Witam Słoneczka
Nie daje rady meldować się codziennie ...w sobotę szalałam ze ścierką po domu , a w niedzielę była moja mama i nie udało mi się wykonać całego planu, kilka punktów zostało na majowy weekend ... wieczorem w niedzielę odezwała sie do mnie koleżanka ze szkoły, teraz mieszka w Kanadzie....no i przegadałysmy na skype prawie 2 godziny
Niestety prace domowe tak mnie wymęczyły, ze na rower nie starczyło sił , a wczoraj tak mnie głowa bolała, ze miałam ochotę ja amputować ...dziś rano juz jest ok. i mam nadzieje, ze tak zostanie.
Waga stoi i to mnie wkurza, ale nie poddam się Dziś przyjeżdża mój TZ i mam nadzieje, ze jeśli pogoda dopisze to jutro wybierzemy się na długi spacer rowerowy.
Dopiero od piątku będę miała więcej czasu i poodwiedzam Was,... ale zawsze Was czytam , więc trzymajcie za mnie kciuki, bo juz widok na suwaczku okromnie mi sie znudził
Doris, Azzuria, Toshi, Krysialku - dziękuję za pamięć i ściskam mooocno
Pozdrawiam Was dziewczynki i zyczę pięknych słonecznych dni bez pokus
Zakładki