-
Agatko witam w niedzielny poranek (a raczej już przedpołudnie).
Ja ostatnimi czasy też nie mogę wrócić na dobrą ścieżkę dietkowania. Ale dziś dokładnie jest miesiąc jak zobaczę moje Kochanie, więc i mobilizacja mi się włączyła
Czekam na obszerną relację
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, masz dzisiaj urodziny
Życzę szczęścia, zdrówka, duuużo miłości i radości
oraz żeby niechciane kilogramy leciały w dół z prędkością światła
Udanego dnia
Notta
Ps. w urodziny, możesz sobie pozwolić na małe co nieco. Jutro poniedziałek. DObry dzień na zaczęcie.
-
witam
dzis juz jestem tak porzadnie wprawdzie nie mam dalej swobodnego dostepu do internetu ale mysle ze teraz uda mi siw wpadac czesciej moze nawet codziennie nie wiem od czego zaczac tak dawno mnie nie bylo moze od tego ze swiata caly okres po nich az do tego wekendu to moja najwieksza p[orazka dietetyczna od dawna a jak dzis rano weszlam na wage i zobaczylam na niej 73 -72 to myslalam ze trupem padne no ale czego ja sie spodzewalam przy takim obzeraniu nie cwiczylam i na basen nie chodzilam wiec dobrze ze nie przytylam wiecej ale sa tez plusy dostalam dzis niezlego kopa od tej mpjej wagi i zamierzam sie zabrac za sibie w koncu przeszlam ostatnio maly kryzys mialam 24 urodziny ipomyslalam sobie ze prawei od 20 lat sie odchudzam i ciagle nic z tego nie wynika i ze to najpiekniejszy okres w moim zyciu a ja jestem gruba a potem wcale nie bedzie latwiej schudnac wiec musze to zrobic teraz poprostu musze ale nic na szybko i nic od razu podchudze do tego z rozsadkiem mam czas do wakaji no a przedemna jakies 20 kg do zrzucenia ( jejku brzmi strasznie ) i uda mi sie dziekuje dziewczynki ze mnie nie opuszczalyscie caly czas obiecuje ze bede sie bardzo starac i Was nie zawiode i bede pisac czesciej
Nottus dziekuje ze zyczenia urodzinowe
-
Agatko, to ja będę pierwsza która skomentuje tutaj to co napisałaś.
Kochana, najważniejsze że do nas wróciłaś Zaparcie masz, więc dasz radę. Obie damy Do wakacji mamy czas żeby wyglądać tak jak chcemy. Teraz musimy się wziąć za siebie i po raz kolejny kontrolować. Na prawdę wierze, że może stać się to naszym nawykiem. Przecież reguły, które stosujemy są dla nas dobre i zdrowe. Są więc na całe życie. Teraz je tak należy wdrożyć ażeby stały się normalną codziennością.
Piszesz o obżarstwie "odświątecznym". Ja miałam niestety to samo. Na szczęście moje Kochanie i tak był zachwycony jak mnie zobaczył, bo wtedy jeszcze wszystkiego nie zaprzepaściłam co dokonałam. Było mi tak miło.... im dłużej siedziałam w Anglii tym więcej jadłam. To było straszne, jak obserwowałam powrót siebie do starych kształtów to było obrzydliwe. a ja wciąż jadłam. Wyjeżdżając od mojego Kochanie już brzuch mi wystawał- całe dnie jadłam, czekając aż On wróci z pracy
Wróciłam w zeszłą niedzielę. Weszłam na wagę , a ta pokazywała 78 kg (dokładnie jak u Ciebie 3 kg wróciły ) Postanowiłam nie zmieniać tickerka, tylko wziąć się za siebie. Chyba wyszłam z założenia , że szybko je nabyłam więc i szybko zrzuce. Obecnie waże znowu 75 kg i waga się utrzymuje.
Cały czas mam chwile słabości. Jem tyle że szok innym razem już się kontroluje. Niedawno dostałam smsa od mojego Kochanie, jak ja to ślicznie wyglądałam jak przyjechałam, i że ze mnie jest dumny ( to było rano). W ciągu dnia jakbym zapomniała o tym smsie - tylko jadłam i jadłam I wieczorem siedząc przeżarta przypomniałam sobie o nim i zrobiło mi się tak źle że chyba nawet kilka łez mi poleciało.
To dało mi kopa. Podejrzewam, że tak jak Twoja waga dzisiaj. Moim pomysłem jest żebyś nie zmieniała tickera, bo przecież nie długo wrócisz do tej wagi a nawet będziesz musiała go przesunąć ale w prawo.
Do połowy czerwca zostało pół roku (tak licze wakacje spokojnie zrzucisz te 20 kg, nie głodząc się ani nic. Nie musi być nawet 20 kg. Każdy kilogram mniej nas zmienia. Nie zapominajmy o tym. Już ja Ciebie popilnuje Agatko, będzie dobrze
Mi zaczęły się egzaminy, od razu chce mi się zajadać... fakt stresu, niechęci do tego okresu. Ale damy radę
Nie wyobrażasz sobie jak się cieszę że już Jesteś. brakowało mi Ciebie bardzo. Jesteś moją pokrewną duszyczką i jak się okazało nawet w tym samym wieku co ja.
To co Agatko, rozumiem że walczymy razem
Kończę i siadam do książek bo będę miała niezłe problemy.
buźki
Notta
-
Witaj Słoneczko)))
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGOZ OKAZJI URODZIN)))) Duuuzo zdrówka, szcześcia i pomyślnościSpełnienia amrzen i oczywiscie sukcesu dietkowego))
ciesze się,ze się nie poddajesz tylko z zapałemz abierasz za walke))) Bądź cały czas tak dzielna i pieknie walcz, a my Cie zawsze będziemy wspierały))))
Mooocno przytulam Słoneczko
-
Hej Agatko!.
Milo Cie ponownie widziec...
Ciesze sie ze wrocilas...Czytaja Twoja ostatnia wypowiedz doslownie przypomnialy sie moje urodziny i moje mysli/postanowienia. Ja rowniez odchudzam sie od wielu lat. Raz mi sie udalo,potem wszystko wrocilo i dalej sie odchudzam...z mysla ze tym razem bedzie to ostatnie odchudzanie i ze utrzymam wage. Z Toba bedzie podobnie, tylko trzeba w to uwierzyc.
buziaki
tusia
-
witaj agatko niunius nie mozemy sie poddawac bo to tylko tworzy błedne koło trza sie zaprzec i walczyc o swoje powiem szczerze ze dzis mialam kryzysa wczoraj i chcialam jesc ...przeczekałam i dzis wstałam z tym zamiarem ale zjadłam sniadanie i weszłam na forum i odeszło...czym to jest spowodowane...stepper mi sie zepsuł i musze sobie znalesc inny sport pewnie dywanowce ale zobaczymy:P
i Wszystkiego niunius najlepszego:-*
Walczymy
-
Agatko, życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek, trochę z opóźnieniem, ale niestety nie było mnie. I dużo wytrwałości w dietkowaniu
-
Witam
Mam nadzieję, że kolejny etap rozpoczął się u Ciebie pomyślnie.
U mnie niestety od dwóch dni brak jakiejkolwiek aktywności fizycznej- ale bedzie lepiej
Daj znać co u Ciebie
Notta
-
Ode mnie też spóźnione życzonka urodzinowe, spełnienia marzeń i wiecznie takiej motywacji i zapału do wszystkiego jak w ostatnim poście :*
-
witam dziewczynki
jestescie najwspanialsze na swiecie i macie racje w tym, co piszecie nie mozna sie poddawac wczorajszy dzien to byl przelom nie bede pisac co zjadlam bo latwiej byloby powiedziec czego nie jadlam zapomnialam znow o moich zasadach ale wczoraj mialam tez czas na premyslecnia i choc juz wiele razy myslalam o diecie i odchudzaniu i nic nie wychodzilo to teraz juz wiem ze musi mi sie udac bo osiagnelam dno ktorego juz dawno nie bylo no wiec dzis wzielam sie w garsc no i dzis juz czuje ze mam sily na odchudzanie ze w srodku mnie cos sie zmienilo i teraz schudne szczegolnie ze robie to nie tylko dla zrzucenia kg ale przedweszyskim dla zdrowia i ladnego wygladu tak sobie wczoraj pomyslalam ze jak teraz nie chudne to potem na pewno nie no bo jak wezme slub i bee miec dzieci to nie bedzie tak latwo jak teraz wiec musze sie zabrac za siebie no i caly ten wywod mial na celu powiedzenie ze dzis jest oficjalnie 1 dzien mojej diety mam nadzieje ze w wakacje bedzie ostatni
dzis jestem juz po sniadaniu byla jajeczniczka z pieczarkami i pol bulki z keczupem i kawa bez mlaka
uwazam to sniadanie za sukces bo ostatnio kawa byla tylko z mlekiem zazwyczaj kawalkiem czekolady albo jakims ciastkiem a bulka byla zazwyczaj z serem zoltym albo dzemem wiec dzis bylo dobrze no i wyszlo 340 kcal ale pozno wstalam wiec zrezygnuje z II sniadania no a zgodnie z 1000 kcal na I i II sniadanie powinno sie przeznaczyc 350 kcal wiec sie zmiescilam no wlasnie bo postanowilam ze w dni kiedy nie jezdze na uczelnie bede sie starala trzymac wytycznych 1000 kcal tzn
na sniadanie zjadam 250 kcal
na II sniadanie 100 kcal
na obiad 350 kcal
na podwiecorek 100kcal
na kolacje 200 kcal
to moje podtawowe zalozenie i jedyne jak na razie dotyczace odzywiania mam jeszcze pewne pomysly dotyczace ruchu i zamierzam je wprawadzac ostro w zycie dobra juz koncze ten wywod bo Was zanudze
DZIEKUJE BARDZO ZA ZYCZENIE DZIEWCZYNKI I ZA WSPARCIOE JESTECIE WSPANIALE
udanegod dnia wszyustkim
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki