Strona 54 z 94 PierwszyPierwszy ... 4 44 52 53 54 55 56 64 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 531 do 540 z 938

Wątek: Tytuł optymistyczny.... czyli może wkrótce się uda ;-)

  1. #531
    Guest

    Domyślnie

    Czesc dziewczynki, wrocilam
    Witam Cie Olifko w nasyzm gronie, wpadaj czesto i opowiadaj co tam u ciebie.
    Wyjazd był rewelacyjny! Az szkoda bylo dzis wracac. Jak mozna sie domyslic, zadna dieta oczywiscie nie byla przestrzegana. W srode zjadlam niewiele ale za to bardzo duzo wypialam, wczoraj malo pilam ale jadlam karkowke z grilla kilka kawalkow. Na sniadania musialam jesc biale pieczywo, obiady tez niezbyt dietetyczne. Trudno, wyjazd byl rewelacyjny, naprawde az lza mi sie w oku zakrecila jak nas zegnali czlonkowie z drugiego roku z tego kola w ktorym jestem. Fanstastcznie wspominam ta uczelnie, to kolo naukowe ktore dalo mi bardzo duzo doswiadczenia i obycia z prawem. To juz koniec...dostalismy dyplomy, popilismy z wykladowcami ktorzy sa opiekunami.ehh. Chetnie bym zostala tam jeszcze, ale czas leci do przodu, trzeba isc dalej...
    Nie przejmuje sie kompletnie chocby nawet bylo jutro rano 52 na wadze. Przeciez nie mozna przytyc tyle w 2 dni, po prostu bedzie to zalegalo wszystko i w koncu waga wroci do punktu wyjscia. Agulon...to glownie do Ciebie. Nie przejmuj sie tak bardzo. NIE MOZNA PRZYTYC po takim jednorazowym wyskoku. wymiary mnasz identyczne tylko ze ci zalegaja te nadprogramowe kalorie. A co do Twoich wymiarow to fantastyczne, wiec lepiej podchodz do tego bardziej na luzie.

  2. #532
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Właśnie co do wymiarów, to pewnie nie są identyczne, bo brzuch mam nadal jak balon Nienawidzę tego Jak jem dietkowo to jest w miarę ok, ale jak pofolguję.. Masakra, dzisiaj luźna bluza mnie tylko ratowała - dobrze, że chociaż pogoda ku temu sprzyjała..

    Super, że wyjazd się udał Czekam jutro na wynik wagi o ile się ważysz Buźka :*

  3. #533
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Moja dietka dzisiaj idealnie - 996 kcal. Jeszcze nie ćwiczyłam, ale nadrobię to za jakąś godzinkę, a potem puszczę sobie jakiś filmik na kompie to popedałuję troszkę. A jutro chyba niestety szykuje mi się grill.. Jakoś to będzie, kupię może udko z kuraka i jakiegoś ziemniaczka, a do czasu grilla same warzywka i owoce. Zobaczymy czy wytrzymam, po wczorajszym trochę straciłam wiarę we własne siły

    A u Was jak kochane?

  4. #534
    ktosiula jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-01-2005
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    869

    Domyślnie

    Hej!

    Widze, że nie ja jedna w jakis durny dół wpadłam i nic mi sie nie chce. W sensie dieta, ruch Dzisiaj odchorowuje nocną imprezke, musze przyznać, sympatycznie było.
    Trzeba sie za siebie zabrac kurcze, a mi sie nie chce. Ostatnie dni to było jedzenie typowo niedietetyczne i typowo w zbyt wielkich ilościach. Ruch natomiast w zbyt małych ilościach. Co za życie, eh...

    Agulon jak to dziewczyny powiedziały, wcale Ci te cukiery nie pójda w biodra. Zważ się za kilka dni i sama zobaczysz
    Szeflera musimy się nawazajem na duchu podtrzymywac, bo jest źle...

    Ale może jutro będzie lepiej.. miejmy taką nadzieję.

    Do usłyszenia, buziaki

  5. #535
    SZEFLERA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj, źle

    Wczoraj znowu zjadłam talerz frytek wieczorem No nie mam jakoś siły...

    Te leki to mi na pewno zwiększają apetyt, ale na wagę nie powinny działać podobno.

    Ech, lecę, pa

  6. #536
    siljesellasje jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kochane "wątpiące w sens dietowania" kobitki. Nie mam pojęcia, co powiedzieć, żeby Was wesprzeć. Może to, że tyle już się namęczyłyście, tak silną wolę pokazałyście, że chyba szkoda to przekreślać, nie? Wyskoki zdarzają się każdemu, ale nie każdemu udaje się po nich wrócić do diety... WAM SIĘ UDAC MUSI!!! Wszystkie jedziemy na jednym wózku i musimy się podtrzymywać, żeby żadna nie wypadła (Boże, co ta polonistyka robi z człowieka, jaka żenująca matafora! :P:P:P) I MY WAM WYPAŚĆ NIE DAMY!!!
    Illusion -> super, że wypadzik się udał. I że sobie trochę pofolgowałaś, bo to zawsze się człowiek czuje szczęśliwszy Mniam, karkóweczka z grilla to jest to... Pewnie pyszna była?
    Agulon -> brawo, ślicznie się trzymasz! piękny wynik! Na grillik faktycznie weź jakiegoś kuraka, czy cóś, bo to najzdrowsze i najmniej kaloryczne. ponoć dobre są w ogóle warzywka z grilla - marchewka, cukinia - widziałam jak w TV robili. No i jabłka z grilla sa pysiaste!! Polecam

    A u mnie powoli do przodu. jestem po dwóch artykułach z teorii literatury. Błe. I zaraz musze przysiąść nad diachronicznym językoznawstwem. I kto mówił, że soboty będą wolne???

    Pozdrawiam Was mocno od mojej Buby:

  7. #537
    Guest

    Domyślnie

    Ja na razie sie nie wazylam...jakos nie bardzo chce zobaczyc wieksza cyferke niz 50 a przewiduje ze jest minimum 51 a nawet wiecej. Zwaze sie za kilka dni. Dzis prawie idealnie 1000 kalorii. Jak juz pisalam jakos nie przejmuje sie tym dwudniowym zalamaniem diety bo wyjazd byl rewelacyjny. Juz mi niezbyt duzo zostalo do celu, i tak nie zamierzam wracac do starych nawykow objadania sie tonami slodyczy i fast foodow.. Bylam w pokoju z kolezanka ktora schudla 15 kg i od roku utrzymuje wage. Porozmawialam z nia i jakos mi lepiej, nie mam zamiaru przejmowac sie jednorazowymi wpadkami skoro one i tak nie przeszkodza mi w pozniejszym osiagnieciu mojego celu.

    Jakos mnie naszlo i sie zmierzylam, pierwszy wymiar z dzisiaj, w nawiasie z 17 maja a na czerwono z 20 marca kiedy zaczynalam diete (zmierzylam sie wtedy tylko w biuscie, talii i udzie).

    Biust 89,5 , (90), 93
    Talia 63, (65), 72
    Brzuch 2 cm pod pepkiem 73 (75)
    Kosci biodrowe 79 (82)
    Biodra w najszerszym miejscu posladkow 89 (91),
    Udo prawe 51 (52), 56
    Udo lewe 50 (51)
    Łydka 33 (33)

    Od 17 maja minelo 17 dni wiec i tak uwazam ze niezly wynik, zwlaszcza ze teraz juz tak szybko centymetry nie beda spadaly.

    Pozdrawiam was dziewczynki, nie zalamujcie sie, badzcie silne.
    Agulon ciesz sie ze masz impreze grilowa, nie pisz "niestety" mam grila, jestes mloda, trzeba sie bawic, takie grilowe imprezy sa fajne, zwlaszcza ze juz duzo nie musisz chudnac, wiec spokojnie do tego podchodz.
    SZEFLERO zjadlas frytki, trudno, smakowaly a teraz juz bez wpadek i obiecaj sobie ze bedziesz silna.
    Ja tez sie ostatnimi dniami objadlam tlustym mieskiem z grila i slodyczami i opilam alkoholem, napojami i sokami. Od dzisiaj jednak znowu jestem grzeczna. Przeciez to bylo chwilowe. wymiary spadly od 17 maja wiec ciesze sie bardzo i ide dalej do przodu.
    Zawialo optymizmem i tak mialo byc wlasnie. Glowa do gory i duzo usmiechu zycze.

  8. #538
    Awatar maadzia
    maadzia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-02-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    101

    Domyślnie

    Ty juz nie masz sie z czego odchudzać! masz wymiary jak modelka...

  9. #539
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez maadzia
    Ty juz nie masz sie z czego odchudzać! masz wymiary jak modelka...
    Oj tylko ze modelki to maja po 175-180 cm wzrostu a mi bozia wzrostu nie dala, 155 cm mam ale o wychudzonym ciele modelki nie marze, mysle ze 47 kg i bedzie dobrze, nie mam zamiaru stracic biustu i bioderek, a moj wystajacy tyleczek uwielbiam

    siljesellasje karkowka byla bossska . Fajnego masz zwierzaka

    Moj futrzak tez was pozdrawia:

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #540
    ktosiula jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-01-2005
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    869

    Domyślnie

    Cześć dziewczyny!

    Illusion super wyniki, bardzo ładnie spadają centymetry,gratuluje

    Ja dzisiaj koło Tysiaka zaliczyłam i jestem po pierwszym legalnym dniu w pracy Ledwo żyje, chociaż to tylko 7h. Nogi mi odpadają i kręgosłup odmawia posłuszeństwa (hostessa), nawet język boli ale da się żyć. Jutro powtórka, kolejne 7 h na nogach, damy rade przynajmniej jeść nie będę

    Miłego wieczoru i miłej niedzieli kochane!

Strona 54 z 94 PierwszyPierwszy ... 4 44 52 53 54 55 56 64 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •