Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

ojojojoj Mid4, biedactwo, no trudno stało się, ale chyba nie zrezygnujesz diety z powodu jednej kraksy. Dzisiaj już więcej nie jedz i jutro trochę ogranicz kalorie, a o ile sobie przypomnam to kiedyś mówiłaś ze nie będziesz jadła kolacji. To bądz konsekwentna i nie jedz nic wieczorem, nawet owoców. Napij się herbaty, kakao (mało cukru, lepiej słodzik). I staraj się nie robić tak więcej. No to tyle wymądrzania na dzisiaj, ciekawe jak będzie ze mną i podjadaniem (czyt. objadaniem).
a za karę godzinkę sobie poćwicz, to tylko na dobrze ci wyjdzie, olej szwedzki, nauka nie zając nie ucieknie, pogadaj lepiej z nami.

wiesz co Kitola? masz chyba racje - nauka nie zajac a tak mi dzisiaj nic nie idzie... buuu.
kiedy bedzie ta wiosna?!?!?!? ja chyba tak mam przez ta zime. ze doly lapie i jem
no coz. na wiosne bede marudzic ze gruba jestem a juz wiosna...ach jak ciezko byc kobieta!
dzieki za rady Kitolka. i za to ze mnie nie okrzyczalas bo balam sie troche ale obiecuje juz dzis nic nie jesc iod jutra juz grzeczna bede. chyba dlugo zapamietam ten epizod brzuch mnie boli i taka ociezala sie czuje. a bylo tak dobrze...
od jutra startuje z nowym pomyslem plan wyplukiwania tluszczu. tylko bez soku zurawinowego bo nie mam. ale herbatke z zurawiny bede pic. juz kiedys ta diete stosowalam. musialam przerwac z powodu wyjazdu, ale dietka daje szybkie efekty i dosyc zdrowa jest. a do tego cellulit znika. zobaczymy.
moze Kitolka Ty tez zaczniesz tak np. od soboty? bo w piatek musisz dac sobie wolne
jak chcesz to napisze cos wiecej na ten temat. ale gdzies juz byl tu na forum moj watek z ta dieta...musze poszukac bo to dawno bylo.
hmmm. z ta wena dzisiaj to nie za dobrze u mnie. chyba tyle chcialam napisac.
jeszcze raz dziekuje - taka pomoc to jednak duzo daje
pa

helo Mid4,
nie bucz na pogodę, bo nic nie zmienisz a tylko zrzędliwa będziesz,a to nie pomaga. Ja na razie nie spróbuje twojej diety nowej, bo jeszcze przez tydzien po skonczeniu mojej będę jadła wg 13tki, ale wlączę śniadania 200kcal, z tym że az tak rygorystycznie nie będę się jej trzymać, ale powolutku będę z niej wychodzić, panicznie boję się jojo, bo ja zawsze mam jojo po odchudzaniu kto wymyslil to jojo?????
Ale nie wykluczam, że jak będziesz mieć efekty po tej diecie, to też spróbuje. A sok z żurawiny sobie kup, jest skuteczniejszy niż herbatka. Napisz mi coś o tej dietce, bo zaciekawiła mnie. albo daj linka gdzie jest coś o niej...
Ja jeszcze myślałam o kapuścianej, chociaż nie wiem czy można w niej zastąpić białą kapustę kiszoną, bo nie przepadam za biała...
Ale chyba jednak nie chcę monotonnej diety opartej na jednym produkcie, bo potem nie mogę przestać myśleć o jedzeniu innych rzeczy
potem pomyślę o tym jaką dietę zastosuję, bo teraz jakbym zaczęła czytać o dietach i jedzonku , to za bardzo bym zgłodniała. Zapomniałam wziąć tabletki na odchudzanie, i czuję się b.głodna, a na noc nie biorę, bo kofeine ma.

Pozdrwiam i proszę cię żebyś się już więcej nie objadala, ja się powstrzymuję nawet od oblizywania łyżki po jedzonku ktorego nie ma w diecie, palców nie obliże tylko wytrę w chusteczkę, a ty co?? Poddajesz się?? Ja ci nie pozwalam, czekaj czekaj jak ci nagada nasza Pszczółka jak przeczyta o tym. titi

Dzień Dobry Kobitki. Najlepsze zyczenia!!!!!!

Mid4 - czys Ty oszalała!!!Jak można się tak obżerac, kiedy my tu z Kitolem głodujemy!!!!Sumienia nie masz czy co? Jak wcinałas te smakołyki , to wcale nie myślałas o nas???Ty wstręciuchu!!!!No ale dobra , było minęło, kalorie Ci zostały, ale mam nadzieję ,że juz o nas nie zapomnisz!!!!WYBACZAM!!!
No i ja też ciekawa jestem tej dietki na wyplukiwanie tłuszczu!!!!
Ogólnie powiem Wam dzień mi minął wczoraj szybko.Dzisiaj za oknem mgła straszna, zrobiłam sobie kawusię i musze cos zrobic żeby się poczuc piekna kobietą.Może paznokcie?Na razie pozdrawiam Was gorąco :P

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet dla nas wszystkich!!!!!!!!!!!!!111

Już dostałam ślicznego tulipanka, nie od męża , tylko od szwagra :P , ale zawsze kwiatek. Mój mąż to zawsze zapomina o dniu kobiet, buuu, ale w tym roku to stwierdzilam ze ja nawet słowem o tym nie wspomnę. A ja tak lubię dostawać kwiaty
Z reguły sama sobie kupuję, bo wiem że mąż i tak nawali, jakoś ci faceci są do bani, od teścia pewnie dostanę czekoladę (jak zawsze) a ja przecież nie jem słodyczy!!!!!!!!!
Moi bracia na pewno zapomną, prawdę mowiąc to ani razu nie pamiętali, ja dla nich jestem tylko Anka, siostra, a nie kobieta (w końcu mężatka i matka). Ale na szczęście brat męża

właśnie dostałam od teścia kwiatuszka, prymulkę żółtą. Cacy teść cacy. Dzień zaczął się wcześnie (5,30) ale za to bardzo dobrze
dzisiaj 12 dzien diety, jeszcze tylko jutro i koniec kopenhaskiej. Chyba nic mi nie popsuje humoru dzisiaj , ale ćwiczyc i tak mi się nie chce hihi

Do Mid4
jak masz problem z podjadaniem to wyobraź sobie że to jedzonko które wcinasz przygotowała twoja teściowa i robiąc je nabijała się z ciebie... Na pewno poskutkuje, a jak jeszcze sobie przypomnisz ze miałaś jej pokazać że potrafisz to już w ogole odejdzie ci ochota na jedzenie.
A jesli nie podziala i najesz się to nie panikuj tylko za karę ostro poćwicz, albo pobiegaj przez godzinke, na drugi raz dwa razy pomyślisz zanim zjesz coś kalorycznego.
Trzymam za ciebie kciuki

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO WSZYSTKIM KOBIETKOM!!

JA TEŻ ŻYCZE SZYSTKIEGO NAJ

ja juz wczoraj zyczylam, ale niech tam - moze podwojnie zadziala - wszystkiego naj (moze najchudzszego?- z Was przeciez niedlugo same kosteczki zostana)).
ze mna gorzej. dzisiejszy dzien do udanych to tez sie nie zalicza moze tylko tyle, ze dzis to mam nadzieje ze na zero wyszlo rano okrutnie przemarzlam i przeglodnialam i jak do domu wrocilam to...nie powiem bo zle bedziecie. ale juz teraz to na 100% poprawie sie.
i chyba tej diety jednak nie zaczne - nie mam teraz warunkow, poza tym stwierdzilam, ze odchudzanie to nie sa 2 tygodnie, tylko dluzej i systematycznie. wiec bez jakiejs konkretnej diety - licze kalorie i cwicze. to byla najlepsza metoda.
i bedz ostatecznego terminu. nie wazne czy za miesiac czy za 3 miesiace czy za pol roku. mam wygladac dobrze i tyle. jak sobie wyznaczam termmin, to potem sie zalamuje ze nie zdaze, chce przyspieszyc i konczy sie obzarstwem. postanowilam powoli ale juz bez takich wyskokow. w koncu odchudzam sie tyle lat, ze juz miesiac czy dwa nie zrobi roznicy.
Kitola - Ty to masz pomysly z ta tesciowa musze przyznac ze swietne
dziewczyny - taka mala uwaga organizacyjna - przez pewien czas moze mnie nie byc z Wami na forum. nie bede miec netu. na czas przeprowadzki. nie wiem dokladnie kiedy , moze od soboty. w kazdym razie nie martwcie sie o mnie - wroce na pewno, jak tylko podlacza internet. moze nawet mniej mnie juz bedzie jak wroce.
hmmm. z nowym nastawieniem (pozytywnym) zaczynam odchudzanie - metoda dowolna - byle skuteczna juz nie konkretne diety kiroe przerywam po kilku dniach
pozdrawiam!

a tu macie link do mojego watku na temat planu wyplukiwania tluszczu :

http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...hlight=#270967

Witam wszystkich,
podjęłam decyzję, ze jednak spróbuję tej diety którą proponuje Mid4, i mam nadzieję że Pszczółka też się skusi po kopenhaskiej, jeśli tak, to poczekam na nią i razem zaczniemy, samej mi się nie chce, chociaż i tak ją przeprowadzę. Nawet mi nie przeszkadza brak węgli w tej diecie, już się przyzwyczaiłam, trochę szkoda kawki, ale na 13 i tak się przestwiłam z 5-6 kaw dziennie na jedną. Przerzuce się na jakąś inną, co ma mniej kofeiny, trochę musi, bo nie przezyję.
Kupiłam dzisiaj wode żywiec i dopiero teraz przypomniałąm sobie co to jest woda, kiedys tylko tą kupowałam i piłam bardzo dużo, ale ona jest trochę droga i zaczęłam kupować te tanie, tylko że mi nie smakowały i nie piłam ich. Błędne koło, i uznałam że nie będę oszczędzać na wodzie , małżonek sknera niech pije tanie paskudztwo, ja i Kuba nie musimy.

Pszczółko jeszcze raz, zdecyduj się na tą dietę żurawinowa i daj znać kiedy zaczynamy, bo mi się bardzo dobrze z toba odchudzało na 13stce, jutro ostatni dzień!!!!!!!!!!
Nie wiem tylko jak przełkne ten sok z siemieniem, ueh, obrzydlistwo tłuste ciągnące się, brrrr, ale jakoś się przekonam do tego

Mid4 a dokąd się przeprowadzasz?? Może do Katowic?? Byle z dala od teściowej i szwagierki. hihi
Spać mi się chce, Kuba dzisiaj wymiotował w momencie jak go chciałam do łóżeczka położyć i teraz się trochę martwię dlaczego, ale wcześniej zaczął kaszleć jakby mleko wpadło do niewłaściwego otworu. Bo potem był radosny jak skowronek i szybciutko usnął. Dobra, koncze...

Pa kobietki kochane, dobrze że jesteśmy razem, bo inaczej już dawno bym opróżniała kuchnie, nawet naczyn już nie zmywam, mąż zafundował mi zmywarkę (od niedzieli mam), ja mam chyba jakieś uczulenie na detergenty, bo mam tak spękane ręce , zadna maśc na to nie pomaga, juz tyle płynów do naczyń próbowałam i zawsze to samo. Kocham moją zmywareczkę, najlepsza przyjaciółka kobiety. I kwiatka dzisiaj od mężusia dostałam, od teścia też kwiatka, a od mojego taty i braci jak pisałam, nic ... Dla taty jestem dziecko (dostane na dzien dziecka słodycze jak zawsze) a dla braci Anka, i tyle...
Ale i tak miałam dobry dzień, nawet bardzo dobry.
Miałam konczyc pa