Strona 7 z 924 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 57 107 507 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #61
    mid4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kitola!! wez sie w garsc!!! plizzz! nie odpadaj !! jestes moim guru za to ze tak dzielnie na kopenhaskiej sie trzymasz, a Ty takie numery! no no no!
    wlasnie ze masz z gorki!!!! moze nie powinnam tego pisac, ale ja po kopenhaskiej 2 lata (nawet ponad) utrzymalam wage a nawet chudlam - a jadlam wszystko -w kazdych ilosciach w tym codziennie slodycze! tylko ostatnio (jakies pol roku) mocno przesadzilam. pomysl ze moze Ty tez bedziesz miala to szczescie ze ta dieta podkreci przemianke materii i nie bedziesz tyc wracajac do ulubionych rzeczy.w kazdym razie u mnie tak bylo i tego tez Tobie zycze.
    a poza tym...jak juz schudniesz, to nie bedzie Ci sie chcialo objadac:) wierz mi! nowy wyglad po diecie jest taka cudowna sprawa, ze odbiera ochote na tycie!
    trzymaj sie cieplo i WYTRWAJ!!! JA W CIEBIE WIERZE!!!POWODZENIA!

  2. #62
    Kitola Guest

    Domyślnie

    kolejny straszny dzień, jestem potwornie głodna, a lunch dopiero o 12 (8 dzień). Jestem potwornie oslabiona, nie mam na nic siły, wczoraj nie było obiadu, dzisiaj jeszcze śniadania nie jadłam, buu, zimno mi.
    W dodatku wczoraj zjadłam rybe maślaną i się zatrułam, miałam biegunke, wiem że to po tej rybie, bo czytałam na necie o tym, że często tak się dzieje po tej rybie, ale mimo wszystko zaryzykowałam. MOjemu męzusiowi nic nie było, ale to też nie był jego jedyny posiłek na cały dzień. W każdym razie odradzam kupowanie tej ryby, może i jest smaczna, ale po co sobie szkodzić. Teraz po tym zatruciu jestem słaba, boli mnie głowa od wczoraj, dobrze ze tesciowa zajmuje się Kubą, bo ja nie mam sily.
    Ale nie poddam się, humor mi się poprawi jak zjem lunch. Uwielbiam szpinak, robie sobie na ciepło z pomidorkiem, a do tego jajeczka. Tak mogłabym się na okrągło odżywiać. NIe wiem co ludzie mają do szpinaku, przeciez jest pyszny.
    Dzięki za wsparcie, mam nadzieję ze dołek szybko minie po jedzeniu.

  3. #63
    Kitola Guest

    Domyślnie

    mmmmmniam
    nie ma chyba nic lepszego na świecie niż szpinak pomidor i dwa jajka, humorek mi wrócił, siły odzyskalam, nic mnie nie boli,
    faktycznie te dni 7 i 8 sa najgorsze w całej diecie, bo jest duża przerwa w jedzeniu, całą dobę. Teraz to już faktycznie pójdzie z górki, ale dziękuję wam że pomogłyście mi przetrwac ten kryzys, mam nadzieję, że już więcej tak nie będzie.


    przed chwilą zjadłam obiadek, mniam pychotka, jestem tak najedzona, że aż nie mogę pozbyć się uśmiechu z twarzy
    zamiast salaty (która już mi obrzydła zjadłam kapuste, czytalam że tak można) i kawałek mięska, pyszniutkie, w wykonaniu mojej teściowej.
    Jeszcze się zdrzemnęłam dwie godzinki z dzidzią i już jestem pełna energii do dalszej pracy nad sobą, mam nadzieję że humorki też wam tak dopisują jak mi...

  4. #64
    mid4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc dietkowiczki
    Kitolka - ciesze sie ze jednak dalas rade tak trzymac! trzeba twardym byc, nie mietkim
    ja dzisiaj na tysiaaczku (no, moze 1100) . troche sie zdolowalam ze przesadzilam z kolacja, ale to bylo o 18 . troche pocwiczylam i...zmierzylam sie
    uprzejmie donosze ze jest mnie mniej o:
    w talii (czyli najwezszym miejscu) 1cm
    na wysokosci pepka 3 cm
    bioderka ze 102 na 98 czyli 4 cm
    udo 1 cm
    kolanko 1 cm
    lydka tyle ile bylo
    ramie 1 cm
    dosc dokladnie sie pomierzylam i zamierzam robic to co tydzien. jak widac od ostatniej soboty sporo ubylo oby tak dalej!!

    pozdrawiam i kciuki dalej trzymam

  5. #65
    Kitola Guest

    Domyślnie

    cieszę się Mid że ci się udało stracić te cm, i trzymać sie na diecie pomimo upadku na kopenhaskiej, ja mam wrażenie że ta dieta się nigdy nie skończy, ciągnie się jak flaki z olejem, czy inni też mają takie wrażenie czy tylko ja??
    MI się niestety nie chce mierzyć, ja raczej jestem uzależniona od wagi, ale zważę się dopiero jutro rano
    Za niedługo pojdę do łóżeczka, śpiąca i głodna jestem, a już za późno brać tabletki na zapchanie brzuszka bo są z kofeiną i znowu do rana nie usnę.
    Wczoraj przeczytałam sobie, że plaster szynki ktory jest drugiego i trzeciego dnia to ma być ok 10dag, a nie jeden cienki plasterek jak ja jadłam, jutro już na pewno nie dam się oszukać i zjem jak należy, bo wtedy to wpadło do brzucha i nawet nie poczułam. hihi
    trzymaj się Mid4 na swojej diecie bo widzisz ze są efekty, jak ja skoncze moją to też się potem wezme za tysiaczka. Wtedy ty mi będziesz pomagać.
    pa miłych snow

  6. #66
    mid4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    masz racje - kopenhaska ciagnie sie jak flaki z olejem. ale jeszcze zostalo Ci tylko kilka dni - wiec juz teraz nie mozesz tego zaprzepascic. a jak tam efekty wagowe? tylko nie pisz ze nie wiesz - mnie tak kusilo na kopenhaskiej ze sie prawie codziennie wazylam
    a ja dietke trzymam dzielnie i nie mam zamiaru wracac do objadania sie bo do swiat chce dosc sporo zrzucic, wiec nie ma rady! musze i kropka!
    ja juz czekam na Ciebie na tysiaczku, chetna do pomocy ale mysle ze jesli tak swietnie sie trzymasz na kopenhaskiej to jakiej pomocy na tysiaku bedziesz potrzebowac?
    aha - cos co Ci powinno dodac motywacji- jak bedziesz chciala przerwac diete, to pomysl sobie, ze nie warto , bo przecierpialas juz tyle dni, a jak przerwiesz, to trzeba bedzie zaczynac od poczatku mnie to pomagalo (jak bylam w 2 tygodniu oczywiscie, chociaz na tej diecie to kazdy dzien jest wazny - kazdy jeden mniej to juz sukces)
    pozdrowionka i mam nadzieje ze za miesiac o tej porze to juz bedziemy leciutkie i zgrabniutkie moze jeszcze nie idealne, ale juz pare kilo lzejsze
    pa

  7. #67
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Oczywiście ze mnie kusi waga, ale schowałam ją na szafę, i zważe się dopiero jutro, ja juz zaczynałam paranoi dostawać jak widzialam że pare deko w górę szło, a to akurat jest normalne takie minimalne skoki wagi, ale ja zaczynałam panikować. Dlatego chociaż mnie skręca żeby zobaczyć ile schudlam to do jutra wytrzymam.
    A twoja pomoc i tak mi bedzie potrzebna, bo wytrzymać na 13 to nie problem, gorzej potem boję się ze sobie odpuszczę i przytyję na nowo. Nie będzie rygoru to sobie poluzuję. Tego się boję, a jakoś nie chce mi się wierzyć, że po tej diecie będę mogła jeść normalnie. Jest taka teoria że organizm zapamiętuje najwyższą wagę jaką miał i stara sie ją odzyskać. Problemem jest to że moj stara się ze wszystkich sił aby ją przeskoczyć jeszcze. buuu
    Ale trzymam sie dzielnie i ty też siie nie poddawaj, chociaż sądzę , ze przyjda cięzkie momenty na lpewno.
    Ja sobie postanowiłam że przez Wielki Post nie tkne niczego słodkiego, i wiem że wytrwam, bo w koncu nie sobie to obiecalam, tylko komuś znacznie ważniejszemu. A potem w Świeta to mam nadzieje, ze uda mi się opanować.

  8. #68
    mid4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    uff. dzisiaj tojuz chybz 800kcal za mna troche podjadlam niedietetycznych smakolykow.
    taka buleczka serowa (taka dluga) z tesco to chyba ze 250? do tego maselko (malutenko) i plasterek szynki i jeszce 3 widekce kapusty z ziemniakami smazonej i jeden cukierek (landrynka). razem chyba to razem ze 450 bedzie i plus rano 350 badziej dietetycznych kalorii. i co teraz? razem 800 wiec zostalo 200. jak ja na 200 kcal mam do wieczora pociagnac? macie jakies pomysly?
    a tak podjadlam, bo probowalam nie palic oczywiscie zapalilam przed chwila i juz nie pamietam dlaczego tyle jadlam. to dziwne, ale az niedobrze mi bylo jak nie zapalilam od rana. ten nalog jest okropny. ale wiem ze musze rzucic bo do szwecji chce jechac w listopadzie (na stale) a tam palacy lekarz to nie przezyje dlugo oni maja bzika na tym punkcie. najbardziej boje sie tego, ze jak zaczne rzucac to utyje do rozmiarow potwora jakiegos. zreszta...najpierw odchudzanie. jak dojde do 52 to koniec papieroskow. moge wtedy utyc spokojnie 3 kilo a potem zrzucac kilogramki powolutku.
    na razie bede ograniczac fajki. bo z 25 dziennie od razu przestac to makabra. chyba oprocz kalorii od dzisiaj licze papierosy

  9. #69
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Hej Mid4, rzucaj to paskudztwo jak najszybciej, bo to rak pluc murowany, a zresztą co ja ci będę pisać, sama wiesz, ale pomyśl jaką ładną cerę zyskasz jak przestaniesz kopcić. Na kolację (do 18 najpóźniej) zjedz sobie jogurcik i sałatkę owocową. Mało kcalorii a bardzo sycące i smaczne. Oj nieładnie że tak sobie pofolgowałaś, a miałyśmy się pilnować. Ciekawa jestem jak idzie Pszczółce, ona też na 13stce, a dzisiaj robi urodziny dziecka, mam nadzieję że jej się uda powstrzymać od jedzenia, bo sama wiesz jak to jest na tej diecie.
    Pszczółko trzymaj się !!!!!!!!!!!!!!!! Nie jedz sernika teściowej, za tydzień zjesz

    Ja na szczęście dobrze się trzymam, przeszła mi ochota na podjadanie, w ogóle na nic nie mam ochoty. Zaraz się wezmę za prasowanie, zapomnę na chwilkę o jedzeniu.

  10. #70
    mid4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    no i zmiescilam sie w limicie dzieki za rade. a co do mojego paleniato ja mam akurat swietna cere dziwne, bo juz pale 8 lat a cera idealna, cisnienie 100/60 po kawie i fajce. hmm. mala motywacja nie? a do tego kondycja swietna. i jak tu wierzyc ze papierosy szkodza? ) no dobra, to moje wymowki. juz sie nie wykrecam. kitolka - jak mnie bedziesz pilnowac to rzuce. daje sobie czas do konca tygodnia. nastepnego oczywiscie. a moze juz jutro nie zapale? postaram sie. obiecuje. mam tylko nadzieje ze mi metabolizm calkiem nie padnie jak rzuce. i ze nie zaczne zajadac sie slodyczami jutro zaopatrze sie w marcgeweczke do chrupania. jak masz jakis pomysl na chrupanie bez kalorii to podaj mi prosze. tak zeby mozna bylo bezkarnie cos gryzc i nie utyc, a wrecz schudnac - bo przeciez mam w tej kwestii plany na 12 kilo jeszcze. pozdrawiam i ciesze sie ze sie trzymasz na dietce. juz niedlugo bedziesz ze mna na tysiaczku do zobaczenia !!

Strona 7 z 924 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 57 107 507 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •