Agniesiu ja też zaczynam w to wierzyć, bo niedawno miałam ostry kryzys, ale siadłam sobie i oglądałam zdjęcia na Wątku Xixy tym na Sukcesach. Zeszło mi jakieś pół godziny, bardzo motywujące były i czas i mysli sobie nimi zajęłam. Nie podjadłam nic. bo kurcze, dziewczyny chudną szybko i pięknie, ale one się nie obijają tak jak ja, ja ciągle coś podjadałam i zła byłam że nie chudnę. A jak mam chudnąć skoro co chwilę zawalałam diete ??
I przyznam ci się, ze wczoraj przeżyłam ostry atak na słodycze, późnym wieczorem, znowu były zelki, czekolada, mnóstwo krakersików i paluszków. Było mi strasznie niedobrze. Chciałam jeszcze jeść,ale juz miejsca nie było. To byłam okropnie zła ,ale musiałam te krakrersy odłożyć do szafki. Wykąpałam się i poszłam spać.
Dzisiaj juz wiem, że to do niczego nie prowadzi. Dieta sb, jest super. Kiedyś ją stosowałam, ale za bardzo podjadałam od początku i dlatego tez nie schudłam.
teraz będzie inaczej. Nie tak jak do tej pory, mówię jedno robię drugie.
I możesz mi uwierzyć, bo skoro dzisiaj dwa kryzysy przetrzymałam, to następne będa lżejsze i lżejsze az znikną.
Misiemona a dlaczego boisz się auta ?? ale chodzi ci o prowadzenie czy jazdę w ogóle ?? przegoniłaś już tego typka ??
Zakładki