dobra, ja też zmykam spać , zmęczona już jestem okropnie, ale film się jeszcze nie skonczył, i chyba siądę z mężusiem obejrzeć do konca.
wyłaczam kompa a wam życze dobrej nocy
dobra, ja też zmykam spać , zmęczona już jestem okropnie, ale film się jeszcze nie skonczył, i chyba siądę z mężusiem obejrzeć do konca.
wyłaczam kompa a wam życze dobrej nocy
Dobry Wieczór Kitola
Ja też oglądałam ten filmek, lubie go nawet chyba juz z 5 raz go lukałam No a A6W pod koniec filmiku zrobilam No i coraz lepiej mi się wiczy no niemoge się pooddac Jutro musze rano powiczy, bo szykuje mi się nocka pozadomem Więc na cwiczenia warunków niebędzie, bo jakoś lepiej niż na ziemi na macie mi się cwiczy No ja też jestem Z Ciebie i Siebie Dumna, ze Dajemy Rade bo mimo wszystko A6W niejest taka prosta No i mam nadzieje, ze maluszek da wam wreszcie pospac Dobrych snów życze
DOBRANOC
witam
Agness fajnie tańczyli nie ?? ja też bym chciała umieć tańczyć
No nie pospałam za dużo, ale i tak więcej niż wczoraj bo do 6.20
Dzisiaj też będzie grzecznie
I masz rację z tymi cwiczeniami, jesteśmy wielkie że potrafimy się do nich zmobilizować
Widze Kitola ze ten samo film oglądałyśmy fajny taki romantyczny kurcze i gdzie sa tacy faceci - przywołuje was :P
Pozdrówki z pracy
Catti to prawda że fajny film był, i fajnie się skonczyl, nie było jakiś tragedii jak najczęściej jest w tego rodzaju filmach
a ja już mam takiego romantycznego faceta, tylko że tanczyć nie umie tak fajne
co oglądałyście? "W rytmie hip hopu"?
byłam kiedyś na tym w kinie. a wczoraj chciałam oglądać, ale to ognisko (które było grillem) jednak fajne było i zostaliśmy do 24
zjadłam za dużo oczywiście. ale trudno się mówi. dzisiaj będę grzeczna
choć znów grill. sezon się zaczął i rodzice szaleją ale jedzonko z grilla jest zdrowe. grunt, żeby nie jeść za dużo o
więc zjem porcję objadową i będzie okej
pozdrawiam i miłej niedzieli życzę
Agassi tak właśnie ten film oglądaliśmy
Oj, te grile, zgubne dla figury, ale i tak dobrze mi idzie, bo zjadam niewiele, bardziej dla smaka i jako jeden z głównych posiłków, a kiedyś to dodatkowo jadłam na grilu i to bardzo duże ilości. I dopilnuję żeby te czasy nigdy nie wróciły.
Pozdrawiam
hello
ja oglądłam końcówkę tego filmu. Nie mialam czasu go obejrzeć tak od początku do końca :P Widizłam od tego jej występu ost., co zaraz przyszedł ten jej kolega co zaczęła jeszcze raz tanczenei połączenie z hip-hopem
TANIEC jest świetny tak ogłnei mówiąc ja chodizłam w ferie na tańce tow. duzo się nauczylam, podstawy latyamerkańskich, standardowych itd. POLECAM => zapiszcie się jeżli znajdzieicie na to czas
a co do grilla to jest chyba zdrowszy, prawda ? ale co za dużo to neizdrowo
buuuuuuuuuuuuuuuziaczki :****************
Trzeba żyć, a nie istnieć!
hejka
Kitolu ja musze Ci powiedzieć że dzis przebiłam
Ciebie z wstawaniem.Tak w oogóle to chyba nawet
nie spałam,ledwo zdązyłam do domu wejść o 4 wykąpać
sie przebrac ,położyć a tu mi mama mówi żeby ją
do pracy zawieźć,a jak wróciłam to położyłam sie
na chwilkę i trzeba było wstawać na targ iść.teraz
zjem sobie obiadek i idę chyba lulu,choć i tak tylko
do 16 bo znów po mamę będę jechać.
Jak tam u Ciebie Jenny leci dietkowanie>?
biedny Pajączek to faktycznie mnie przebilaś
a powiedz mi , bo nie do konca wiem, czy ty tylko w weekendy robisz na tym targu ?? czy w tygodniu też??
śpij smacznie
Jenny kochana gratuluję super zakupów, humorek lepszy już masz ?? i cieszę się ze spróbowałaś porozmawiać z mamą o tym wieczornym częstowaniu ciebie, wiesz, może nie zawwsze ale czasem się powstrzyma
W ogóle tak jest że mamy kochają swoje dzieci i chcą dla nich dobrze, nasze też, i jak coś robią źle to nieświadomie a już na pewno nie po to żeby nam dokuczyć. I nie ma znaczenia ile dizecko ma lat, dwa czy trzydzieści, kocha się je tak samo. Ale to zrozumiecie dopiero jak same zostaniecie mamami (bo te co już mają dzieci to chyba wiedzą o co mi chodzi). Trochę zagmatwalam, ale musiałam to powiedzieć.
A ja grzecznie dietkuję, chociaz na obiad zjadłam więcej niż zamierzałam,bo dwa goląbki a nie jeden, tyle teściowa mi nałożyła,ale były malutkie, i takie smaczne że zjadłam
pychotka była. Gorzej że przede mną urodzinki (dziś po południu) i może się jeszcze na coś skuszę, ale peewniie nikt nie będzie na mnie zwracał uwagi to nie będę jeść. To są urodziny dwulatki i same takie brzdące będą i wszyscy będą zajęci pilnowaniem swoich pociech. MIałam okropny problem jak się ubrać, bo mama Nikoli jest okropnie chuda i ja przy niej zawsze czuję się jak KingKong. Ale ja już przeciez jestem prawie szczupła i zdecydowałam się na moją mini i bluzeczkę kopertową (nie jesst obcisła więc nie bedzie oponki uwydatniać). Jak się Kubus obudzi i zje obiad to pójdziemy, na piechotkę, bo nie wiem czy będzie gdzie wózek zostawić, ale to nie jest daleko, kilometr tylko, najwyżej go trochę poniesiemy.
znowu się rozgadałam, ale potem mnei nie będzie znowu, a wieczorem przyrzekłam sobie ze o 10.30 pójde spać na pewno.
Zakładki