Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

ciekawe czy mi sie udalo, pozdrowienia z okazji urodzin!

To tez dla mnie? DZIĘKI!!!!

No spróbuję Was poczęstować czymś niskokalorycznym



A przy okazji gratuluję Agatko, (koleżanko po fachu ) - poczytałam Twój wątek i jestem pełna podziwu

serdeczności

Czec dziewczynki

Ajka sto lat w zdrowiu i o smuklej linii

Dziewczyny jak czytam o waszych wyczynach sportowych to czuje sie jak w Atenach
Ja niestety nie moge sie poszczycic zadnymi osiagnieciami poniewaz naleze do typowego lenia sportowego
Staram sie mobilizowac ale zazwyczaj po dwoch dniach dopada mnie lenistwo.
Dobrze ze maz od miesiaca jest w delegacji i musialam przejac obowiazki wychodzenia na spacer z Atosem i to jak narazie jest caly moj wysilek
Pocieszam sie ze pomimo tego bezruchu schulam juz 13kg, ale jak ladnie bym wygladala po jakis cwiczonkach
No ale mysle ze jeszcze nic straconego,jak przyszedl czas na zdrowe odzywianie to napewno przyjdzie tez na poruszanie

Fita witam cie bardzo serdecznie i jeszcze trzy miesiace temu napewno usiadlabym z toba do tego placka bo moje mozliwosci byly takie same
Startuj z nami a efekty napewno beda widoczne juz niedlugo
Ja zaczynalam z waga 83kg przy wzroscie 152 wiec nic dodac nic ujac

Czarna dlugo nie daje znaku zycia moze za bardzo glodza cie na tych wczasach i opadlas z sil wracaj szybko i zdawaj relacje

Pozdrawiam Was wszystkie Do napisania PaPa

Ajka, 100 lat 100 lat niech żyje żyje nam...
Elach, zawstydzasz nas swoimi osiągnięciami
Fita, witaj. Ależ ze mnie fafuła, przecież już się gdzieś spotkałyśmy , na jakimś innym topicu i ja Ci nic nie powiedziałam o naszym.
Joko, Ty to jesteś prawdziwa atletka, 8 kg w jednej ręce . I pewnie jeszcze ruszasz tymi rękami
Czarna osłabła, a i Krysial jakoś zamilkła, pewnie nadal siedzi na wsi i smaży powidła.
Szane, kończ swe zajęcia i bywaj tu częsciej, bez Ciebie smutno
A mi się waga buja wokół 87, ale tak być musi, nie chcę szybciej.
Pozdrówka - batorek

dziś dzień pracowity mnie spotkał,robiłam słoiki że sliwkami na zime i oczywiście kofane ciasto ,bo zabrakło słoików.ale blacha tym razem rynienka,wąziutka,no tak juz sie tłumaczę .oczywiście zjadłam,połowę czyli jakies 700kcl.buuuuu,trochę bigosu,banan,dużo wody z 2 łyżkami octu jabłkowego na szklankę.Wyczytałam to w książce Tombaka,ponoc ocet jabłkowy wspomaga odchudzanie.koniec jedzenia na dziś tylko woda.Ale z konkretnej gimnastyki nici bo bola nóżęta,nabiegałam się dziś po schodach góra dół,zlew i lodówka teraz będę odpoczywać .3mam kciuki ,mam nadzieję ze często tu bydę bywac i poznam was bliżej Buziaki do miłego sklikania Fita

Dzięki za życzenia Elach i Batorku Tutaj widzę, że świętowaniu nie ma końca - to miłe
Mniej miłe, że dziś dałam plamę na całej linii i zżera mnie wstyd
Zjadałm 1800kcal! Aż mi niedobrze. Buuuu... W tle wymiana zdań z moją mamą nt. mojej samodzielności i niezależności. Ech, jak ja, kobieta pod 40 lubię być wychowywana
Więc potem na złość ( ) się objadłam. Mam mdłości.
I w dodatku żadnego ruchu. Nie mam siły ni ochoty. Mam nadzieję, że przynajmniej nie utyję straszliwie. Policzyłam sobie wreszcie moje zapotrzebowanie - 1966, więc bilans jest OK, ale nie lubię siebie dzisiaj

OOO! I jeszcze na domiar złego obrazki z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] znikają.
Idę do kącika popłakać cichutko ;"'(

pozdrówka

Miała byc tylko woda do wieczora,niestety jadłam jak opętana,kusiło i kusiło.teraz ledwo siedze przy kompie i zdycham ,bo mi tak ciasno.Naewt nie wiem co powiedzieć ...Albo tak do kitu z taką babą .dobranoc Fita

Hej, hej FITA nie rozpaczaj tak.
Ja też się dziś wcale to a wcale nie popisałam - ani ruchu należytego, a i jedzeniowo sprawa fatalnie wyszła.
Ale to chyba nasz satelita nam psikusy robi, bo przy pełni wszystkiego przybywa, więc i pewnie nasze apetyty wzrosły i lenie też
Nie martw się po 30.08. księżyc maleje, więc i nam się uda mniej jeść , więcej ruszać

Z dobranockowymi i astronomicznymi pozdrowiemiami - Jado

Zamieszczone przez nova22

ciekawe czy mi sie udalo, pozdrowienia z okazji urodzin!

Iconbazar.com to piekna strona z kwiatkami(i nie tylko).
Niestety te kwiatki nigdy sie nie wyswietlaja,nawet po odswiezeniu nie(wyswietlaja).
Oni maja albo jakies kumate zabezpieczenie,albo za duzy ruch na tych swoich stronach.

Dlatego,nie polecam wklejania obrazkow z ich(przecuudnej jednak) strony
A szkoda

W zamian polecam te wdzieczna stronke(ja ja lubie)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

albo te:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

albo prosto z wyszukiwarki:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

A tutaj sa dodatkowe emotki(bo na tym forum to ubogo...buuuuuuuuuuuuu,mogliby dolozyc).
Nalezy tylko skopiowac caly adres lacznie z "img" i tylko przekopiowac do okienka z napisanym postem(nie wstawiac juz w zadne tagi!!!).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zamieszczone przez ajka3

(...)
Mniej miłe, że dziś dałam plamę na całej linii i zżera mnie wstyd
Zjadałm 1800kcal! Aż mi niedobrze. Buuuu... W tle wymiana zdań z moją mamą nt. mojej samodzielności i niezależności. Ech, jak ja, kobieta pod 40 lubię być wychowywana
Więc potem na złość ( ) się objadłam. Mam mdłości.
(...)
OOO! I jeszcze na domiar złego obrazki z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] znikają.
Idę do kącika popłakać cichutko ;"'(

pozdrówka

Joasiu

Ja,tez miewam(podczas polskich wizyt) rozmowy z mama(czasami z tata w pociagu do Zakopanego najczesciej... )n/t na przyklad wyzszosci swiata nademna i koniecznosci noszenia cieplych gaci podczas 50 stopniowych mrozow(takie tez u nas bywaja).
Zdechnac mozna.
Ona sie produkuje,ja tepo slucham w duchu proszac Boga,zebym mogla juz wyjsc do miasta i kupic sobie(na pocieszenie) nastepna pare papci od Rylko czy Gino Rossi(Celapo z Krakowa tyz przebardzo lubie).

Ide spac,bo jutro trza wstac o 9 rano(zgroza,zwlaszcza jak sie wstaje codziennie o 6 rano i wraca do domu o 6 wieczor).
Zycie jest ciezkie,a zarcie stanowczo zbyt kuszace

ps.dlaczego znikaja obrazki napisalam powyzej...tak mi sie zdaje(bo dosc napisalam dzis i juz sama nie pamietam co gdzie ).
Starosc nie radosc