Wiszenie w ramach spalonych może być, a akcja na wniosek Waszki rusza od 3 grudnia niektóre dziewczyny już dietują i akcja dodatkowo motywuje w kwestii ruchu
Buziaki
***
Grażyna
Wiszenie w ramach spalonych może być, a akcja na wniosek Waszki rusza od 3 grudnia niektóre dziewczyny już dietują i akcja dodatkowo motywuje w kwestii ruchu
Buziaki
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
No to zeznaję:
1400 kcal
spalania nie liczyłam
2,5 l (woda, herbatka malinowa, zielona i jedna kawa)
dla siebie to ryza papieru wydrukowanego, co oznacza zapłacone rachunki w tym miesiącu a zaraz zabieram się za kończenie kamizelki dla Precious, potem ustawowo książka i lulu
Roraty - samo wiszenie z majtaniem tyłkiem, bez dodatkowej gimnastyki, bo po 4 godzinach snu lekko omdlałam w pracy - przesilenie chyba jakieś. Plus pół godziny bindowania - maszynka stara, przedpotopowa i cisnąć trzeba z całej siły. Plus 3 spacerki z futrzakami z elementami stretchingu (plecki bolą po tylu godzinach przy pececie)
Nie pasi mi odpoczynek z ćwiczeniami w weekend - ja właśnie wtedy mogę więcej Więc sobie to inaczej ciut rozplanuję.
W sobotę i niedzielę jest w Wawie turniej snookera i moje Dziecię Lube startuje (po usilnych namowach szerokiego grona przyjaciół, trenerów oraz znajomych królika) jako .. zawodniczka Jak przegra to zacznie sędziować Dlatego właśnie zaraz siadam do maszyny, by zakupioną w ciucholandii marynarkę przerobić na służbową kamizelkę snookerową Ot wyprułam rękawy, skróciłam, zebrałam ciut plecki i zlikwidowałam kieszenie. Klapki malutkie więc nie ruszam. Mam nadzieję, że nikt się nie pozna
snooker.....super.....lubię to.......choć gram baaaardzoooo mało..... praktycznie wcale........
trzym się mirielko, precious to fajna córa)
pa
Oficjalny start 4 grudnia
wolne od ruchu dni oczywiście możesz sobie przesunąc na tydzień pracy, a ćwiczyć w weekend
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
I tak ogłaszam dzień pierwszy akcji za otwarty
1
Powodzenia
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Raport wieczorem - teraz garść planów, zasad i refleksji.
Nie zważyłam się dziś rano. Nie zmierzyłam tego i owego. Nadrobię to z lekkim opóźnieniem czyli jutro rano.
USPRAWIEDLIWIENIE:
Wszystko przez szefa - NAGLE w niedzielny późny wieczór przypomniało mu się, że na 8 rano potrzebuje materiały reklamowe. Wobec tego zamiast wstać o przyzwoitej porze czyli 7:30 (bo do pracy docieram na 9), spokojnie się zważyć, zmierzyć, uprać fryzurę, spakować się, odcedzić futrzaki ukochane - zerwałam się w dzikim amoku o bandyckiej porze i kuśtykając (sztywność poranna) dopadłam Instytutu. &%^*%^#$%^%$#%# Tyle komentarza.
Spalania całodziennego liczyć nie będę - tylko te zajęcia, które zaliczam sobie jako nietypowo-dodatkowe w ramach 60 minut Roratów .. Rorat .. help .. w ramach GIMNASTYCZNO-WYSIŁKOWYCH EKSCESÓW, w skrócie GWE Czyli to wszystko, czego NORMALNIE bym nie robiła. Skoro lazłam zawsze powoli do metra a dziś zasapałam się w niezłym tempie - wliczę. Skoro zawsze wjeżdżałam windą a dziś zapychałam po schodach - wliczę. Wliczam też majtanie - obliczane w ramach współczynnika zajęć typu hula-hop, bo podobne w funkcji. I rowerek, ale bez funkcji "odkurzanie" rowerka, a jedynie "pedałowanie" na rowerku. Słowo. Na początek nie za szybko i tak z 15 minut z tendencją zwyżkową jak będę kończyć majtanie.
Dietetycznie: około 1200-1300 kcal, z ograniczeniem wielkości porcji do 250-300g, reszty ograniczać nie muszę, bo trzymam fason. Tylko te porcje. Mało węgli, mało tłuszczu, Nawii oddam zapasik orzeszków dla jej dwóch futrzaków. Chociaż moje też lubią .. A i tak jadałam po 5 g dziennie. Na spółkę z psami oczywiście, bo mi nie darowały sępice dwie
CEL - na święta wywalić jedną kulkę bałwana
I z ostatniej chwili: Hybris jest już po operacji, czuje się nieźle, bo (cytuję): "nawet nie boli", jeszcze śnięta rybka, ale jej sprawne paluszki nieźle sobie dają radę z sms'ami Dziś pewnie będzie przysypiać co chwilę, działają jeszcze środki znieczulające - jutrzejszy dzień będzie gorszy. Jeśli chodzi o samopoczucie oczywiście. Po 4 operacjach uważam się za eksperta
haha
może być i rorat i roratów, słownikowo tzn
ale teraz już rozumiem dlaczego w kościele zawsze mówią zamiast tego "mszy roratnich" na łatwiznę idą po prostu
Raport z dnia 2:
1 588 kcal - klęska totalna w postaci porcji makaronu na kolację
spalone extra tylko 100 kcal - popsułam rowerek
2,5 l płynów
roraty - zaliczone hula-hop w pozycji wiszącej, pędzenie po schodach oraz do/z metra, walenie młotkiem w rowerek
wybrałam sobie nowe perfumkowate .. bez .. tylko zadzwonić i zamówić
a na dzisiaj
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki