-
Witaj Dorotko , cieszę sie ze jesteś, ja tez muszę sie zmobilizować i częściej tu zaglądać bo uważam że bez dietkowego wsparcia sama wiele nie zdziałam.
Fajnie,że chcesz chodzić piechotą ale uważam ,ze dziewczyny maja rację,podziel to na jakies etapy.2 godziny drogi to okolo 8 km, niby dla piechura niewiele ale trzeba się do tego kondycyjnie przygotować . Ja też bardzo dużo chodzę ale takie codzienne spacery to maja 3-5 km i to mi wystarcza żeby sie zmęczyć.
Przesyłam moc pozdrowień i życzę powodzenia w dietkowaniu.
-
Długaa trasa. Ja mam około 2 km. do pracy ale najczęściej jeżdżę samochodem. Ale Ty Dorotko masz chyba dalej. A w dodatku wieje i pada, uważaj. Pozdrowienia
-
mój komp jest strasznie głodny bo 2 razy zjadł mi to co napisałam
a wypisalam moje nieplanowane menu
5:00 nie jestem glodna
śniadanie obowiązkowe
1 hormn +woda jem za pół godziny
herbata zielona
garść innych leków
ogórek kiszony
woda mineralna
jabłko male
8:00 II śniadanie
jabłko
woda
herbata zielona
11-12 III śniadanie
kapusta kiszona
woda
herbata
17 obiad
zupa grzybowa z makaronem
bigos
20 zestaw tabletkowy
jabłko małe
kisiel- nie wiem po co
22 - zachcianka
łyżka ryżu z mięsem
kromka chleba słonecznikowego z masłem
woda
woda
woda
dzisiaj
5:00
hormonik
łyczek herbatki zielonej
za pół godz żarcie
-
Przegladam to Twoje menu i i wiesz nie laczylabym wieczornego posilku i/i wogole nigdy/ ryzu z miesem . Mozesz owszem ,ale ciemny ryz z warzywami -pamietaj - I NIE LACZ TLUSZCZY Z WEGLOWODANAMI [/color]
Zielona herbatka -SUPERRRRRRRRRRR jak najwiecej ,dolacz do niej czewronca rowniez jest spalaczem tluszczy .
Do tej grzbowej to rozumiem ze makaron ciemny [color=green]-bialego nie jadamy :!:
A ten bibosik -to raczej rozumiem -ze mysliwski :?: Tzn. kapustka w garnku ,a miesko w lesie
A wytlumacz mi po co ten kilsiel wieczorem ja bym nie jadla -wogole
Dorotko zycze powodzenia sciskam kciuki za Ciebie i dietke . Tylko pamietaj nie dopuszczaj do glodu -bo przegrasz .Powodzenia skarbie .Czekam na dalsze raporciki .
[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/6/37.jpg[/img]
-
Podstolinko
ryż był przygotowany do gołąbków
jak już zaczęlam jeść to sie zorientowałam że go nie potrzebuje i udało mi się przerwać to niekontrolowane żarcie
wielka praca przede mną
kisiel chciało dziecko, a ja przy okazji tak jak całe życie
-
Dorotko umawiamy sie ,ze nie korzystamy z zadnych okazji -zrozumiano Wypowiedz wojne wszystkim okazja.Inaczej to wwszystko to syzyfowa praca . Sciskam Cie mocno i zycze zelaznego charakterku dla tych okazji , [img]http://www.kartki.******.pl/kartki/4/1201.jpg[/img]
-
-
Witaj Dorotko!
Wpadłam na chwileczkę poczytac Cię podkraśc jakieś menu no i przywitac się obowiązkowo.
-
Witaj Dorisku!
Zapachniało mi Montim
Twoje menu...bardziej niż oszczędne.
Przecież wieczorno-nocny żerun murowany!!!
Poczytaj może tutaj
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i tutaj
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Gdy Cię to zainteresuje udaj się na poszukiwania dalszych przepisów.
Buziolki!
-
Witam Doris
Bardzo się cieszę że dołączyłas do nas,
Ja również próbowałam wiele razy , ale tym razem się uda , mnie i Tobie , ZOBACZYSZ
Ja wiem chciałoby się już i teraz,ale nie tak łatwo .Nasze kiloski gromadziłyśmy nie tydzień i nie dwa- więc nie wymagajmy rezultatów natychmiast.
Uwielbiam to forum i dziewczyny .
Razem damy radę zobaczysz.
Wspierałaś wszystkie wiele razy , teraz Tobie damy wsparcie .
:P :P :P
Na twój głód na początek może jakiś błonnik?
Pozdrawiam i pamiętaj wpadnę jutro na kontrolę , zresztą nie tylko ja .
Dasz radę .
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki