Strona 321 z 924 PierwszyPierwszy ... 221 271 311 319 320 321 322 323 331 371 421 821 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,201 do 3,210 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #3201
    tlusciutkamisia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2006
    Mieszka w
    olsztyn
    Posty
    15

    Domyślnie

    Kitola super, ze juz jestes.
    A z ta ciaza to zupelnie tak jak u mnie. Balam sie ze jestem w ciazy, ale gdzies tam gleboko cieszylam sie. A jak wyszlo ze nie jestem to tak smutno mi sie zrobilo. Ale za rok tez bedziemy sie starac o dzidziusia
    Taka juz nasza kobieca natura.
    Buzka



  2. #3202
    LadyDevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    0

    Domyślnie

    agassi ja też lubię tego kurczaka
    Kitola z tą ciążą...widocznie tak miało być, może to jeszcze nie ta pora...ale postarasz się za rok i będzie śliczny bobasek I nie dołuj się kochana:*

  3. #3203
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    lady: może mi przyniesie szczęście, tak jak Tobie
    chciałabym

  4. #3204
    Kitola Guest

    Domyślnie

    hehe jiż jestem ponownie
    źle mi sie piszeb bo pomalowalam paznokcie i jeszcze mi nie wyschły

    Agassku to nie wiedzialaś o tym, że kurczaczki przynoszą szczęście ?? ja chyba też zmienie tickera, bo coś ten mój superman wolno biega Ale i tak chwała dla niego, bo ruszył z 64 , więcej nie dam sobie zadnego slimaka ani żółwia, bo tylko spowalniają odchudzanie

    LadyDevil staram się nie dołować, już nawet przestałam o tym myśleć na razie @ tak mi się daje we znaki ze nie mam na nic ochoty, poza czekoladą oczywiście
    ech, jak sobie pomyslę, że ciąża wiąże się z tyloma miesiącami bez @ to aż mi na nowo jest żal

    Tłuściutkamisiu pamiętam twoje omdlenia, i podejrzenia ciąży, i cichy żal też. Doskonale wiem jak się czułaś, wczoraj to zrozumiałam. Ale nie chcę teraz zachodzić w ciążę, chcę iść do pracy, dopiero co udało mi się schudnąć i nie chce na nowo tak szybko przytyć. A poza tym kiedy myslałam że dzidzia już w brzuchu się zagosciła, to jak widziałam kobiety w ciąży to zwyczajnie mi się nie podobały, grube i niezgrabne, a zawsze zachwycał mnie widok kobiety w ciąży, obojętne jak gruba by nie była. Czyli jeszcze nie pora.


    Jarominek cześć , ano udał mi sie wyjazd

  5. #3205
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Kitolka :* b. się cieeszę, że znouw jesteś wsrod nas
    ja niest nie mam za duzo czasu przesiadywać na forum... .
    Kurcze, nie chcę Ci już pisać o tych dołkach, bo jak każda z nas będzie Ci o tym mówiła, to będziesz się czula gorzej... . Takie mam wrażenie, ale moze być złe oczywiście w każdym razie jestem z Toba, zawsze. Czy jest dobrze czy xle :*****

    buziak
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  6. #3206
    Kitola Guest

    Domyślnie

    hej Jenny
    Masz rację, im wiecej myslę o dołkach, tym głebsze sie robią. Ale już mi przeszło. Teraz jestem wnerwiona na @ boli mnie brzuch i jakaś taka nieciekawa jestem

    Dzisiaj dieta ok. Jak dotąd. :/
    Bo z rana to zawsze mi ładnie dietka idzie, a jak przychodzi poludnie to zaczyna sie jazda

    znowu zacznę zapisywać co zjadłam, to mi pomaga zachować jakąs kontrolę.

    Śniadanie: jajecznica (1 jajko) z grzybkami. Trzy plasterki sera żółtego.
    II śniadanie: Gorący Kubek z warzywkami.
    Obiad: leczo.
    Kolacja: racuszki , zrobię malutkie odstępstwo od diety, bo mężuś walczy o rachuszki a mnie szlag by trafił jakbym nie mogła chociaż skosztować. Sam zapach by mnie wykonczył.
    I to bedize koniec. Taki jest plan na dzisiaj. I wykonam go w 100%

  7. #3207
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    kitola: no i super jak Ci to pomaga, to sobie pisz ja chyba też zacznę. muszę dokładnie wszystko liczyć
    choć nie wiem czy to ma sens. myślę, że muszę zacząć się ruszać i to jest teraz priorytet.
    jutro jedziemy w góry. ostatnio wyjazd w te wakacje (chyba )
    i jak wrócę, to już naprawdę zaczynam. ale teraz i tak będę się pilnowała. na tyle, na ile dam radę. i powiem rodzince, że jestem na diecie i niech mi gotują dietetyczne potrawki :P
    jak zaczną się studia to będę miała mniej czasu na siedzenie w domu, dobrze mi to zrobi :P

  8. #3208
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Agassku, czasem pomaga a czasem nic nie pomoże.
    W każdym razie dzisiaj już może być tylko lepiej. Powiem ci że dawałam kubie kawałęk czekoladki nadziewanej truskawkowej i miałam już ją prawei w buzi, ale zrezygnowalam. Dałam bąblowi, zresztą by się zapłakał gdybym mu zjadła czekoladę

    Masz rację, najlepiej będzie jeśli rodzice ci będą grzecznie gotować, a ty grzecznie jeść tylko to co masz zaplanowane.

    grrrrrrrrrrr, Kuba właśnie szalał ze swoją taczką po pokoju i wywalił wazon

  9. #3209
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Zjadłam :
    śniadanie: jajo z grzybami
    II śniadanie: gorący kubek brokułową, pół czekolady.
    Obiad; Leczo, znowu gorący kubek, tym razem osiem warzyw.

    Ponad to zeżarłam chyba całą surową cukinie i brzuch mnie boli.

  10. #3210
    Awatar Jaromina
    Jaromina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    144

    Domyślnie

    Wszystko by bylo dobrze, nawet ta surowa cukinia, ale pół czekolady???? hmm
    Z drugiej strony to zalezy jak na to patrzec bo pol czekolady to wydaje sie strasznie duzo, a to zaledwie cztery rządki Zawsze trzeba patrzeć na wszystko z tej drugiej, lepszej strony

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •