Strona 63 z 663 PierwszyPierwszy ... 13 53 61 62 63 64 65 73 113 163 563 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 621 do 630 z 6624

Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

  1. #621
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    WITAM WAS SŁONECZNIE NIEDZIELNIE
    Oj coś nam się zrobiło , smutkowo, wpadkowo, brrrrrr nie ładnie
    Ja też sobie właśnie uświadomiłam, że przez cały miesiąc właściwie stoję w miejscu
    Waga waha się między 79 i 77, cały czas spaceruje w granicach tych dwu kilogramów.
    Kurcze muszę się wziąść w garść i lepiej się postarać
    Może faktycznie ten księżyc ma na nas taki ogromny wpływ , że mimo starań nie ma efektów
    No ale jest nadzieja , teraz jak go zacznie ubywać , może i naszego tłuszczyku ubędzie
    size=24]NO TO DO ROBOTY , WYKORZYSTAJMY SPRZYJAJĄCY CZAS JAK NAJLEPIEJ[/size][

  2. #622
    Awatar ajka3
    ajka3 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2004
    Mieszka w
    Nowy Sącz
    Posty
    8

    Domyślnie

    Cześć Dziewczynki!

    Mam nadzieję, że to faktycznie Wpływ Księżyca i pojutrze mój nagły apetyt osłabnie. Już nie nadążam z liczeniem. Na oko szacuję ok. 1600. I na dzisiaj STOP. Ja już nawet nie chce spadku wagi, teraz zaczynam bać się jej wzrostu!!! Taki ten weekend depresyjny, może księżyc, a może koniec lata? Stresuję się jeszcze dodatkowo pierwszą klasą J. Niech już zacznie się ten wrzesień !!!

    Joko - dzięki za linki - przy najbliższej okazji wypróbuję, bo ten iconbaazar to wredły niesłychanie.
    A moje rozmówki z linią generacyjną wyglądają podobnie, ale ostatnio były jeszcze bardziej traumatyczne, bo dotyczyły moich osobistych finansów...

    pozdrówka

  3. #623
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Zaraz umrę i wyzionę ducha Oooo, mój biedny zadek, oooo. Niby mam wygodne siodełko , ale 62 km to nawet na mój wielki i miekki zad nieco zbyt wiele. Za stara jestem na takie numery, a mój mąż to jeszcze bardziej, chociaż on się jeszcze jakoś żwawo rusza, nawet obiad przygrzał i potem pomył. A ja leżę martwym bykiem. I zeżarłam pół czekolady, ale po takim wysiłku należy mi się

  4. #624
    Jokojamamokojoto jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mysmy mieli dzis jechac na jakies tam jezioro polozene w gluszy odwiedzic mojego meza syna(z pierwszego malzenstwa,bo my nie mam dzieci),ale nie jedziemy!
    Hurra!
    Pada jak jasne z modrym(jak mawial moj dziadek),jest tylko 16 stopni i bedziemy kupowac polki do szaf...nareszcie,bo niedlugo poszwy na lozko bede musiala trzymac w... kuchni (chata wielka,tylko nas dwoje,a polek w szafach mam brak,bo te prety na zawieszenie to mamy wszedzie)

    Co wiecej...marze o zjedzeniu(nie to,zebym byla glodna,co to to nie....obejrzalam sobie torebki od Batyckiego-ceny pamietam z Polski i jestem bardzo najodzona ) czegos w miare normalnego,a nie pomidora,ogorka czy salaty czy innej zieleniny.

    Moze cos pozniej upieke(piec tez nie moge,bo potrzebuje 3 jajek(wczoraj bylam na zakupach i zapomnialam kupic jajek i mleka - dupa ze mnie wolowa,a liste mialam wielka i jajka na niej! ),cos takiego bardzo tuczacego.
    Np.takie ciasto,ktore pieke tylko na Gwiazdke,naladowane rodzynkami,orzechami wloskimi,wiorkami kokosowymi i brazowym cukrem i tluszczem,ale jakie to dobre!!!
    Boziu....

  5. #625
    Jokojamamokojoto jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Batorku

    nie jezdze na rowerku stacjonarnym,bo niezaleznie od rozmiaru zadu te rowerki maja totalnie spierd....siodelka i po 5 minutach(jakich tam 5,juz po pierwszej minucie) ,ze tego po prostu nie da sie uzywac!!!
    Przynajmniej te sprzedawane u nas.

    To ja juz wole rozlozyc sie na dywanie i tam zdziebko pokatowac,a pozniej isc na 50 min.szybki spacer.
    I kita!

  6. #626
    Awatar ajka3
    ajka3 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2004
    Mieszka w
    Nowy Sącz
    Posty
    8

    Domyślnie

    Cześć i czołem!

    Wreszcie ta pełnia się wypełni i mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.

    Dziś mam bieg przełajowy - muszę się pokazać w 3 moich pracach, a PanMąż sobie zapodał 3-dniową ekskursję do Jeleniej Góry w celach rodzinno-pociotkowych. Więc jeszcze Małego muszę do babci i od babci. Przynajmniej nie będę miała czasu jeść!
    Za to sniadanie mam w planach solidne, coby nie rzucić się w tych instytujach na ciasteczka do kawy.

    Batorku - ależ miałaś fajną wycieczkę - trzymaj tak dalej! Też bym chętnie tak pojeździła...

    papa

  7. #627
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie witam


    Wreszcie wróciłam ,pedze was troszke poczytać ,bardzo sie od was uzalezniłam
    i cholra mnie brała ,ze nie miałam z wami przez tyle czasu lkontaktu
    Syn mi obiecał ,że tam załatwi mi jakiegoś starocia --abym nie zapomniała ,ze jeszcze
    jest jakaś cywilizacja po za codzienną orką
    ja jak narazie tylko 1 kg do tyłu więc waże 68 kg ---dzisiaj będe sie starała
    tylko pić --bo nagrzeszyłam -
    narazie

  8. #628
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Witaj Krysiul po wakacjach. Prawie się rozmijamy, bo ja już w piątek wyjeżdżam na całe 16 dni.
    Joko, ja nie jeżdżę na stacjonarnym, umarłabym z nudów, jeżdżę na prawdziwym w terenie, a siodełko mam jak kanapę.
    No to lecę do roboty, trzeba nadgonić przed urlopem.
    Pozdrówka - batorek

  9. #629
    Asia40 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie Czterdziestki - na tym topiku czuje sie troche swobodniej, przerazaja mnie nastolatki i dieta (mam odruchy pedagogiczne)
    Robie sobie dzisiaj dzien wodnika, po raz pierwszy i nie mam doświadczeńco pić? Soki owocowe czy jarzynowe? Jakaś zupka? I dzisiaj pełnia, może wodnikujemy tylko przy nowiu?

  10. #630
    jado jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Asia 40 , jeśli chodzi o wodnika, to ideałem jest cały dzień przeżyć na wodzie. Przyjęło się też, że to zwykle jest poniedziałek po weekendowym łasuchowaniu .
    Ale wodnika można wg mnie modyfikować. Tak dziewczyny, zresztą robią i piją soki, maśłanki , zupy przecierowe. Trzeba podejść do sprawy zdrowo i z rozsądkiem, bo jeśli jest się np. w pracy lub gania cały dzień za maluchami, które są bardzo ruchliwe, to trzeba mieć trochę cukru we krwi, żeby nie paść całekiem na pyszczek i żeby głowa nie pękła z bólu.
    Myślę, że soki warzywne i owocowe mogą być w takim dniu. A jelitka i żołądek trochę sobie odpoczną .

    Papatki

Strona 63 z 663 PierwszyPierwszy ... 13 53 61 62 63 64 65 73 113 163 563 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •