Strona 258 z 924 PierwszyPierwszy ... 158 208 248 256 257 258 259 260 268 308 358 758 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,571 do 2,580 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #2571
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    Gratuluje

  2. #2572
    Awatar tysiulka
    tysiulka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2006
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    57

    Domyślnie

    dzięki za pomoc - i biore się do pracy chociaż wcale mi się nie chce- urlpik by się przydał
    Miłego dzionka
    Rowerkiem do Grecji


    Do naszego ślubu pozostało:

  3. #2573
    pipuchna Guest

    Domyślnie

    Aniu mam nadzieje ze dobrze sie bawisz i ze tesknisz za nami jak my za Toba slonko aha i nieobzeraj sie

  4. #2574
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Witam i od razu dziękuję wszystkim za troskę
    a Tysiulkę witam osobno bo nowa

    Wyjaśnię wam dlaczego zostawiłam forum. Nie możecie się na mnie gniewać, że się nie pożegnałam. To było pod wpływem chwili.

    W poniedziałek rano weszłam na wagę pełna optymizmu i nadziei, i zobaczyłam znowu to cholerne 64 kg. Wnerwiłam się i stwierdziłam że rzucam diete i forum w diabły, chciałam rzucić wagą, ale się powstrzymałam, bo to był prezentu urdzinowy mojego męża (dostał go od babci swojej).

    Poczułam ze nie mogę wejść znowu na forum i wam napisać jaka ze mnie dupa wołowa co nawet kilogramam nie umie schudnąć. Poczułam że nie wytrzymam patrząc na wasze przesuwające się tickery w prawo, a ja jak idiotka w miejscu stoję. Wszyscy chudną tylko nie ja
    Nie zazdroszczę wam, co to to nie, cieszę się że tak dobrze wam idzie, ale jednocześnie wnerwia mnie moje odchudzanie, bo znowu zaliczam miesięczny zastój

    Poza tym, kiedy przez kilka dni nie właczyłam komputera to nagle okazało się że mam mnóstwo czasu dla dziecka, męża i na prowadzenie domu. Nawet okazało się ze gazeta jest interesująca. Jedynie z Magusią na gg rozmawiałam, ale to dlatego ze mnie dorwała jak maż wlączył komputer.

    Może moje wyjaśnienia są mętne i ciężko cokolwiek zrozumieć, ale licze na waszą wyrozumiałość i na to że nadal mnie będziecie lubić, pomimo że taka pokręcona jestem.

    Diety nie rzuciłam, ale tez nie myślę obsesyjnie o niej, ćwiczę Weidera i półbrzuszki, nic więcej mi się nie chce.

    Cocci w mailu uświadomiła mi że robię z igły widły, że na odchudzaniu świat się nie kończy, że to nie wyścig, kilogramy w koncu polecą. Za to mam cos najważnieszego na swiecie, - jestem szczęśliwa bo mam kochającą rodzinę
    I tak dzisiaj się długo zastanawiałam i uznałam że nie będę czekać tygodnia żeby wam to obwieścić JESTEM SZCZĘŚLIWA

    Bo mam ukochanego męża (do ktorego mogę się nad ranem przytulic jak wracam z kuchni - robiłam kakao dla Kuby), taki kochany gorący facet, zawsze tam jest.
    I mam Kubusia, mój największy skarb
    Mam rodziców, teściów, mam was , moje przyjaciółki, czego więcej trzeba chcieć ?? I tak już dużo schudłam, a reszta też zleci, prędzej czy później

  5. #2575
    pipuchna Guest

    Domyślnie

    poplakalam sie przy koncowce ,ciesze sie razem z Toba ze jestes szczesliwa i dobrze ze pojelas ze to nie waga sie liczy tylko to jaka jestes pewnie ze bedziemy Cie lubic wkoncu jestes nasza PRZYJACIOLKA :P :P :P :P :P a tak poza tym to dlaczego nie mialybysmy Cie lubic??? Ciesze sie ze jestes znami i ze cie poznalam

  6. #2576
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    :P ! Nie mogę teraz pisać, bo pół nocy pisałam Cv i takie tam i muszę sie położyć bardzo bardzo. Ale jeszcze zaglądnę :P !
    Dzięki za maila - odpowiem na pewno, tylko muszę troszkę odespać, bo mnie oczka już bardzo bolą od tego komputerka .
    Trzymaj się, Szczęściaro jedna :P :P :P !

    Pa pa :P !

  7. #2577
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    No witaj! w końcu... Widze, ze wrocilas z dlugiej podrozy Wiesz, ja też chcialabym ja najszybciej zrzucic to co miciązy, ale im bardziej o tym mysle to stwierdzam ,ze to plan dlugoterminowy Spokojnie, przez pospiechu.. Nic na huuurrra.
    Takze ciesze sie, ze wrocilas i witam cie :P

  8. #2578
    Kitola Guest

    Domyślnie

    hehe Pipuchna jak tak jeszcze raz przeczytałam to co napisałam to faktycznie , liryzmem czuć
    Ale masz rację, jestem super i nie macie innej możliwości jak tylko mnie lubić

    Cocci to odsypiaj odsypiaj, i tak jeszcze się pewnie spotkamy, bo ja też nie bedę siedziec na forum cały dzien jak dotąd, koniec z tym, tylko wtedy kiedy Kuba śpi będe siedzieć. Czyli trochę w południe (jak juz porobię wszsytko) i wieczorkiem trochę (jak już Kuba będzie zasypiał).

    Muszę jakoś pogodzic forum z prowadzeniem domu, bo do tej pory to nic nie było porobione, w domu bajzel. obiad nei zrobiony, bo Anka na forum siedzi

    Mariki czyli uzgodnione, chudniemy powoli ale skutecznie. I ja też się cieszę że tu wróciłam, bo trochę za wami tęskniłam

  9. #2579
    pipuchna Guest

    Domyślnie

    No widzisz i ta TWOJA PEWNOSC SIEBIE mnie rozwala ...

  10. #2580
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie



    :P :P :P :P :P :P :P

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •