-
Agentka nic z tego nie rozumiem...piszesz zże wyjazd udany a tu nagle jakieś smutki...czym się martwisz???
Imieninki??Dziś??To wszystkiego naj naj naj. Chyba że to nie dziś ale to i tak naj naj naj
Z tym chudnięciem to tak juz jest, nie zawsze kiloski lecą, czasem widać tylko jak spodnie robią się luźniejsze i po tym poznajemy że jest nas mniej...
Agentka głowa do góry.
Buźka.
-
...
No właśnie taką mam zakręcona osobowość, że zawsze sobie wyszukam coś negatywnego. Jak tego nie zmienię to nigdy w życiu nie będę mogła tak naprawdę być szczęśliwa, bo zawsze mi coś skwasi się.
Chyba nie potrafię nigdy docenić tego, co mam.
Zawsze wydaje mi się, że mam za mało, robie za mało, nie widać efektów itd. Wszystko wynika chyba z wielkich kompleksów.
Ale takie życie.
-
Agentka wiekszość z nas na tym forum ma jakies kompleksy...i to jest normalne...mało na swiecie jest osób które potrafią powiedzieć hej jestem idealna...
Ważne żebyś jednak sie nie dołowała i potrfaiła jednak czerpać radość z tego co masz, jaka jesteś, jacy ludzie cię otaczają...
Chyba trzeba się cieszyć z tego co jest i jaką piękną dziewczyna jesteś...jesteś miłą, sympatyczną , ciepła osóbką więc....po co się zamartwiać...
Duża buźka.
-
agentko:
jesteśmy piekne
będziemy jeszcze piękniejsze
i tak sobie trzeba powtarzać co rano głowa do góry
-
Agentko, kazdy ma kompleksy..Ale zauważyłam,że jak sie starmy je ignorowac lub zwalczać z uśmiechem na twarzy i optymizmem, jest o wiele łatwiej...Po prostu czujesz wtedy wiecej sił, energii i potrafisz sie cieszyć nie tylko zrzuconym 10 kilo ale i 10 deko. I cieszy Cie wtedy,ze ptak Ci usiadł na parapecie,ze kierowca sie do Ciebie uśmiechnął, że wyszło słońce, że prószy śnieg... Schowajmy kompleksy. One tylko nam daja smutek. A my mamy byc szczęśliwe!!!
Pozdrawiam, buziak
-
Wiecie jesteście kochane wszystkie ale ja chyba sie nie nadaje na to forum. Wy tutaj walczycie zaciekle o każdy gram, cm a ja nie daje rady. Od 1 dietkuje nie widze efektów, mam mega doła dzisiaj i chyba zrezygnuje z diety bo to w moim przypadku niema chyba sensu.
Wielkie dzięki wszystkim obecnym na moim wątku
pzdr
-
Agentko moja droga. Nie możesz się poddawać. Po twoim wskaźniku widzę że straciłaś 2 kilo..wiec nie jest źle...Nie każdemu udaje sie od razu osiągnąć cel... Myśle że w moim przypadku było tak że drastycznie ograniczyłam podjadanie i szybko ilość kalorii mi się zmniejszyła i teraz stanęłam a brzuszek mi znowu urósł...Nie wiem czym to jest spowodowane, zreszta dzisiaj np. zjadłam 6 czekoladowych cukierków (to koło 400 kcal więcej) ale nie załamuje sie. Pomysl pozytywnie o tym ze chudniesz zdrowo,nie odmawiaj sobie niczego tylko ogranicz ilość i będzie dobrze...Nie mozesz sie załamać... Buziole
P.S. Może robisz za dużo ćwiczen na mieśnie i to przeszkadza w traceniu wagi A widac po ubraniach ze zmalałaś
-
"Wy tutaj walczycie zaciekle o każdy gram, cm a ja nie daje rady. Od 1 dietkuje nie widze efektów, mam mega doła dzisiaj i chyba zrezygnuje z diety bo to w moim przypadku niema chyba sensu. "
CO TY PISZESZ KTO Z KIM WALCZY KAZDA WALCZY Z SOBA REZULTATY SA ROZNE Z CZEGO TY PRZY TAKIEJ FIGURZE SIE ODCHUDZASZ MUSISZ TERAZ O NIA DBAC A TO WYMAGA CIERPLIWOSCI,CIERPLIWOSCI, CIERPLIWOSCI
NAPISZ - NIE CHCE MI SIE DO WAS PISAC TO PREDZEJ UWIERZE
MASZ K O P A TAKIEGO JAK ODLEGLOSC MIEDZY NAMI
ZA KARE NIE MA KWIATKA
-
Ej co to ma znaczyć...tak łatwo sie nie wywyniesz...wracaj do nas...
Agentka a jak myslisz co ja robiłam przez ostatnie dni...jadłam i to nie za ciekawe rzeczy...kilosków nie ubyło wręcz przeciwnie ale chce mimo wszystko być szczupła wiec się nie załamuje...Ty też nie możesz bo potem bedziesz mieć jeszcze większego doła...
Agentka przemysl tylko swoja dietkę, może za mało ćwiczonek było i wracaj do nas.
Ja tu czekam na Ciebie i chetnie będę Cię wspierać...daj sobie tylko szansę
Duza buźka.
-
Kalorkaaa nie robie za dużo ćwiczeń przez ostatnie 4 dni wcale nie ćwiczyłam oprócz spacerów i walk w śniegu.
psotulka jakbym napisała, ze niechce z Wami gadać to dopiero bym skłamała. Uwielbiam to forum ale sobie nie radze.
najmaluch moją dietke opisuje dokładnie tak jak jem i niewiem co w niej ewentualnie może być źle. Raczej nie przekraczam 1000-1100 kcal.
Dziewczyny wielkie dzięki za słowa otuchy ale ja nie wiem już jak sie zabrać do tego wszystkiego. Nadeszła chyba chwila zwątpienia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki