-
hej, hej
no kitola dieta niebardzo
heh, nawet z grilla za dużo nie zjadłam- pół kiełbasy i 1/3 szaszłyka
ale wepchnęłam w siebie mnóstwo chleba i paluszków.
dlatego nie ma już żadnego odpuszczania
od teraz 15oo i nie ma gadania będzie dobrze
miłego dnia
trzymaj się ciepło
-
Kitolka! No, piękne te 500 brzuszków było. Musze jeszcze raz na gg przeczytać jak Ty to robiłaś. Albo lepiej przeglądnę tego Weidera, żeby wiedzieć od czego w środę zaczać. Gdzies czytaam, ze to trzeba bez przerw robic czy coś takiego - ? Musze jeszcze poszperać i poczytać.
Agasek! Obietnicę powyżej przeczytałam i będę Cię pilnować ! Nie ma gadania :P !
-
witam
mam małą chwilkę to siadłam do was
hehe, teściowie wrócili z wycieczki i zmęczeni musieli sie zabrać za porządki w kuchni, bo lodówka im się popsuła NIe, żebym była złośliwa, co to to nie
Ale obiadek dobry był, dobry, dużą pierś z kurczaka zjadłam (no bo nie mogło sie mięsko zmarnować ) i brokuły i smażoną cukinie
Gorzej że po obiedzie rzuciłam się na czekoladę , znowu dwa rządki wmłóciłam, chyba znowu zacznę chrom brać
Magusia tez tak myślę, że kuba dojrzeje do obcinania, ciekawe kiedy.
U nas też pogoda do tyłka, od rana leje deszcz
Misiemona no ja liczę na to że waga w koncu ruszy, bo dzisiaj jednak weszłam na wagę i dalej 64, ale już mi to wisi. Nie mogę się tym tak przejmować. Ale coś mi się wydaje, że u ciebie chyba znowu w dół poszło gratuluję
Agassku ileż to razy ja już słyszałam to sławetne :"ale teraz już grzecznie 1500 " hehe
Cocci tez jestem z siebie zadowolona, ze cwiczę, bo ta piłka mnie drażni. I poczytaj sobie i może też poćwiczysz
Jenny masz rację, porządki generalne w główce robię, i zaczynam od przegonienia dołów i lenia
Dzisiaj nawet grzecznie , oby tak dalej
-
Poczytałam i poćwiczę, choć dalej nie jestem pewna jak barzdo się mam pochylac, i jak bardzo to na boki . Nic, nie będę Ci smęcić o linki - spróbuję coś znaleźć.
Pa :P
-
A od ilu juz ci tak waga stoi w miejscu? No faktycznie poszło w dół o kg Jestem z siebie dumna Juz nie moge się doczekać aż zobacze 6 z przodu
-
kitola: heh, wiem, wiem
ale dzisiaj jest naprawdę ładnie bo już trochę zła jestem na siebie, ze sobie tak pozwalałam. i koniec z tym. w planach mam winko i lody dzisiaj, ale wszystko w limicie
będzie dobrze
-
Heh, no ja to te 3 ostatnie kilogramy tak gubię, gubię i jakoś nie moge zgubić już od dłuuuuuuugiego czasu już mi normalnie brak motywacji, tzn może inaczej: motywacja jest ale ja się po prostu lenię no i cóz mam na to poradzić
-
kurde, ja to jeszcze lepiej - jak gubie, to dużo, szybko, ale ostatnio ciągle jestem albo + 2 albo minus 2 kg. tak to tyję, to chudnę, to wszystko przez te imprezy
-
No i jak tam Kitolka? Jak dzisiaj mija dzien? Ja juz zakonczylam jedzonko, w limicie sie zmieściłam, teraz kuchnię omijam z daleka bo już po 18 więc mordka na kłódkę i nic nie jem Zaraz wskakuję na orbitreka, bo bez ćwiczeń to d... z tego bedzie
Pozdrawiam
-
Witaj słoneczko i jak tam minął dzionek deszczowy u nas dopiero teraz przestało padać :P
Mi zleciał nawet miło bo miałam gości przyszła moja siostra z chłopakiem na obiadek
No ja też zakończyłam na dzisiaj swój limicik i nic już nie zjem minęła 18 więc jak to mówi Agniesia mordka na kłódkę ja chodziłam na steperku godzinkę ale podzieliłam to na dwa etapy po pół godzinki :P i zrobiłam 200 brzuszków i pokręciłam hula hopem bo znalazłam w piwnicy
I przyłączam się do grona wielbicielek Weidera i od środy ruszam z Wami pozdrowienia :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki