Toshi , trzymaj się , nie przejmuj się tak tą wagą, kiedyś zleci
Toshi , trzymaj się , nie przejmuj się tak tą wagą, kiedyś zleci
Dora, mam nadzieję, że zleci, inaczej bym się kompletnie załamała
Urszulko, nigdy nie miałam takich nastrojów. Chyba jest to związane z pracą Ale niewykluczone jakieś przesilenie
Misialu, śliczny tickerek. Będzie widać ile jeździmy
Jedzonko:
- płatki owsiane( 2 łyżki) z odrobiną mleka -śn
- plasterek sera light + kromka pieczywa ryżowego - 2 śn
- kotlet rybny + ziemniak + surówka z kapusty - ob.
- kaszka manna (gotowa) - deser
- jogurt bakoma + 3 śliwki suszone - deser
- leczo (papryka+pomidory+ryż brązowy) - kolacja
Raport sportowy
- 3 km. szybkiego spaceru(do dentysty )
- 26 km. na rowerku
Toshi witam i trzymam kciuki coby dobry nastrój powrócił
Ja też podejrzewam,że to tzn.przesilenie wiosenne
Pozdrawiam cieplutko
Witaj Toshi. a mówilaś, że to ja mało jem.Calkiem fajna dietka, ale wiesz co nie wiem wciąż, jak mam zarazić się od Ciebie sportem, Ja bardzo chcialabym ale,żeby to nie było męczace. Czekam na twisterka. Wymyśliłam sobie,że to będzie przyjemne i pożyteczne. dzięki za współczucie zębowe. Przydało się. Miałaś rację-ząb zatruty, kanały przeczyszczone. za 2 tygodnie wypełnienie.papa
TU MNIE łATWIEJ ZNALEŹĆ Na nowej drodze życia z ........dietką!!!!!! - Grupy Wsparcia Dieta.pldukan od17.01.2010-waga 80
Zdaje mi się, że nadrobiłam zapasy świątecznego tłuszczu. To znaczy - spaliłam go wreszcie, uff. teraz można do przodu albo raczej do tyłu
Tamirko, koniecznie zacznij od systematycznego twisterka. A może jest jakas siłownia dla pań w okolicy
Jurecka, to przesilenie jest okropne Nigdy taka zrzędliwa nie byłam.
Hej widze że wskazówka nastrojowa idzie na pogodę............ducha!!!!!!
Pozdrawiam!!!
Jestem pełna podziwu za to umilowanie sportu ja jestem chodzący antysport
Pozdrawiam
Toshi
Jeżdzisz na stacjonarnym rowerku czy w plenerze?
w tym całym dietkowaniu i ćwiczeniach potrzeba nam ogromnie wytrwałości i cierpliwości a u mnie z tym czasami deficytowo.
ale jak czytam twoje zawzięcie do ćwiczeń to się wzmacniam i wiem że dam radę. Jesteś nadzieją. Dziękuję za wytrwałą postawę
buziaczki
Urszulko, z tym nastrojem to nie do końca jest tak dobrze. Pierwszy raz przechodzę przesilenie wiosenne, a co gorsza koleżanki z pracy przechodzą jakieś wypalenie i tak się razem wpędzamy w wypalenie.
Pedałuję, bo lubię I poprawia mi to humor. Zamiast krzyczeć na dziecko, że nie napisało wypracowania, pedałuję.
Doris, jeżdżę na stacjonarnym To znaczy teraz, bo jak będzie cieplej i trochę więcej czasu to wskoczę na zwykły. W plenerze jest przyjemniej ale pochłania to więcej czasu. Na stacjonarnym w 50 minut przejechałam 26 km. i jeszcze słuchałam powieść z mp3.
Pedałowac b. lubię i udane wakacje nie mogą sie bez tego obejść.
Jedzenie:
-płatki owsiane z odrobiną mleka
-plasterek sera i płatek pieczywa ryżowego
-winogrona (słodkie niestety i to nie tak mało)
-jogurt bakoma
-zraz +ziemniak i buraczki
-dwie bułki grahamki + 2 plastry szynki
Sport
-trzy kilometry spaceru
-27 km na rowerku
Zycze Ci Toshiku - dobrego radosnego dzionka . Nie daj sie zadnym nastrojom Wszystko bedzie dobrze -musimy tylko przebrnac przez te wiosenne burze. A do tego chcemy cos zrobic z tymi naszymi fgurkami a organizm domaga sie starych przyzwyczajen . Powiedz sama jakie to trudne -ale my sie nie damy . Nasze postanowienie beda ponad ...........Jeszcze raz pozdrawiam i zycze wytrwalosci i duzo usmiechu na codzien .
Zakładki