Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

hej Kitola ciesze sie ze dobrze ci idzie
przesadzasz z tym ze żle wyglądasz bo naprawde zgrabna z Ciebie dziewczyna i ja sie bede tego zdania trzymac rączkami i nóżkami
Bużka Kochana

Witam wieczorkiem

Noviutka a ty znowu swoje chociaż teraz wyglądam znacznie lepiej niż na tych zdjeciach co ci wysłałam. Aha, swojego maila wyslałam ci na priva

Agassku
chyba jednak choroba nie wziela się z diety, bo wszyscy na raz zaczeliśmy chorować. Cała nasza trojka. I też się cieszę ze to już koniec.
i jutro już trzeba będzie uważać, oj uważać.

Jenny dietka ok.

dotka21
przede wszystkim wiara i MŻ to najlepiej działa
powodzenia

Końcówka i Początek zawsze najtrudniejsze ;p
Taki mały paradoks ;]
Powodzonka i Zdrówka życzę :*

Kltola wyslalam Ci zdjęcie tylko sie nie przeraż bo mi do Ciebie to jeszcze duuuuzo brakuje

Witam

Noviutka dostałam zdjęcie i naprawde śliczna dziewczyna z ciebie i wcale się nie przerazilam, bo najpierw zobaczylam śliczną buzię, a dopiero potem spojrzałam na całość. Która też nie jest zła
i w dodatku ładnie ubrana jestes

Lou no racja

oj, Kitolka Kitolka widzę, że humorek dopisuje to dooooobrze !!!

Kitola widzę ,że już dietka zakończona.Moje gratulacje ubytku tych kilku kilogramków.
Miłego wieczorku.

Jenny, wcale nie dopisuje, dzisiaj cały dzień sie dołuje, i chociaż nie zjadam tego to ciągle mam ochotę sie rozpłakac

Arletap jutro podam dokładną ilość kilosków zrzuconych i moje wymiarki

Podsumowanie dnia
Śniadanie
dwie parówki
II śniadanie:
kubek rosołu, udko z rosołu
Obiad:
kubek rosolu, udko z rosolu (urozmaicona ta moja dieta że hej )
Podwieczorek
naleśnik
Kolacja
pół ryby makreli wędzonej.

Nie mam siły ani energii do odchudzania, do wspierania was. Wypaliłam się dzisiaj. Wiem że jutro się podniosę, ale jest mi tak źle, tak smutno.

spoko, na pewno sie uda. Ja chce do sylwka zgubic 8 kg :P haha no zobaczymy :P pozdro ;p

Hej
niegrubsza dzięki, ale wątpię w osiagnięcie celu. A przynajmniej w tym terminie.

Powiem wam wierszyk , który najlepiej mnie opisuje.

Julian Tuwim "Dyzio Marzyciel"

Położył sie Dyzio na łące
przygląda się niebu błękitnemu i marzy
jaka szkoda że te obłoczki płynące nie są z waniliowego kremu
a te pierzaste , że to nie stosy ciastek
a te czerwone, że to nie lody malinowe
I jaka szkoda że całe niebo nie jest z tortu czekoladowego
Leżałbym sobie jak leżę, na tej murawie świeżej
wyciągnąłbym tylko rękę
i jadł... i jadł... i jadł...

Sorry, jesli coś pomylilam, ale z głowy to pisałam.
Ja jestem dokladnie jak ten Dyzio. Nic tylko jedzenie mam w głowie.