Bike - ależ rozumiem Twoje ciągoty I doceniam BARDZO Twoje poświęcenie Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam ..
Mirielko, oczywiście że nie uraziłaś
nie wiem co musiałabyś mi zrobić, żeby mnie urazić
ps
w depresji ( jakby kto pytał ) nie jestem choć objawy na to wskazują
W Nowym 2007 Roku
życzę Ci
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni szczęścia,
8760 godzin wytrwałości,
525600 minut pogody ducha
i 31536000 sekund miłości.
Kuligiem chciałam do Ciebie jechać,
lecz kare konie nie chciały czekać.
Porwały sanie, mkną pod gwiazdami
a ja zostałam sama z życzeniami.
Ale gdy tylko okno otworzysz,
w świeżym płateczku życzenia złożę,
w gwiazdce co spada tutaj z obłoków będę ci życzyć. Do siego Roku!!
Mirielko i znowu uśmiech zawitał na mojej twarzy jak czytałam twojego poscika jest taki pelen humoru
Zyczę wszystkiego co najlepsze w nadchodzacym roku niech się spełniaja marzenia 1 za 2
Na wszystkie dni Nowego Roku życzę Ci wiary w sercu i światła w mroku, obyś jednym krokiem mijala przeszkody, byś czuł się silna i wiecznie młoda
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Dużo uśmiechu, siły i wytrwałości
w dążeniu do celu, sukcesów
w pracy, tylko słonecznych dni,
przyjaźni, miłości i wielu buziaków
i aby ten rok uskrzydlił Cię
Dzięki za życzenia, kochane chudzielce
Szaleństwa dzisiejszej nocy nie dla mnie. Miałam jechać z futrzakami na szczepienie i .. nie dojechałam. Nie wyszłam nawet z domu. Sięgałam po telefon i mocno napięłam mięśnie łydek, coś strzeliło, zabolało i .. chyba naderwałam sobie coś. Nie ścięgno, ale jakieś włókienko mięśniowe czy tp. Póki nie ruszam nogą i jej nie obciążam jest ok. Ale chodzenie nie wychodzi. Potraktowałam więc łydkę Altacetem, zawinęłam bandażem elastycznym i poczekam. I tak służba zdrowia i dziś i jutro nieczynna. Psiaki pojadą na szczepienie z sąsiadem wieczorem - on musi dostarczyć swojego psa pod kroplówkę, to nas zabierze. Będzie sylwek u weta TEGO jeszcze nie było
Bawcie się za mnie i za siebie, szalejcie tak, by było co wspominać
A że 1 styczeń to cudownie prosta data do zapamiętania to i łatwo będzie coś akurat TERAZ zacząć. Wszelkie zmiany, postanowienia, nowe zasady i regułki, nowe plany Małymi krokami - jedna kanapka mniej, jeden kotlecik mniej, jedna butelka wody więcej, o jedną łyżkę makaronu mniej, owoc zamiast chipsa. Zacytuję to, co znalazłam u Gaygi:
I właśnie tej cudownej, logicznej ale i radosnej pewności siebie życzę Wam wszystkim na 2007 rok/.../ zaczynanie od małych rzeczy to świetny pomysł – dodaje siły i faktycznie uskrzydla. Czujemy, że coś się nam udało, jesteśmy z siebie zadowolone ... i z rozmachem planujemy kolejne cele. Zamiast planować, że schudnę 20 kg do lipca , mogę 2 stycznia iść na basen i zjeść banana, a nie kremówkę. A potem, kiedy zrealizuję ten pierwszy mini-plan, zabrać się za kolejne. Z większą pewnością siebie.
Mirielko
mam nadzieję,że z Tobą i futrzakami wszystko OK?
Dzięki za wyłuskanie cytatu, mam wrażenie,że w powodzi życzeń świąteczno-noworocznych sporor mi umknęło ale za to mam cytat ode mnie:
czego nam wszystkim w tym Nowym Roku życzęZamieszczone przez bella115
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Życzę Ci siły i wytrwałości
w dążeniu do celu, sukcesów
w pracy, samych słonecznych dni
i niechaj ten Nowy rok
będzie dla Ciebie wyjątkowy.
Zakładki