zawitałam, a już się czuję tak jakbym była od samego początku Dziewczyny są poprostu niesamowite

No właśnie , gdzie jest Batorek
Zaglądałam to tu , to tam i .... cisza nigdzie na nią nie trafiłam Chyba słaby ze mnie tropiciel jest.

Joko, też mam obiekcje jak w pracy zaglądnę na stronkę. Ale wytłumaczyłam sobie, że moje 15 min na przerwę śniadaniową (której jak zwykkle nie ma)mogę wykorzystać tak jak chcę! A chcę ,bo lubię tu zerkać

3majcie się ciepło

O, jak miło, że o mnie pamiętacie. Jestem, jestem, i czytam i czytam tylko mi jakoś weny do wpisywania brakuje. Chociaż moja waga znów się chyba dzisiaj zacięła i pokazała 87,3 . Czyli nie jest tak źle jak myślałam. Za niedługo wyjeżdżam na wakacje, to w robocie muszę nadgonić, a w domu to jeśli nie jeździmy na rowerach, to wciąż mój mąż okupuje komputer nie dając mi szansy.
Witaj Mika, nasza grupa jest świetna, sama się przekonasz.
Elach, gratulacje, ale czy to nie za szybko?
Joko, świetnie Ci idzie, tak trzymaj.
No i Szane, nasza opoko, aż słow mi brak...
A Krysial gdziesik się na wsi zaszyła i nawet do kawiarenki nie zagląda Hop, hop, Krysiul, hop, hoooop
Pozdrówka - batorek

Dziekuję za miłe słowa. Podziwiam zaparcie w walce z kilogramami. Bardzo mi sie podoba wasz "tryb". Poniedziałek "dzień wodnika" , wtorek - ważenie . Dobre
Chętnie spróbuję tego "wodnika" ,może dam radę Narazie 3 dni spokojnie nawet bez nerwów. Pozdrawiam

Hej, ho, hej, ho odchudzać by się szło .
Gorąco chyba jest bardzo i duszno.
A ja ogłaszam, że balsam ujędrniający marki Soraya jest do bani. Przez ponad miesiąc estowałam go na lewej ręce i nie ma żadnej różnicy po tym czasie między ręką smarowaną i niesmarowaną. No, chyba, że mi i tak już nic nie pomoże.
Pozdrówka - batorek

Witam,
Lat jak w temacie można do Was dołączyć?

Zamieszczone przez Kociamama

Witam,
Lat jak w temacie można do Was dołączyć?

Moze dodam, ze moje problemy z waga zaczely sie po 30 i od tamtej pory z przerwami ciagle sie odchudzam roznymi metodami i z roznym skutkiem. Do 30 wazylam w roznych okresach od 50 do 60 kg. W chwilim obecnej przy wzroscie 164cm waze 80 kg. W szafie mam ciuchy od rozmiaru 38 do 48 No co na rozne okazje
Byalbym szczesliwa gdyby udalo mi sie schudnac tak do 60-62 kg, Z ta waga chyba czulabym sie wreszcie ok. Od 5 lat prowadze prawie wylacznie siedzacy tryb zycia - praca przy komputerze przez wiekszosc dnia niestety. Wczoraj zaczelam pierwszy dzien diety a jutro umowilam sie na pierwsza indywidualna lekcje nauki plywania - lepiej pozno niz wcale Zawzielam sie chyba tym razem, tym bardziej ze mam niewiele czasu na to zeby choc troche zrzucic brzuszek - na poczatku pazdziernika wyjezdzam na urlop i jak sobie pomysle o tym ze mam sie rozebrac na plazy pokazujac swoje wdzieki ............
Pozdrawiam

witam was dziewczyny ,moj poby t tutaj sie ciągle przedłuza
zajęcia tyle ,że sie już chwilami załamuje ,.Moje życie w bloku ,
jest sielanką .a kłopoty z nadwagą małym pryszczem .Tutaj nie dość ,że musze
zajmować sie rodzicami ,to jeszcze dopadła mnie klęska urodzaju
drzew od zajechania no i jeszcze ta masa badziewii ,których niewolno wyrzucic
Do komputera ,nie dosć ,że mam daleko to jeszcze -brakuje mi czasu
no już sie pozaliłam :P Tmoja waga chyba sie nie zmienia -bo ciuchy jeszcze ze mnie nie spadają Nie mam tutaj wagi -więc chociaż tym sie nie stresuje
brak mi tylko mojej zacisznej domowej atmosfery ,kompa ,słodkiego lenistwa -
no i was ,dziewczynki-ale myśle ,że już za tydzień wróce.
pędze was poczytać
narazie