-
skromne cos t twoje sniadanko ... ja zawsze na sniadanko przeznaczam okolo 250 kcal..
ale tez prawda jest, ze czesto to mi do konca dnia nie starcza kalorii, no nic, nauczylam sie wsluchiwac w swoje cialo, i tak jak kiedys potrzebowalo na sniadanie wasy i serka, tak teraz widze, ze woli musli i mleko ...
woli ziemniaki od makaronu i ryzu i kocha kalafior
a'propo, makaronu to nie jem juz od jakiegos dobrego miesiaca toz to rozboj w bialy dzien we Wloszech...
agata, tak w ogole to masz fajnego chlopaka, mnie jakos nikt nie wspiera i musze sobie radzic sama .. biegac tez za bardzo nie mam z kim i jakby nie moj piesek, to pewnie nie odwazylabym sie wyjsc z domu sama ..
milego dnia
-
Agatko, te 17 kilo poleci raz-dwa, dużo ruchu, a będzie po kilogramach Mi też wydaje się te śniadanko skromne, ale skoro tak Ci dobrze, to jest ok
-
Witam;*
no fak sniadanko skromne, ale jestli sie tym najadlas no to chyba jest ok
milego dnia;*
-
hej dziewczyny
bardzo mi dobrze po takim sniadaniu no ale zjadlam potem moja galaretke na drugie sniadanie a potem jeszcze obiadek porzadny wiec jest ok a na obiad dzis mialam jajecznice na pomidorze nie ma wogole tluszczua ja ja uwielbiam i do tego troche zoltego sera no i mala brzoskwinia na podwieczorek i zostalo mi jeszcze 150 kcal do kolacji tak wiec idealnie musze cos smacznego wymyslic na kolacje
-
witam
dzis moj dzien zaczal sie bardzo dobrze zjadlam male sniadako :
kefir + truskawki (zamiast musli ) wyszlo 179 kcal no a potem poszlam na miasto i duzo chodzilam wiec raczej musialam spalic duuuzo kalori patrzac na to ze skwra prawie jak w saunoe zaraz sprzatne moje ubrania bo po praniu wszystko wala sie po pokoju a potem zabieram sie za cwiczenia w koncu mam 17 kg do zrzucenia i zrzuce je
-
no jasne ze je zrzucisz
milych cwiczonek
-
witaj kochana, nie wiem skad bierzesz tyle optymizmu, powiedz, moze tez mi sie uda tak promieniec juz od rana
czasami mam takie dni, ze poprostu nie mam na nic ochoty, czuje sie jakby po mnie czolg przejechal ... siedze w domu i tylko zamulam... nie usmiechne sie nawet jak ktos mi za to zaplaci...
smutno mi bo jestem sama...
i nie moge sie doczekac kiedy wroci moj chlopak i kiedy przyjedzie mama
od ciebie zawsze takim optymizmem bije... fajnie
milego dnia
-
Optymizm jest bardzo pomocny w odchudzaniu i nie tylko Cieszę się Agatko, że dzień dobrze zaczęłaś
-
ten moj optymizm to mam juz dlugo ale jakos nie potrafilam go jakis czas temu wcalepokazac no i wtedy bylo zle i przytylam a teraz jak rano wstaje widze slonce jest cieplo to wiem ze nie mam powodow do narzekania znalazlam milosc swojego zycie jestem zdrowa dobrze mi idzie na studiach wiec czym sie matwic jest tylu ludzi chorych samotnych ktorzy nie maja tyle szczescia co ja grzeszylabym i to bardzo narzekajac bo mam za co Panu Bogu dziekowac no i dieta lepiej mi idzie jak mysle tak wesolo
a po obiadku mam zjedzone 750 kcal wiec mam sporo na podwieczorek i kolacje
-
grunt to optymizm jak sie go ma to wszystko jest latwe i proste;D takze usmiechajmy sie czesto i patrzmy na zycie przez rozowe okulary
milej nocki*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki