Strona 78 z 663 PierwszyPierwszy ... 28 68 76 77 78 79 80 88 128 178 578 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 771 do 780 z 6624

Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

  1. #771
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie


    Joko tak wysiłkowo ćwiczysz a jesz jak ptaszyna --to jedz chociaż troszke treściwie
    Szane --jutro też jest dzień --a od odchudzania też trzeba troszke odpocząć
    bo za dużo miałaś ostatnio problemów -więc sie troszke wypaliłas.
    Czarna --już ci przeszło????

  2. #772
    Fita jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-07-2004
    Posty
    1

    Domyślnie Wróciłam

    Dzieki za miłe słowa Chyba jednak zostaję,musze przyznać że trochę zzyłam z wami choc tak naprawdę sie nie znamy.Będę musiala spisac na kartce wasze dane i potem odpowiadac na wasze posty bo z moja pamięcią nie jest najlepiej. Ja ciagle jestem na poczatku drogi a czas mi ucieka jak zebrać się za siebie,jak zmobilizowac,ostatnio mam różne problemy w pracy,takie tam bleble,okers przekwitania tez mi daje sie we znaki,jestem rozdrazniona,nerwowa ,mam hustawki nastrojów i wszystko jest do rzyci.czekam dalej na ten dzień wojny z grubym tyłkiem....ale wiem już jedno że musze dobrze zaplanowac dietę i jej sie trzymac bo to dopiero da jakies skutki.Dobra dosyc tego płakania,pozdrawiam wszystkich gorące,sciskam was brrrrrr fitucha

  3. #773
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie


    witaj Fita,ja tez mam skleroze ale znam was ze stylu pisania
    Okres przekwitania to jeszcze nie koniec świata -życie zaczyna sie po 40 stce
    ja ci radze przejdz na żywienie optymalne ,łatwiej zniesiesz huśtawke nastrojow.
    Tłuste jedzenie ,ale oczywiście z dokładnym wyliczeniem kalorii też
    Bo ja 2 lata temu tak entuzjastycznie do tego podeszłam ,że przytyłam6 kg.
    ale czulam sie bardzo dobrze . wszelkie słabosci mnie całkowicie ominęły.
    Trzymaj sie Fita i uwierz w siebie

  4. #774
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie


    Ja dzisiaj conajmniej jestem wkurzona --niestety ,kolejny dzień nieudało sie Obiad z wątrobki -owszem -ale niestety takie dobre były ziemniaczki
    potem sąsiadka wpadła poczęstowała sernikiem --a niech to gęś kopnie ---
    lece troche poćwicze może zwale troche sadła -czuje sie jak bambaryła

  5. #775
    elach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-05-2004
    Posty
    11

    Domyślnie

    Czolem

    Wodnik zaprzepaszczony, dieta zaprzepaszczona
    ale mam nadzieje ze to juz koniec folgowania

    Wojsko zalatwione, to moje dziecie jest jednak bardzo zaradne
    Obym nie zapeszyla ale pozostale klopoty tez ida z gorki
    Mam nadzieje ze los nareszcie zacznie byc laskawy
    Od wczoraj pedaluje na rowerku, jezeli ktoras wytrzymuje godzine to chyle czola bo ja po 30 min wysiadam i to nie tyle ze zmeczenia co cholender z nudow

    Do napisania PaPa

  6. #776
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Elach, przy Twoich sukcesach ta jedna wpadka to lebero. Może spróbuj zwykłego rowerka, w plenerze, stacjonarny dla mnie też jest tak nudny, że góra 10 - 15 minut wytrzymuję.
    Krysiul, o ile mi wiadomo to w Twojej diecie ziemniaczki i serniczek są wysoce niewskazane. Ale nic się nie łam, wszak Twoje wyniki, może nie tak imponujące jak Eli też są całkiem, całkiem.
    Fita, nie wymiękaj, mówię Ci, ja schudłam (no nie za wiele, ale zawsze cóś) głównie dzięki temu forum
    Pozdrawiam w/wym oraz całą resztę - batorek

  7. #777
    Awatar ajka3
    ajka3 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2004
    Mieszka w
    Nowy Sącz
    Posty
    8

    Domyślnie

    Witajcie!

    Dzisiaj się popisałam obżarstwem Jakieś 2000-3000 jak nic Miałam przedziwną reakcję, bo poprzedniej nocy spałam 3 godziny, tą noc spędziłam w autokarze (+ awaria na trasie i postój w środku nocy 2,5 godziny!), wróciłam do domu ok. 7, udało mi się przespać 3 godziny, a jak wstałam to dosłownie rzuciłam się na jedzenei. Bez umiaru. Im bardziej kaloryczne, tym lepiej - jajecznica, żółty ser, pieczony kurczak ze skórką, słodycze. Straszna wpadka

    A jutro znów wyjeżdżam o 6 rano. WOlę nie myśleć jak to wpłynie na moje jedzenie

    pozdrawiam i wybywam

  8. #778
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie


    witam was
    Batorku ,niewskazane ,ale luuuuubie. cholera mnie bierze ,że tyle trzeba sobie odmawiac --ostatnio poległa
    Tyle fajnych rzeczy w sklepie -ja już nie wytrzymuje ,najgorsze ,że nie jestem głodna a coraz więcej podjadam
    Jesień chyba chce nas ubrać w słoniowe skóry
    dzisiaj juz 1850 cal
    Pije już tylko herbate -a mąż już po kuchni buszuje i woła mnie na placka
    dość --te optymalne placuszki ,dobre kaloryczne ,pożywne --ale już ostatni raz upiekłam bo nie radze sobie z apetytem.....
    ide poćwiczyć --od jutra od nowa walcze ,bo ja tu do 100 lat sie nie odchudze
    trzymajcie sie --z dala od kuchni ..

  9. #779
    Fita jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-07-2004
    Posty
    1

    Domyślnie witaskiiiiiiiiii

    przyszłam sie tylko przywitać ,obyście nie zapomniały o mnie.uwielbiam czytac wasze słówka,usmiecham sie pod nosem.Bardzo mi miło byc z wami. u mnie jeszcze nic sie nie dzieje .ale i tak chętnie tu wracam...całuski Fita

  10. #780
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie Kochaniutkie
    Pokonała mnie pogoda Dopadła mnie grypa, wykańcza mnie gorączka.
    Ale widzę, że jakoś ta jeśień i na was źle działa.
    Prawie wszystkie piszecie, że coś jest nie tak jak być powinno. Powody różne, ale skutek taki sam. Głównie niezadowolenie z siebie.
    Chyba musimy przestawić się na tryb jesienno - zimowy i ze zdwojoną siłą się pilnować.
    Atawistyczny odruch "robienia zapasów tłuszczu na zimę" wbrew cywilizacji jest w organizmach chyba w dalszym ciągu bardzo silny. Dodatkowo więcej ciuchów na grzbiecie też działa przygnębiająco i maskująco.
    Czeka nas kilka miesięcy ciężkich zmagań, żeby wiosnę powitać w dobrych humorach.
    Bez dodatkowych kilosków.
    To jest naprawdę poważne wyzwanie.
    Trzymajmy się dziewczyny Razem damy radę
    Pozdrawiam bardzo cieplutko

Strona 78 z 663 PierwszyPierwszy ... 28 68 76 77 78 79 80 88 128 178 578 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •