Strona 9 z 924 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 109 509 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #81
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Helo Mid4
    fajnie ze się odezwalaś, a ja się zastanawiałam jaką masz specjalizację, bo pisałaś że lekarka jestes. Ciężka specjalizacja, ja bym chyba się nie odważyla na taką, ale psychiatrów też nam potrzeba. Ja to w ogóle tchorz jestem, boje się wyzwan, mam szansę na świetnie płatną pracę, a boję się, że to nie dla mnie. Jutro idę na drugą ture rozmow, tym razem z dyrekcją, a myślę żeby nie pójść. Ale pójdę, mąż by mi nie podarował jakbym stchórzyla.

    Ja też miałam kiedys podobną przygodę jak ty, tylko byłam sama, bez towarzystwa. Pojechałam do takiego prawnika do biura, jeszcze na początku studiow. Chciałam dorabiać sobie sprzątaniem w jakimś małym biurze. Weszłam do bloku, na piętrze ani żywego ducha, bo remont klatki, dotarłam do tego biura, weszłam. Facet, całkiem przystojny, tylko stary, dał mi martini (nie wypiłam) i kazał usiąść na kanapie. O pracy jakoś ciągle zapominał wspomniec, ale ciągle opowiadał o sobie, swoich sukcesach, pieniądzach, a potem tak ni z gruszki ni z pietruszki chciał mnie pocałować. Dobrze ze ta kanapa była ze skóry więc łatwo z niej zjechałam na ziemie. Jak zobaczyłam tą rozwartą paszczę pakująca się na moja twarz to się przeraziłam. Na szczęście jak się zorientował że nie mam ochoty, to mnie przeprosił i powiedział że nastąpiła pomyłka, bo on nie do sprzątania szukał tylko w trochę innym charakterze. Jeszcze mnie namawiał żebym przemyślała sprawę, bo ja mu się bardzo podobam i mógłby mi nawet mieszkanie kupić.
    Pani do sponsorowania szukał.Dopiero potem do mnie dotarło, że mogłam trafić o wiele gorzej, on na szczęście był dość kulturalny, żeby po odmowie zrezgnować. Całe piętro było puste, nikt by mnie nie usłyszał nawet jakbym sie darła....
    W każdym razie fajna laska byłam że chciał mnie "sponsorować"

    Wracając do diety, to myślałam że więcej schudnę, a dopiero 3 kilo, waga stoi jak zaklęta, a jeszcze tylko cztery dni przede mną, trochę mnie zdołowało to wejście na wagę dzisiaj. Ale dokończę tą dietę i przeprowadzę plan który mam wymyslony na "podietę". Może to tylko chwilowy zastój. Duzo o tym czytałam i wiem ze się zdarza, ale dlaczego mi??? dlaczego na cholernej 13stce???!!!!???

    A ty masz nie palić, bo za karę dostaniesz brukselki i wątróbkę do jedzenia, CODZIENNIE
    Przede mną jeszcze obiad, za 1,5 godziny. Nie czuję się głodna, ale raczej przygnębiona brakiem spadku wagi, boję się jutrzejszej rozmowy, wcale nei chcę tej pracy... dobrze mi w domu... leniuszek ze mnie, bez ambicji

    A ty Pszczółko jak się trzymasz, lunch już zjedzony?? to następny dopiero jutro, ale ja wiem że wytrzymasz, skoro przetrwałaś urodziny i sernik teściowej to już do końca się nie poddasz

  2. #82
    mid4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej kitolka!
    ja w sumie to do specjalizacji jeszcze troche czasu mam, bo dopiero na stazu jestem ale juz sie zdecydowalam. uwielbiam psychiatrie i ..tych pacjentow. wiem ze to moze dziwne , ale ludzie ktorzy maja na codzien kontakt z nimi i z "normalnymi" pacjentami potwierdzaja moje obserwacje - pacjenci psychiatryczni to bardzo fajni pacjenci. ja niestety planuje wyjazd ii specjalizacje za granica u nas za bardzo warunkow nie ma na to. poza tym nie mam zbyt bogatego meza, a specjalizacja kosztuje. ja moja pensje (jesli 350 zl - moj kolega po stazu wlasnie sie pochwalil lub jak sie ma szczescie 650 zl mozna tak nazwac) to na same dojazdy przeznacze a do tego jeszcze kursy platne i obowiazkowe i po calej polsce trzeba jezdzic... chyba mnie nie stac na ten zawod w polsce to prawda ze medycyna to powolanie! ale do ktorego roku zycia moze mnie utrzymywac mama z emerytury? a co tu dopiero marzyc o dziecku? czasami mysle ze sie wkopalam. poszlabym na jakas ekonomie i dostalabym 1500 co najmniej i to bez dyzurow
    a Tobie kitolka radze isc na ta rozmowe. i kciuki bede trzymac. pochwalisz sie co to za praca?
    co do diety - jeszcze schudniesz do konca troche - gwarantuje (z doswiadczenia) i mam wrazenie ze bedziesz miala tak jak ja - bedziesz chudla po diecie. jakos tak pewne rzeczy wiem. nie wiem skad, ale wiem. dziwne. czasami w mojej dziedzinie sie przydaje na przyklad mam teraz staz na ginekologii i wiesz co - nie dosc ze jakos jak patrze na dziewczyne to wiem ze jest w ciazy (nawet czasem w 2 -3 tygodniu - jak na usg nie widac nic a dziewczyna jeszcze nie wie) a poza tym zawsze poznaje na oko czy chlopak czy dziewczynka. a dzisiaj weszla do usg dziewczyna, popatrzylam na nia i mysle sobie "parka" i kurcze znowu sie potwierdza! moze ja powinnam zmienic kierunek i jakas wrozka zostac? moze wiecej bym zarabiala
    hehehe.

  3. #83
    Kitola Guest

    Domyślnie

    hej
    to może powróżysz mi ile schudne?? i kiedy będę wazyła 55 kilo??
    co do pracy to może jutro powiem, jak już będe po rozmowie, nie gniewaj się.
    Ja w ogóle to humor mam dzisiaj do bani, wisielczy można powiedzieć. Zła jestem na wszystko i wszystkich.
    Faktycznie grosze dostajesz na tym stażu, ale trochę smutno mi będzie jak sobie pojedziesz z Polski, ale tam chyba bedziesz miała dostęp do Internetu i dalej będziesz tu zaglądać, prawda??

  4. #84
    mid4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    dokladnie Ci nie powiem ile schudniesz i kiedy ale kilogram mniej w piatek rano bedzie taka poniedzialkowa wrozba
    a myslalam ze tylko ja mam dzisiaj dzien do bani. to chyba ta pogoda...
    na stazu to zarabiam calkiem niezle 920zl! te sumy to potem, na etacie beda takie jak pisalam. wiec poki co to bogata jestem na fajki w kazdym razie starcza
    a jak pojade do szwecji to bez internetu nie przezyje! wiec bede pisac, mam tylko nadzieje ze nie takie watki jak teraz - ze 15 kilo chce schudnac mysle ze juz szczuplutka pojade. a tam to fajnie jest, bo jak biegasz albo chodzisz z kijkami (nordic walking) po ulicy to nikt glupio nie patrzy, bo to tam normalka. wiec w szwecji nie utyje
    trzymam kciuki jutro za rozmowe i chyba sie poloze na pol godzinki bo glowa mi peka, a jeszcze szwedzkiego planuje sie uczyc...hmmm...sama sie ucze...juz od pazdziernika. a w grudniu musze juz wymiatac tym jezykiem i jeszcze po dorodze egzamin z wszystkich stazowych przedmiotow! ale wymyslili ci nasi poslowie! niech ich...!
    papa, zmykam!

  5. #85
    pszczółka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ojej, ale żescie tu napisały!!!!!
    MID4 no ja diety nie przerwe , bo uparta jestem jak osioł, dobiega końca ten fatalny dzień 7, ale mała kawusia mnie poratowała.Żyję, nawet słab ajuż nie jestem i bawie się w ganianego z małym.

    Kitolku - no co Ty nie załamuj się schudłas i dalej bedziesz chudła!!!I koniecznie idź do tej pracy!!! Oni tam Ciebie potrzebują!! A ile Twoje dziecko ma lat? Bo mój 3 i ja chętnie bym prysnęla do pracy, ale nie ma jej , a do starej nie chce wracać , bo szefowa mnie wstętnie potraktowała.
    No i napisz co to za praca koniecznie!!
    Mid wiesz co? Ty to masz się z tymi pacjentami, ale to ciekawe zajęcie tak pomagac innym w ich duchowym bądź co bądź kłopocie.

    Kochane życzę nam wytrwałosci.Może polezę na solarium ,żeby sobie humorek porawić???

  6. #86
    pszczółka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A jeszcze do MId , kochana wróżko, a może powiesz mi jak to się robi ,zeby była dziewczynka???/

  7. #87
    mid4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    no i pszczolka wrocila
    witam!
    fajnie ze dzielna jestes!
    a co do Twojego pytania: jak to zrobic to nie wiem, jak tylko tak widze jak jusz dzidzia w brzuszku to po mamie poznaje to podobno zalezy od charakteru mamy: )
    jak jest przebojowa i pewna siebie to chlopak, a jak taka cicha myszka, taka milusia i w ogole to dziewczynka. tak mi sie tez z obserwacji wydaje. moja ciotka np, jak byla jeszcze taka spokojniutka to miala core, a teraz sie z niej gwiazda zrobila i synek jest
    druga teoria jest taka, ze plemniki "meskie" sa slabiutkie ale szybkie, wiec najszybciej docieraja do jajeczka. a zenskie odwrotnie - jak juz umra meskie to zenskie jeszcze ida i choc im to dluzej zajmuje to sa bardziej wytrwale (jak kobiety)). wiec jak sie "to" robi przed owulacja to czesciej ma sie dziewczynke, bo w momencie owulacji te meskie plemniki juz padly mam nadzieje ze pomoglam ale to i tak teoria, bo w praktyce "co ma byc to bedzie" )

    pozdrawiam i za szwedzki sie zabieram, bo pocwiczylam 20 minut i lepiej mi troche

  8. #88
    Kitola Guest

    Domyślnie

    mmmmm, mi też już lepiej , przed godzinką zjadłam obiadek i humor mi się poprawił, ale nie wiem na jak długo.
    Mój synuś ma 19 miesięcy, więc jest już dużym i fantastycznym chłopcem. Mała gaduła. Powiedz mi Pszczółko, chcesz dziewczynke? Faktycznie, dobra pora, ale najpierw schudnij, bo sama wiesz ze jak do obecnej wagi dodasz te min 11-15 kg to duzo moze wyjść, a z reguły tyje się więcej w ciąży. Ja na razie nie mam zamiaru zachodzić w ciążę chociaż chcę mieć jeszcze jedno dziecko, najchętniej dziewczynkę.
    O pracy napiszę jutro, jak coś wyjdzie, bo ja sama jeszcze wiele nie wiem...

  9. #89
    Kitola Guest

    Domyślnie

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    coś mi się dziwnie zrobiło z pisaniem postu, no nie wazne, probowałyście tych cwiczeń?? strassznie cieżkie dla mnie, ale będę cwiczyć, poza tym właśnie zeszłam z wieszaka, pół godziny na nim jeździłam, Kuba mi kazał, bardzo go fascynuje mama na rowerku i jak nie chcę jeździć to płacze, mam nadzieję że częściej będzie mi przypominał o treningu.
    Jeszcze chcę pocwiczyć z hantlami, mam mnóstwo sił i chęci. Na forum o kulturystyce dostałam fajne ćwiczenia na biust i ramiona
    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=63331
    spróbujcie, fajne cwiczenia i nie trudne, no poza pompkami, ale tych nie ćwiczę, bo nie znosze

  10. #90
    ilonka1610 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    kiedys glodzilam sie przez rok i schudlam z 62kg do 50 kg jakis czas pozniej mialam wypadek pol roku nie moglam chodzic i znow wazylam 62 kg chce schudnac ale nie tak jak wtedy glodzac sie bo to nic nie daje predzej czy pozniej znow przytyje a cwiczac i trzymajac diete moze mi sie uda dojsc do celi wczoraj zaczelam cwiczyc 6 wejdera od miesiaca pije herbate pu-erh[3 dziennie] i dziennie jezdze 10 km rowerkiem schudlam juz jakies 5 kg ostatnio wazylam sie jakies 3 tygodnie temu chyba znow musze wskoczyc na wage zobaczymy jakie beda rezultaty

Strona 9 z 924 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 109 509 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •