Ja też ćwiczę,od miesiąca ćwiczyłam 30 min dziennie,a teraz od 2 dni 80min.Mam w planie ćwiczyć przynajmniej 60min dziennie narazie mi idzie,a jakie miłe uczucie jak te zakwasy się czuje,ale nie jest źle.
Miłego wieczorku Wszystkim życzę.
Arletap
wielkie dzięki za szybką odpowiedz jutro zaczynam to oczyszczanko i wiesz, gratuluje tych ćwiczen, wiem że przy dwójce dzieci to nie jest łatwe i zapraszam częściej
Jeszcze tych straconych kilogramów ci gratuluję nie lada wyczyn
Xixa dobra, już nic nie mówię, ale ja też bez trudu wciągnełabym znacznie więcej jedzenia, ale zaczęłam płakac i uznałam że to było by już dno. Zreć i płakac jednocześnie
Nie poddam się. Jutro oczyszczanie przez pięć dni. Podoba mi się to.
Magulciu jak dobrze cię widzieć, sorry najmocniej że nie było mnie na gg, ale musieliśmy z mężem omowić ważną dla nas sprawę, i net był nam do tego potrzebny. Ale nic straconego , jeszcze pogadamy
Tłuściutkamisiu, hehe, wiesz, mój smalec jest (był) pychotka. Już go nei ma. Wiecej nei zrobię. Ech, 12 kg to przeciez dla ciebie pestka
Jakby tak podsumować co dzisiaj zjadłam, to 1500 chyba nie przekroczyłam. Pomimo tego ataku.
Jutro mnie chyba nie będzie cały dzień, ale może jeszcze zajrzę rano. jadę do koleżanki. Pierwszy raz wybieramy się z Kubą na taką wyprawę całe pół godziny autobusem.
Pozdrawiam i życze miłego wieczora i nocy
Arletap czy ja się dobrze doczytałam ????? żadnej kawy
już rozumiem dlaczego nie wytrzymałas bez niej.
Po takim oczyszczaniu możesz mieć wilczy apetyt
mi się też wydaje, że takie oczyszczanie może nieść za sobą konsekwencje w postaci jojo i napadów. choć nioby możesz zjeść dużo...
ja kiedyś robiłam podobną dietkę i było jojo
ale jak chcesz, to próbuj, może jak nie schudniesz, to chociaż sobie oczyścisz organizm
tylko nie dodawaj krówek
miłego dnia
Witaj
Jak tam dietka oczyszczajaca, brzmi calkiem fajnie i dośc smacznie. Mam nadzieje ze nie bedziesz miała po niej ataków obzarstwa. A jak tam woje ćwiczenia? ostatnio tak ladnie ćwiczysz. Gratuluje Ci tych ćwiczen bo wiem, ze ty jesteś z gatunku leniwcowatych
Życze fajnego wypadu do kolezanki, mam nadzieje, ze Kubuś dobrze zniesie podróz autobusem, bo z tego co pamietam to biedak ma chorobe lokomocyjną
A ja malo pisze ,bo u mnie nic sie nie dzieje Wole poczytac co u was
buziaki
U mnie jeszcze nie zdażyło się,abym miała napady obżerstwa,wręcz przeciwnie.Tak jakby mój żołądek po tych dietach się zmiejszył iprzyznaję,że czasami mi nawet trudno zmieścić 1000kcal.
Dzisiaj mam ustalony jadłospis na niecałe 1000kcal i nie wiem czy to wszystko zjem,ale postaram się,bo nie chcę przesadzać.Mam też dużo ruchu.
Powodzenia na oczyszczającej ja nie wytrzymałam,pewnie przez kawe bo czasami piłam jej 5-6filizanek dziennie,teraz piję dziennie 1-2 filiżanek,ale duzo herbatek;czerwonych,zielonych itp.
witaj Kitolko
i jak tam dietka? oczyszczanie? :> ja też bym uważała... chociaz przez dwa dni zrób sobie a potem mniej jedz kurcze w sumie ja się na tym nie znam
ale wierzę w Ciebie
buxki
Trzeba żyć, a nie istnieć!
a to dziwne, mój żołądek jest baaaardzo pojemny....hmmm...ostatnio zauważyłam, że nie jem żadnych light itp, tylko normalne rzeczy, co prawda nie jakieś tłuste kotlety czy pierogi, ale takie normalne posiłki. jednak ograniczyłam po prostu ilość i jest okZamieszczone przez arletap
arletap: obawiam się, że napady mogą się pojawić. szczególnie jak będziesz jadła za mało...
xixa: a Ty nie pamiętasz jak to było? zaczęłaś się odchudzać i szło pięknie. żadnych wyskoków, aż do jakiegoś dnia. i potem już poleciało
u mnie była ta sama historia, ten sam schemat
Hej witam
Jesteście kochane ze się o mnie martwicie
Z oczyszczania nic nie wyszło, bo pojechałam do koleżanki i tam zjadłam obiad. Głodna byłam. A przecięż nie będzie mi Ania specjalnie gotować dwóch ziemniaków bez soli w dodatku miała tylko surówkę gotową ze sklepu. I mielone sojowe kotleciki. Pychotka obiadek. Ale dzisiaj wyciągnełam Adama do sklepu i kupiłam wszystko co potrzebne do oczyszczania.
super było Kuba byl tak grzeczny przez cały dzień że go właściwie nie poznawałam , poszłyśmy z Anią do parku, ponad dwie godziny łaziłyśmy. A ja mądra w szpileczkach pojechałam No trochę mnie bolą nogi
I kuba bez problemu zniósł podróż autobusem i tramwajem. MOże dlatego ze zimno było, on raz tylko jechał dłużej busem, a wtedy było strasznie gorąco.
Jarominek nie bądz taka, pisz co u ciebie, mnie to bardzo interesuje. I obiecuję, że będę się ze wszystkich sił wystrzegać napadów głodu.
Alis witam dzieki za ostrzeżenie. Ale ja mam napady , bo miałam głupie pomysły na odchudzanie, czyli jeść mniej niż mój Kubus. NO a jak sie to konczylo, to wszyscy wiecie. A teraz mam zamiar jeść ile chcę. Ale tylko to co trzeba.
Arletap zgadzam się z Agassi, że do 1000 trzeba dobijać, jedząc poniżej tego poziomu możesz się nabawić poważnych niedoborów witamin i minerałów. Masz dwoje dzieci które potrzebują ZDROWEJ mamy. Pozdrawiam
Agassek krówki się skonczyly, czekolady też jak na lekarstwo. Szynkę i wędliny pomroziłam. Wiec jak mi się przytrafi napad głodu to mam do wyjadania głownie jajka, mleko , warzywa i owoce. Same zdrowe rzeczy
Xixa Też mam baaaardzo pojemny żołądek, chyba nie ma konca
chociaz jak jem ciepłe rzeczy to jest mocno ograniczona pojemność, ale jak jem coś zimnego to moge bez konca. Wczoraj np. mialam na obiad pół fileta ryby pieczonej i dwie duże rózyczki kalafiora. Nie dałam rady tego zjeść. Nie zmieściło się. Ale może dlatego że żołądek był wypełniony pie.....ą szynką z majonezem.
Jenny cieszę się że wierzysz we mnie.
I Agassek, masz rację, ja i tak zrobię jak sobie wymyslę
Jestem typową Polką, co to i przed szkodą i po szkodzie głupia
Zakładki