Strona 781 z 924 PierwszyPierwszy ... 281 681 731 771 779 780 781 782 783 791 831 881 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 7,801 do 7,810 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #7801
    Awatar Jaromina
    Jaromina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    144

    Domyślnie

    hej teraz i tu Cie wycmokam Rób rob te golabki i koniecznie podziel sie przepisem bo ty swietnie gotujesz i ciekawa jestem jakie to smakołyki :P

    Wiesz twoja lekarka chyba jest do bani jak tak czesto antybiotyk zapisuje ja chodze do swietnego lekarza, który daje antybiotyki od wielkiego dzwonu, stara sie leczyc lekami homeopatycznymi i jest przy tym bardzo skuteczny :P jak chcesz to Ci podam na niego namiary na priwa :P Życze duzo zdrowka i Kubulka usciskaj od
    e-cioci

  2. #7802
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    ja nie wiem jak to jest z tymi antybiotykami bo w sumie ostatnio nie wiedziałam czy wziąć czy nie (bo właśnie się bałam, że może niepotrzebnie), ale rozmawiałam z ciocią, która jest lekarzem i mówiła, że brać że nie zaszkodzi na pewno i wcale nie będzie tak, że potem nie będą działały na mnie.
    ale wiadomo, że jeżeli nie trzeba, to po co

    rolka: migdałki są chyba trzy, no nie? <myśli> tzn. ja miałam wycinanego trzeciego, bo był powiększony, więc chyba powinny być trzy, co? :P

    kitola: co Ty masz z tym Kubusiem, biedactwa Wy dwa :*
    mam nadzieję, że mu szybko przejdzie
    Twoje spaghetti widzę robi furrorę, możecie wrzucić przepis jeszcze raz? :P
    i teraz gołąbki będą robiły ale za gołąbki nie będę się brała raczej

    miłego popołudnia :*

  3. #7803
    Awatar giulietta84
    giulietta84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    27-11-2005
    Mieszka w
    Bologna
    Posty
    442

    Domyślnie

    ja mialam wycinanego poltorej mogdalka, tzn calego prawego i mialam podcinanego srodkowego
    zebieg tez wykonywal wychwalany przeze mnie we wczesniejszym poscie laryngolog (chyba najlepszy w okolicy Katowic )

  4. #7804
    Kitola Guest

    Domyślnie

    jestem
    byłam buty odebrać, ale jeszcze nie rozpatrzyli reklamacji to dostałam nową parę
    teraz soibe w nich chodze po domu, żeby w razie czego wymienić sobie :P

    ggardło mnie bardzo boli, ale coż

    Rolka lekarka powiedziala, ze jak do poniedziału nie zacznie mu sie poprawiać to mam znow przyjść sprawdzić co jest, i tak dostal kupe syropów , ale takie "lekkie"
    fajnie, zę tak smakuje wam to spaghetti

    Agassek, z tymi antybiotykami to jest tak, zę one niszczą bakterie, wszystkie , łącznie z tymi dobrymi, i po takiej kuracji dziecko czy człowiek dorosły jset wyjałowiony, zupełnie nieodporny.
    Dlatego ja tak nie lubię dawać kubie antybiotyków. Ale czasemtrzeba.
    a przepis na spaghetti niech ci da rolka, ja już nawet nie pamietam jak to robiłam

    Giullie ech, daj spokoj z tym wycinaniem migdałków, boli to ??
    bo kubie może tez będą chcieli wycinać
    sama nei wiem co o tym mysleć

    Jarominuś mozesz podać adres na priva, pomysle
    a przepis na goląbki zaraz podam

    Jenny gapa i leń w dodatku :P
    nic z rozmowy nie wynikło, jak przezłam dalej to zadzwonią

    Gołąbki
    kapusta włoska, im większa tym lepsza, górne liście zdjęłam i umyłam, zresztą całą ją umyłam, i do dużego gara, zalałam wrzątkiem i chwile pogotowałam żeby reszta liści zmiękła.

    farsz: dwie tytki ryżu ugotowałam na ciape, łopatka weirpzowa (nie mieliłam, tylko pokroiłam w drobną kostkę) podsmażyłam z dużą ilośćią cebuli i czosnku. fura przypraw (co kto lubi )
    no to wymieszałam razem ryz i mięso

    no i nakladałam do liści, zawijałam, do garnka na kilku liściach ulozylam, dwoma liścmi przykryłam, posypałam wegetą i pod przykryciem z 40 minut gotowałam. No i to wszytko.
    Jak ktos takie lubie to spoko
    moje wyszly pyszne, tyklko mało, bo malo farszu zrobiłam a liści mi sporo zostało.

    ale już wiem jak robić
    oczywicie wszytko z glowy robiłam, bo przepisu na gołąbki nie miałam :P

    miłego dnia , idę sie uczyć na jutro
    a od poniedziałku jestem cała do waszej dyspozycji

  5. #7805
    Awatar giulietta84
    giulietta84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    27-11-2005
    Mieszka w
    Bologna
    Posty
    442

    Domyślnie

    hej
    wycinanie migdalkow:
    mialam je wycinane jak mialam 9 lat (w 1993 roku) od tego czasu nie mialam zadnej anginy czy bolu gardla

    zabieg wyglada tak(a przynajmniej tak wygladal):
    pamietam tylko do pewnego momentu, wiec, po kolei, dostalam jakis zastrzyk w tylek, a pozniej pani pielegniarka przyszla po mnie z wozkiem, na ten wozek sobie usiadlam i zawiozla mnie na sale operacyjna, tam przebrali mnie w taka pizanke do operacji, pozniej posadzili mnie na kolana pielegniarce, kotra obejmowala mnei tak, zebym nie mogla rekami ruszac (alez to okrutnie brzmi ), pozniej przyszedl pan laryngolog z kleszczami, takimi jakich w zyciu nie widzialam , kazal mi buzie otworzyc i zaczal mi przecinac migdala.... i.... pozniej to juz pamietam jak sie obudzilam i gardlo mnie bolalo jak cholera.... i dzien po tym zabiegu nie mozna jesc... mozna pic, ale tak po lyzeczce herbaty na raz.... pamietam, ze strasznie mi sie chcialo pic...
    acha, a to co mowia z tymi lodami, ze mozna jesc to chyba jakas sciema , mi zadnych lodow nie dali
    zabieg mialam robiony w szpitalu laryngologicznym na Janowie
    tyle
    zostal mi jeden migdal, ktory wielkoscia przypomina ferrero rocher... i nie wiem dlaczego mi go nie ciachneli...
    dobranoc

  6. #7806
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    cześć :*

    Kitola, to może w końcu zrób zdjęcie tych butów, co?

    dzisiaj w szkole siedzisz? ja zaraz na angielski jadę, nie chce mi się, kolejny dzień zajęty, ale chcę chodzić a innego wyboru praktycznie nie mam

    co do migdałków, moje wycinanie wyglądało tak jak u Giul prawie tak, bo ja miałam jeść dużo lodów potem :twiested:
    chyba są dwie szkoły, jedna zabrania lodów, druga wręcz nakłania do ich jedzenia, w każdym razie tak było te 15 lat temu, teraz może to się już zmieniło :P

    ucz się pilnie i miłego weekendu :*

  7. #7807
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    ja nie mialam wycinanych migdalkow ;P ale moj brat mial i mogl jesc lody tylko, ze nie chcial :P

  8. #7808
    Awatar giulietta84
    giulietta84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    27-11-2005
    Mieszka w
    Bologna
    Posty
    442

    Domyślnie

    nie no,
    ja sie tak nie bawie mi lodow nie dali

  9. #7809
    Kitola Guest

    Domyślnie

    hehe Giuli to sobie teraz pojedz tych lodow

    siedzę sobie na zajęciach , mamy informatyike, każe nam pisać dziesięćioma palcami a mi sie nie chce,bo umiem juz, no to sobie do was zaglądam, ale na chwile bo na nastsępnej lekcji będziemy już sie "uczyć" WORDA

    no przeziębiona jestem jak diabli
    gardło mnie boli, nic niie umiem na to dzisiejsze prawo administracyjne
    ale jakoś to przejdzie
    głodna jetem, zjadląm dzsiaj pół jogurtu małego, tylko tyle bo sie Kuba rozryczal, ze mu jogurt wyjadam

    no to jeszcze wam odpisze

    Agassio Giuli to musi być masakra
    nie to ja nie dam kubie wycinać migdalów

    Corsi

    caluski spadam

  10. #7810
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Ja miałam wycinane migdałki w I klasie podstawówki.Ale za to potem jadłam bezkarnie lody ile chciałam.Ale był fajnie...

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •