Witaj Kitolko,
widze ze świetnie się trzymasz Trzymam za Ciebie kciuki Dziękuje za wsparcie. Twój pomysł z szykownym ubrankiem jest rewelacyjny i będzie służył jako motywator w parcy.
Buziaki
Witaj Kitolko,
widze ze świetnie się trzymasz Trzymam za Ciebie kciuki Dziękuje za wsparcie. Twój pomysł z szykownym ubrankiem jest rewelacyjny i będzie służył jako motywator w parcy.
Buziaki
hej w odchudzaniu początki są najtrudniejsze
jak narazie jestem na etapie mniejszych posiłkow i nie jedzeniu kolacji
jem tylko śniadanie i obiad tak ok 13 a potem do następnego dni juz nic tylko pije wodę
zobaczymy czy coś to da:/
chciałabym jeszcze zacząć ciwczyć ale jakos jak wracam z pracy o 22 to juz nie mam sił na ćwiczenia:/
pozdrawiam i jeśli ktoś ma mega super sposoby na zrzucenie kilogramków to tylko piszcie i piszcie chętnie skorzystam z waszych raz pa
SaraP cieszę się że mogłam ci pomóc się zmotywować do dalszej walki
Renula wiesz, ostatni posilek o 13 ?? niedobry pomysł, bo po kilku dniach zaliczysz taki atak głodu że az Ziemia sie zatrzęsie i będziemy wiedziały ze szturmujesz lodówkę. Ostatni posiłek najlepiej jedz o 18 .
Pozdrawiam
Boze,gdybym ja jadla ostatni posilek o 13 to NAPEWNO bym umarla......
Kitolku fajnie masz...do mety juz tylko 8 kilo... siuuuuper
renula
myślę że to nie jest najlepszy pomysł...jedząc tylko 2 posiłki a do tego tylko do 13godz ....W najlepszym przypadku jak uda ci się nie rzucić na lodówkę ...szybko się zniechęcisz takim planem ...a i cały czas będziesz chodzić głodna.
Zdecydowanie polecam jedzenie 4 mniejszych a nawet 5 posiłków...
Sniadanie,II śniadanie, obiad , podwieczorek a na kolację coś lekkiego:jogurcik, owoc , kefir.....
Przy takiej ilości posiłków ...schudniesz napewno...a do tego nie będziesz stale myśleć o jedzeniu...jak dodatkowo jeszcze trochę poćwiczysz ...ani sie nie obejrzysz jak kilogramy same zaczną z ciebie spadać
p.s. Jestem tego najlepszym przykładem
Kitola parowki sa ok i nie wiem dlaczego się zawstydzilaś. piszesz, ze bez soli hmm czy ty solisz parówki jak jesz, nie będąc na diecie?
Jarominek
wiesz, dzisiaj miało być mięso i ryby, chude i gotowane albo pieczone bez soli i tłuszczu.
a parówek nie nazwałabym chudym mięśkiem. A zresztą w nich jest ledwie 8 % mięsa.
A to że napisałam bez soli, to się tak gęsto tłumaczyłam dlaczego zjadlam coś tak nieciekawego i raczej niedozwolonego na mojej diecie.
Pimpek
zgadzam się
Olpama wiesz, to niby tylko 8 kg, ale te koncowe zawsze najwolniej schodzą
Ale zejdą, prędzej czy później ale zejdą
A ja już po drugim sniadanku
kubek rosołu, udko gootwane w rosole.
helo :* milego popoludnia jak dietka????
Trzeba żyć, a nie istnieć!
co tam? dobrze, że już masz ostatni dzień
i ładnie schudłaś, tylko to przeziębienie to raz z dietką mogło się przyplątać, wiesz?
teraz będziesz musiała się mocno pilnować
ale trzymam kciuki, żeby się udało!
buziaki
Zakładki