-
Arletap podjęłam się dietki, ale kawę jedną wypiłam. Jedną. A z reguly było ich znaaacznie więcej. Jedna nie zaszkodzi. Poza tym to się trzymam. Jak zjadlam obiad to się poczułam dużo lepiej.
Magulek dzięki, mam nadzieje że oczyszczanie przebiegnie bez większych kłopotów. Bo nie mam ochoty na jakieś męki i głodowki. To ma być miłe.
Tak, mam nowe korki, znalazły sie dwie dizewczyny (ale na raz) u mnie w domku będą się uczyć. Ależ sie cieszę. Znowu trochę kasy wpadnie. To już teraz w sumie będą cztery uczennice. Jeszcze kilka i będę cała happy
-
Anulek moje wielkie gratulacje super że masz korki :P a widzisz jak wszystko zaczyna się ładnie układać
-
hej kitola trzymam kciuki za oczyszczanie
tez nad tym myslalam ale zrobie to 2 tygodnie przed swietami
Jeszcze 4 tygodnie i bede w POLSCE hurrra
-
Oj Maguś, doskonale wiesz jak ja się cieszę z tych korków. To już cztery osoby i mam nadzieję, że będzie więcej
Tłuściutkamisiu fajnie, bardzo fajnie że przyjedziesz do Polski cieszę się razem z tobą I naprawdę, aż jestem ciekawa miny twoich bliskich kiedy zobaczą cię taką szczuplutką , bo wiesz, u ciebie nie tylko kilogramy lecą, ale myslę że przede wszystkim centymetry. Sama wiem jak dużo ćwiczysz. A to kształtuje piękną sylwetkę
Podsumowanie dnia:
dzien zakonczony pozytywnie.
Śniadanie kilka liści sałaty lodowej, duża marchewka.
II śniadanie: znowu sałata, i trochę fasolki szparagowej.
Obiad dwa ogromniaste ziemniaki (ugotowane w garnku zepter - pożyczylam sobie od teściowej), fasolka szparagowa z natką pietruszki.
Deser: moja ukochana kawusia - nie dałam rady bez chociaż jednej kawy
Kolacja: talerz kiszonej kapusty, i znowu sałata lodowa.
I to koniec na dzisiaj jedzonka.
Teściow nie ma, to sobie pożyczyłam od nich garnek zeptera. Nigdy jeszcze w nim nie gootwałam. A on jest taki fajny, gotuje się bez soli, bez wody, i ziemniaczki są pyszniaste. Jeszcze takich smacznych nie jadłam. Bo jak sie ugotuje takie we wodzie, bez soli, to są takie pfsie niesmaczne. A te pyszniutkie i fajne bo sole mineralne i witaminy nie zostały odlane z wodą do zlewu tylko zostały w kartofelkach. Spróbuję namówić teściową aby mi "pożyczyła" jeden z garnków. A jak hetera nie da, to sobie kupię, ale nie chcę całego zestawu, tylko jeden garnek.
Pozdrawiam
-
Powodzenia na oczyszczającej.Miłego wieczorku.
-
Kitola krówek nie kupiłam ale byłam w knajpce i zjadłam duzy kawałek sernika mam straszne wyrzuty sumienia
Fajnie ze trzymasz dietke ale niedługo króliczkiem zostaniesz przez tą słate i marchewki nie no żarty żartami ale lepiej ze jesz warzywka niz tak jak ja ciasto
a z czego udzielasz korepetycji
-
Witam
NOviutka, coż ty się tak tym serniczkiem przejmujesz ?? po prostu dzisiaj nie jedz już słodkiego to ci na diete nie zaszkodzi
ech, krówki, jak ja je lubię i jak strasznie chętnie bym sobie zjadła
Ale już dzisiaj skończyłam z królikowaniem dzisiaj wcinam chudy twarozek i kefir. I smakuje mi nawet
A korepetycji udzielam z angielskiego. Już od jakiś ośmiu lat, ale nigdy jeszcze nie miałam tak jak w tym roku, że do listopada tylko jedną uczennicę miałam. Teraz na szczęście będzie czworo uczniów.
Arletap dziękuję, mam nadzieję że dalej będziesz mnie wspierać ale powiedz mi tylko czy nie orientujesz się, jak jeść po skonczeniu tej diety ?? bo waga rzeczywiście leci w dół na łeb na szyję i aż się sama boję czy to nie wroci mi jeszcze szybciej
Ale postaram się żeby nie wróciła
Dzisiaj jem twarożek. I kefir. I juz śniadanko za mną
Jeszcze nie ćwiczyłam. Poćwiczę w południe, bo rano owszem nawet wgramoliłam się na rowerek, ale Kuba nie umiał sam zjeść śniadania i musiałam mu pomóc. A potem już mi się nie chciało z powrotem ładować. I śniadanie sobie zjadłąm.
Kuba zas jest przeziębiony Pół nocy nei spałam, bo tak się kręcił, męczyl i popłakiwał najpierw płakał bo nie chciał kołdry, a miał temperaturę, to musiał być przykryty. Potem go przykryłam kocem, ale się rozryczał bo jego kochany kocyk "zniknął" i musiałam mu koniecznie dać jego kocyk. I za chwile mnie obudził, bo pić mu się chciało. dałam mu kaszkę do wypicia, i zasnał, rano się obudził,bo był już wyspany. Ale wyleżliśmy z łożka dopiero przed dziewiątą nam to się nie zdarza prawie nigdy. I przez to tez nie ćwiczyłam, bo jakbym zaczęła gimnastykę przed ósmą, to po dziewiątej bym już była wykąpana i mogę dawaćKubie śńiadanie.
Ech. Potem właczę sobie aerobik i poćwiczę coś innego niż rower i stepper.
Pozdrawiam i życze miłego dnia
-
Dziendoberek wpadlam sie przywitac i zmykam pod prysznic, wlasnie skonczylam cwiczyc
milego dnia
-
Hej Aniu-króliczkowy twarożku
Super że wytrzymujesz na tej dietce oczyszczającej trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno
Oj Kubulek się przeziębił biedulek a najgorsza jest gorączka u malucha bo wtedy jest marudny i niespokojny ucałuj go mocno ode mnie
Miłej niedzielki
A te garnki z Zeptera to faktycznie super sprawa moi rodzice takie mają ja niestety nie bo nie mam na nie kasy ale może kiedyś sobie kupię
-
hej
miłego dnia życzę i smacznego twarożku
a jak ćwiczenia? południe jest akurat, więc?
heh, wiem, że Ciebie nie trzeba pilnować ostatnio :P
a o garnkach zeptera też słyszałam, ale podobno ceny kosmiczne
dużo zdrówka dla Ciebie i dla Kubusia :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki