Musi być dobrze
A mi złość chyba zaraz przejdzie, bo właśnie jem kolację i zaraz się lepiej poczuję
Musi być dobrze
A mi złość chyba zaraz przejdzie, bo właśnie jem kolację i zaraz się lepiej poczuję
Aaa to dobrze,a mnie złość przejdzie nie wiem kiedy,ale zapewne kiedy wyprowadzę się z domu bo kurcze niedługo to nie wiem zgłupieję tu Byle tylko do ślubu
Kurcze taka jestem nastawiona na ćwiczonka ale coś nie chce mi się za nie zabrać bo jestem taka napchana,że nie wiem...
Może mnie jakoś zmotywujesz
cześć
widzę, że wiele z nas ma te durne wachania
Agniesia, tak jak bym siebie słyszala: raz jest świetnie, a nast dnia wszystko traci sens... Hmmm nie wiem jak temu zradzic. Wiem na pewno, że tu na forum moge na Was liczyć
mówie poważnie! Tylko wkurza mnie to, jak w domu mówią, że za dużo przed kompem siedze, a chłopak mojej siostry dziwi się po co ja wchodzę na taka strone. Nie dało mi się go przekonac, ze tu nie sa rady typu: nie jedz po 14tej, cwicz minimum 3godziny dziennie i nie więcej niż 500kcal... Przecież to by było bez sensu !!!
No ale faceci.. Hmm ja (nie wiem jak WY, bo macie facetów-> ja nie i tak by mnie nikt nie polubił... ekhm-pokochał ) ich nie rozumiem czasami i.. oni chyba nas też nie rozumieja CZASAMI :P
buziaczki
ps dupki do góry i ćwiczyć, nie obijać się dziewczyny!!!
pytasz o motywację? hmm... każde ćwiczenie, każda minimalna aktywnośc(typu podnieść się z kanapy, żeby przełączyć kanał w tv) może coś dać :P pomoglo?
ja dzisiaj tak wogóel to rano: rozgrzewka 5min +100brzuszków
po południu: 40minut: rozgrzewka + cw.siłowe + streching :P
wiem, ze nie ejst to dużo, ale postaram sie z dnia na dzien ćwiczyć dłużej :P
buuuziaczki :*******
Trzeba żyć, a nie istnieć!
oj Jenny Jenny kolejna co bzdury opowiada, a niby dlaczego miałby cie nikt nie pokochać ?? przecież ty masz dopiero 18 lat Jeszcze masz czas na "romanse"
Ja w twoim wieku to wiecznie załamana chodziłam że nie mam chłopaka
Pierwszego to miałam dopiero po studniówce, dupek był i tyle, zapatrzony w siebie idiota. Następny był mój Adam. I powiem ci że dużo fajnych facetów przewinęło się przez ten czas, wszyscy mieli nadzieje na związek (to ja Narcyz ), ale był Adam, i to on jest tym jedynym.
i ty dziecko tez na takiego trafisz, prędzej czy później :P
I wszyscy faceci mają dziwny pogląd na niektóre rzeczy, np. moj stwierdza ze zamiast przesiadywać na forum to lepiej bym poćwiczyła, tez pomysły ma
I w ogóle mówi że zamiast sie odchudzac i wkurzać na niego to mam włożyć większy wysiłek w ćwiczenia i na tym się wyrzyć a nie na nim.
Agniesia dla mnie motywacja do ćwiczen jest na razie Lady Devil poczytałam jej wątek i podziwiam że tyle ćwiczy i naprawde pięknie schudła. A my tu kurde tylko buczymy ze nie chudniemy, ale też ledwie co ćwiczymy.
Dobra zaczyna się serial, idę ćwiczyć
Czyli wiesz jak się czuję:P W moim wieku to juz ło ho ho z sześciu miały
Mówisz że czas na romanse??
Hmm, ale ja za duzo tłuszczu mam ... i mam wrażenie ze jakas dziwna jestem i źle czuję się w swoim ciele...
Mówisz o Lady Devil? zaraz poszukam jej wątku, tylko.. zrobię historię na jutro i poszukam jej wątku, a nóż może też da mi większa siłę do ćwiczeń i do chudnięcia???? :>
Z jednej strony Twój mąz ma rację, z tymi cwiczeniami, ze lepiej gimnastyka niż siedzieć przed kompem! Ale.. ja bym nie mogła sobie wyobrazić forum bez Ciebie!!!!!! Kto to potwierdzi?? Na pewno sporo osób
ale najlepiwej jest i siedziec tutaj i miec czas na ćwiczenia :P => alem ja madra :P
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Jenny wiem o czym mówisz, ale pomyśl czy chciałabyś tak naprawde mieć kilku facetów i taka zużyta pójść do ołtarza ??? Ale twój wybór wyłącznie, ja tak szczerze to mogę powiedziec, że są dni kiedy załuję , że Adam był moim pierwszym (i niech tak zostanie do konca życia) kochankiem. Kocham go i nie chcę nikogo innego, ale czasami pojawia się taki ukryty żal za tym czego nie było, czego nie poznała. I wiem że możecie tego nie zrozumieć, bo mam ukochanego faceta, cudowne dziecko, ale tak czasami zastanawiam się jakby bylo np. z takim Tomkiem czy Marcinem. A potem cieszę się że niczego nie było, bo inaczej na pewo nie miałabym takiego Kubusia kochanego.
No , trochę poględziłam.
A ja tylko 10 minutek poćwiczyłam , więcej mi się nie chciało, w dodatku naszła mnie ochota na podjadanie, nie opanowałam jej, ale szybko minęła, zanim zdążyłam się nażreć. Lodówka nie ucierpiała zbytnio. Ciągnęło mnie jeszcze do chrupkiego pieczywa żeby sobie dojeść,ale wiedziałam że jesli zjem choćby jedną kromeczkę, to bedę jeść jeść aż się skonczą. Mowi się trudno, jutro na pewno będzie lepiej.
Aha, Jenny co do tego braku pasji , czy określenia się co chcesz robić w życiu to nie przejmuj się aż tak bardzo, tak naprawdę jest niewiele osób które w wieku 18-19 lat byly przekonane co chcą robić w zyciu. A nawet jesli to częśto się zdarza, ze po kilku latach okazuje się, że to była pomyłka. Nie myśl na silę, rozwiązanie samo przyjdzie. Ale chcesz robić coś związanego z muzyką ??
no dobra, jak nikt nie pisze to zmykam spać
dobranoc słoneczka i niech wam sie kitolki przyśnią wszystkim
Obiecuje Kitolu, ze niebedzie efektu jojo Biore sie za siebie!!
Bo już niechce w lustrze widzie tłuszczyku No a na Kopenhaskiej trzyma sie niezle, i juz niedlugo koncze ją i wtedy musze mądrze jesc, ale obiecuje, ze niebedzie jojo, bo sama tego nieche!! A dni niestety są raz lepsze , a raz gorsze, oby więcej tych dobrych dni!! A zwłaszcza jak taka pogoda za oknem No dosłownie nic mi się niechce. A na cwiczonka to narazie niemam sily, ale sie zmobilizuje jak skoncze dietke POZDRAWIAM I KCIUKI TRZYMAM DOBREJ NOCKI
Kitolku, ja Cię przepraszam, ąle nie mogłam tu wejść...
Widze, że wiesz jak się czuję. Jak tak przeczytałam, to oczywiście odp soie na pyt czy chciałabym pójść zużyta do ołtarrza => odp brzmi krótko - nie.
Może teraz bastały takie czasy, że to staroświeckie nie miec faceta w wieku 18 lat
a tak na marg to nie poględziałaś.
To jest takie.. dziwne i miłe, bo.. nie zmay się długo a wiesz zawsze o co mi dokładnie chodzi...
nie moge tu juz siedziec, bo lecę do skoły. Tak wpadłam. Kurcze uzalezniałam się
wpadnę jak tylko będe mogła(raczej po południu)
kurcze, znowu mnie głowa boli(od zeszłego wt... )
a wczoraj przegrałam => zjadłam kaw. sernika o 21... wstyd po prostu wstyd
buuuuziaczki :***
3maj sie i poćwiczyć!!!!!
Trzeba żyć, a nie istnieć!
heh, też bym nie chciała iść "zużyta" do ołtarza :P
w ogóle mam nadzieję, że mój będzie już tym ostatnim
i wcale nie żałuję, że nie spróbowałam z nikim innym
ale też wiem, że strasznie przykro mi było jak moje koleżanki już od gimnazjum wciąż miały nowych chłopaków... a ja zawsze sama. no niby ktoś zawsze się przewijał, ale to takie wymuszone było
mój obecy związek to pierwszy taki naprawdę
trzymajcie się ładnie i miłego popołudnia
Zakładki