-
Agatko
Wskakuj na wage zaraz po @
ja sie kocham po @ wazyc - zawsze mam ok 1 kg mniej
Buziaki i trzymaj sie w swoim lepszym zywieniu
-
Oooo, kogo ja tu widzę!! Super, że jesteś, ja też wróciłam na forum i do dietki, bo niestety małe jojo załapałam, a raczej coś mi się rzuciło na mózg i zaniedbałam się totalnie O tym ślinotoku na widok batona to jakbym siebie czytała Słońce, też straciłam nad tym kontrolę, nie umiałam dnia wytrzymać w swoich postanowieniach. Ale od wczoraj jakoś mam siłę i zapał, chcę dbać o siebie i w końcu nie być wiecznie na siebie zła, bo też znam to uczucie, że jak ja mogłam sama to sobie zrobić, przecież tak się świetnie czułam z niższą wagą i wszystko zaprzepaściłam. Ale nad rozlanym mlekiem nie można płakać, tylko trzeba wziąć się w garść i posprzątać Cieszę się, że znów tu jesteś, na pewno damy radę Buziaki wielgachne Agatko! :*
-
Witam sobotnio
Dziś w końcu się wyspałam szczególnie, że całe rano spędziłam w łóżku z potwornym bólem brzucha Potem sprzątałam moje mieszkanko i byłam z narzeczonym na zakupach. Dziś była w planach pizza ze znajomymi ale nastąpiła zmiana planów. Plusem jest to, że sporo kcal zaoszczędziłam Dietetycznie dziś całkiem nieźle. Nie wiem tylko co zrobić z jeżdzeniem na rowerku i ćwiczeniami. Kompletnie nie mam sił na to dzisiaj. Coś czuję, że sobie odpuszczę i pójdę spać wcześniej. To byłoby mądre biorąc pod uwagę jak ciężki tydzień mnie czeka. Mam nadzieję, że uda mi sie znaleźć czas na aerobik w tym tygodniu albo na częstsze jeżdzenie na rowerku. Choć i tak wiedzę u siebie spory postęp udało mi sie mniej korzystać z komunikacji miejskiej i częściej gdzieś na piechotkę chodziłam. Niby nic ale zawsze trochę kalorii spalonych. Muszę też częściej liczyć ile płynów wypijam miało być 2 litry ale mimo, że zabieram sobie do pracy wodę i piję też zieloną herbatę nie jesem pewna czy nie piję mniej. Wyczytałam gdzieś,że woda może znacznie przyśpieszyć metabolizm i muszę przyznać, że jak wiecej piję lepiej sie czuję. Chciałabym już wejść na wagę i zobaczyć 83kg ale wolę nie sprawdzać ile mam w czasie okresu.
Majusiu nie mogę sie doczekać ważenie po @ ja zazwyczaj trochę przed i w trakcie mam ok 1-2 kg więcej więc poczekam do środy
Agulonku miło CIE widzieć choć szkoda, że z jojo ale niedługo wszystkiego sie pozbędziesz wiesz jak tak sobie myślę to wiem, że już zawsze będę musiała siebie samą pilnować. W pewien sposób jstem chyba uzależniona od jedzenia, bo sprawia mi ono wielką przyjemność, pomaga gdy jest źle albo gdy coś się stanie. Uczę sie jak zastępować jedzenie innymi rzeczami, które nie utuczą i poprawią samopoczucie na dłużej. No ttrudno kocham jedzenie więc muszę się pilnować.
Uciekam parzyć mate a potem Was poodwiedzam
POZDRAWIAM
-
Fajnie, że się nie poddajesz. Zwiększenie ruchu to dobry pomysł, wszędzie piszą, że każda forma ruchu jest lepsza niż żadna Mnie idzie powoli, ale do przodu i z tego się cieszę. Trzymaj się ciepło
-
Dokładnie, ruch to podstawa, więc każde jego zwiększenie na pewno da efekty! U mnie też teraz czasu mało, ale ja leserka i tak wolę wskoczyć na godzinę na rower niż pisać pracę :P Jeszcze się to obróci przeciwko mnie, ale co zrobić, zawsze wykorzystywałam każdą okazję żeby tylko się nie uczyć hehe Też chciałabym się już zważyć, ale ma podobny problem, więc muszę poczekać jeszcze 10 dni
Mam nadzieję, że sobie odpoczęłaś w ten weekend i nabrałaś sił na ten męczący tydzień! Trzymaj się ciepło i dietkowo Buzia :*
-
Cześć Agatko!
Ja już po weselu - było SUPER. Niestety nie dotrzymałam obietnicy i nie schudłam tyle ile bym chciała (no dobra, nie schudłam w ogóle) ale i tak świetnie się bawiłam.
Wszystkim podobało się moje wdzianko więc było mi bardzo miło.
Daj znac jak tam Tobie minęła niedziela.
Pozdrówka
-
Witam poniedziałkowo
Dzisiejszy dzień zaczął się niezbyt dobrze bo zaspałam. I to nie mało bo pół godziny a to oznacza dla mnie gonitwę i brak czasu na umycie głowy Na szczęście moje włosy nie wariowały dziś i dały sie zaczesać w kok. Potem gonitwa ze śniadaniem i bieg na tramwaj bo o swobodnym wyjściu na piechotę nie było już mowy. Na szczęście dziś tylko 4 lekcje więc szybciutko byłam w domu Dietetycznie dzień udany i raczej sie to nie zmieni. Miałam jeden mały grzeszek ale w limicie sie zmieszczę. Na kolacje będzie jakaś sałatka np. pomidor, ogórek, rzodkiewka i oliwki bo o chyba mam w domu Dzisiaj zaliczyłam też sporo kalorii spalonych, bo postanowiłam zrobić porządne porządki no i zlałam się potem jak nie wiem. Odkurzyłam mieszkanie i przy tym już sie napociłam nie mówiąc o myciu podług, porządkach w szafkach i innych rzeczach. W każdym razie padam a to chyba dobrze świadczy. Zamierzam też na rowerku pojeździć albo poćwiczyć jak dam radę i nie padnę Dzień zaliczam do udanych mimo złego początku.
Tleli nie poddaje sie i nie poddam, bo mam cel - musze w lutym być chuda bo chcę mieć wybór kiedy będę wybierać suknię ślubną i chcę być śliczną panną młodą. Właśnie wg zasady każda forma ruchu jest dobra dziś pociłam sie porządkowo :P
Agulon Wiem coś jak sie fajnie pisze takie prace ja wolałam też robić wszystko byleby nie pisać no ale w końcu sie sprężyłam i napisałam a potem obroniłam i teraz się z tego śmieje ale wcześniej miałam strasznego stresa z tego powodu. Moje ważenie niedługo na razie czekam i myślę, że koło soboty się zważę
Notuś ciesze sie , że zabawa sie udała widzę,że podzieliłaś sobie chudnięcie na etapy mądre Pamiętaj, że czekają Cię jeszcze 2 wesela i możesz sporo schudnąć do nich więc do roboty
POZDRAWIAM WIOSENNIE
-
Agatko widzę, że sprawy idą we właściwym kierunku.
Wierzę, że sobotnie ważenie sprawi Ci miłą niespodziankę.
Ja ostatecznie postanowiłam się ważyć w poniedziałki.
Dziś u mnie niestety potrójny kawałek ciasta.
Ale zbieram się w sobie żeby pójść i potruchtać choć 10 minutek.
Pozdrówki
-
I jak tam dzisiaj Słońce? U mnie wczoraj porażka, ale dziś wzorowo i mam nadzieję, że tak zostanie
Widzę, że wiosenne porządki porobiłaś wczoraj. ja też bym chętnie tak pospalała kalorie, zresztą jak już pisałam - ja bym porobiła wszystko co nie jest związane z pisaniem tej głupiej pracy :P
Kurczę, zazdroszczę Ci tej wagi w sobotę! Ja na swoją muszę czekać do czwartku następnego dopiero, a ciekawość mnie już zżera jak nie wiem, szczególnie, że obecnie czuję się jakbym z 5kg przytyła przed tym @
Trzymaj się dzielnie Agatko, buziaki :*
P.S. A w której szkole Ty w ogóle pracujesz jeśli mogę spytać?
-
Witam
Mam dzisiaj troszkę czau przed pracą bo ... wstałam za wcześnie Zapomniałam że mam zmianę planu i wg niego mam na 10 a nie na 9. No ale tym sposobem mam chwilkę na wskoczenie tutaj. Mogę sie pochwalic bo dzis waga pokazała wagę, która chwiałam tzn 83 kg Normalnie mi to skrzydeł dodało. Cieszę się, bo nie chciałam chudnąć więcej. Do wakacji zostało mi ok 5 tyg więc jeśli schudnę przez ten czas 4-5 kg będę bardzo zadowolona. Zaraz zmieniam suwaczek i zabieram się do pracy plan na przyszły tydzień 82 UDA SIE Jestem bardzo zadowolona w końcu udało mi sie pozbyć odrobiny sadełaka. Moja waga pokazuje też i tłuszcz i na szczęście on też spada. Będzie coraz lepiej w końcu zrobiło sie ciepło i już niedługo jak tylko mój misiek zaliczy wszystko będziemy mogli wyruszyć na rowerach. To jest tylko kg a ja sie czuję jakbym zrzuciła 20 ale czekałam na niego, bo długo nie umiałam zejść poniżej 83.Wiem, że długo droga przede mną ale postanowiłam sobie małe kroczki wyznaczać, bo wtedy bardziej cieszą i człowiek czuje, że coś mu wyszło. Zakładając, że schudnę np. 5 kg do końca miesiąca i chudnąc 2-3 łapałam doła. A teraz zakładam na przyszły tydz 82 ale jeśli potrwa to 2 tyg świat sie nie zawali, to kolejny etap tylko. Kawałek po kawałku Postanowiłam dołożyc sobie kolejną zasadę z racji schudnięcia Będę jeść mniejsze porcje, bo teraz jem mniej i zdrowo ale przeczytałam, że należy jeść 250 -300 g za jednym razem czyli tyle ile ma nasza pięść, bo tyle żołądek strawi szybciej. Ja nie jwm dużo ale są rzeczy, które moge jeść w dużej ilośći. Np warzywa na patelnie, które ja dobie dusze na wodzie. Jadłam zazwyczaj całą paczkę, bo je uwielbiam. Okazuje sie, że gdybym zjadła pół paczki to miałabym obiad na 2 dni no i ławtej bym chudła więc do dzieła. Moja zasada nr 6 wprowadzona zostanie dziś w życie.Tak jeśli chodzi o zasady to może je napiszę bo nie pisałam tu chyba o nich wcześniej.
1. 4-5 posiłków dziennie ostatni o 18 lub na 3-4 godziny przed snem.
2. Dużo płynów- przynajmniej 1.5 l wody mineralnej niegazowanej dziennie.
3. Więcej ruchu - każda forma jest dobra.
4. Ograniczam słodycze, sery, chleb do 2-3 kromki dziennie lub 1- 1.5 bułki dziennie ale gdy mam ochotę na loda czy ciastko jem je. Lepiej zjeść mały kawałek czegoś słodkiego niż rzucić sie na kawał ciasta potem.
5.Używam masażer na cellulit i balsamów przynajmniej 1 x dziennie ale nie robie tragedii jak zapomnę albo będę zmęczona i nie posmaruję sie.
no i nowa 6. Jem małe porcje - 250- 300 g tyle co zaciśnięta dłoń.
Notuś zważyłam sie wcześniej nie wytrzymałam Zapoinamy o cieście i chudniemy
Agulon No ja miałam też robotę ale postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym.Dziś też planuję porządki tylko mniejsze jakieś odkurzanie i mycie podłóg. Trzymaj się dzielnie czwartek już blisko no i ważenie.Czekam na relację z niego a na PS. odpowiem Ci na priv jeśli chcesz
POZDRAWIAM CIEPLO I UDANEJ SRODY DZIEWCZYNY.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki