-
Jaromina nie mogę być dla nikogo motywacją, bo przecież ja same głupoty robię pod względem diety i cwiczeń (a raczej ich braku). Ale dzisiaj poćwiczę, na pewno, obiecuję, zaraz jak Kuba zaśnie, to poćwiczę, nie będzie już tak gorąco, to na pewno się uda.
Agassku nawet mi nie mów że miałabym zaczynać od nowa, ale poweim ci że w sumie początki sa o niebo łatwiejsze, i moze nie byłoby złym pomysłem tak zaczynać i przerywać w połowie, i znowu zaczynać, i ciągle robić tylko tą łatwiejszą wersję ćwiczeń.
Bo tak naprawdę, to one są coraz trudniejsze, a nie łatwiejsze, ale z drugiej strony wcale nie byłoby pożądanego efektu, a przecież mój brzuch aż woła o pomstę do nieba !!!!!!!!!!!
A ja dzisiaj aż muszę sobie wypisać co zjadłam bo się sama zgubiłam.
- piętkę i kromeczkę razowca z masłem i śmietaną
- gorący kubek grochowa
- dwa tosty z prawdziwego razowca (nie z chleba tostowego) z serem i ketchupem
- kawa mrożona
- lód
- pół rolady wieprzowej
- kukurydza
- 1 delicja
- 1 rafaello
- to chyba koniec na dzisiaj
Jak się tak zastanowić, to nie jest to zbyt dużo, a na kolację będzie arbuz z lodówki zimniutki
Nie było mnie cały dzień na forum, bo dzieciaki od szwagra przyjechały i dorwały się do Internetu (a na codzień nie mają dostępu), to nie miałam sumienia ich gonić bo ciocia na forum musi pisać. Poza tym to sprzątałam aż wysprzątałam. Tylko mi fura prasowania została, ale to na wieczór zostawię sobie. Jak już nie bylo co sprzątać, oczywiście poza prasowaniem (ale mnei już plecy bolały), to wzięłam się za wyszywanie mojego obrazka i tak już cały dzień z krótkimi przerwami siedziałam i dziergałam
Kuba dwa razy zrobił siusiu do nocnika oczywiście sam nie zawołał, tylko przypadkiem go w dobrym momencie posadziłam na foczkę
Teście go zabrali na basen, to sobie odpoczęłam trochę, nigdzie nie wychodziłam, bo za gorąco, mogłam spokojnie powyszywać, i ze spokojnym sumieniem, bo porządeczek w mieszkanku był
Ale powiem wam że czuję sie zmęczona, i to bardzo.
-
Wczoraj myslalam ze mialam dola ale dzisiaj to juz totalny doooolll chce mi sie slodkiego 5 dzien bez cukru i pieczywa chyba nie dam rady buuuuuuuuuuu
-
Tłuściutkamisu wiesz dołki mają to do siebie, ze mijają
A jeśli czujesz ze SB (dobrze pamiętam ze na SB jestes ??) jest nie dla ciebie, to ją przerwij i zacznij diete 1200 kalorii, jest najlepsza wg mnie, bo możesz na niej jeść to co lubisz (oczywiście bez słodyczy) i tylko odpowiednio musisz sobie skomponować posiłki.
Albo tak jak ja, bez żadnego liczenia, tylko po prostu mało jem. Głównie warzywa, owoce zastępują jeden posiłek, najczęściej kolację. I chociaż waga na razie stoi to wiem ze za jakis czas znowu spadnie.
I jeśli zrezygnujesz z SB, to nie myśł że jesteś nic nie warta bo się złamałaś, nie każda dieta każdemu pasuje, tylko staraj się dalej, znajdz najlepszy dla siebie sposób odchudzania
Pozdrawiam i mam nadzieję że cię chociaż trochę podbudowałam
-
hehehehe
Jaromina taki cudny i inteligentny tytuł wątku wymysłiłam , ty nie chciałaś to ja sobie zrobiłam taki
-
EEE Kitola tytuł kosior mój też jest do schudnięcia No to nic tylko nadal tu u Ciebie będę trwać A ja dzisiaj zaaliłam znowu i na razie rezygnuję z diety, tylko będę w miarę rozsądnie jesćbo zauważyłam,że mi brakuje owoców jakichśkolwiek słodyczy nawet lodów - sorbetów, po prostu mała przerwa w dietce na rzecz ćwczeń będzie gdzies z tydzień bo troszkkę nie wyrabiam...A dzisiaj zwichnęłam kostkę fajnie co I już po moim bieganiu jutrzejszym.....ehhh...no chyba że przejdzie....
A TY grzecznie Weiderka pamiętaj
-
hehe, nie odmówię sobie tej przyjemności Agniesia - a nie mówiłam ??
przeciez wiem ze lubisz owoce, i jogurty to była baza twojej diety,a tu nagle musiałaś z nich zrezygnować. Nie wolno robić niczego wbrew sobie, skoro organizm potrzebuje tego to nei możesz mu tego odmawiać.
Czyli wniosek taki płynie :
UWAGA TO WAŻNE !!!!!!!!!!!
organizm potrzebuje słodyczy - to trzeba je jeść
-
kurde, no co jest ?????
siedzę cały wieczór na forum i pies z kulawą nogą nie zajrzy ???????????
Pobaraszkowałam sobie z kimś na dywanie przez 20 minutek, wstałam mokra i zgrzana i gorąca , dodam że Adama nie ma, jest na kopalni
-
No ja już jestem
Robiłam zdjęcia moim pazurka,ale zrobię je jednak jutro w świetle dziennym Tak lubię, ale potem za jakiś czas i tak wrócę na SB Ale na rzie przerwa z dietką, tzn nie będę jeść wszystkiego co znaję ,ale grzecznie i napewno będą owoce W końcu
-
och dzięki łaskawa duszo że raczyłaś zajrzec do mnie
a ja chyba zaraz wypiję kakao i trochę sobie powyszywam, bo spać nie pójdę dopóki Adam nie wróci z kopalni, nie mam zamiaru znowu śnić że podrzynam zbirom gardła.
-
No to zajrzałam i zmykam zaraz bo noga boli, Mciek krzyczy ze znowu tu siedze No i poćwiczyć jeszcze bym chciała A Ty juz lepiej nikogo nie zabijaj bo się spocisz
Dobranoc
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki