Wątek: DO LATA DO LATA DO LATA PIECHOTA BEDE SZLA (reaktywacja :] )

Czesc dziewczynki
Jestem juz po sniadanku i wlasnie koncze popijac kawke a potem do roboty ... pisanie pracy, ktorej oddanie terminu zbliza sie wielkimi krokami ... Buuu ... Juz jestem po porannym przegladnieciu ofert... a teraz na forum pobuszuje troszke
Melduje ladnie :

=>NAJMALUSZKU
melduje ze wczorajsze sto brzuszkow zrobione Codziennie trzba to w czym wprowadzic i codziennie dodawac kilka od siebie gratis ... Ech Bo najwazniejsza jest wytrwalosc w dazeniu do celu Takze ja ladnie dzialam Dzis mam w planie zjesc wylacznie sniadanie i obiad ... no i ta wieczorna impreza ... ale wlasnie dlatego nie mam ochoty na podjadanie itp.... Dam rade Mam ochote dzis zaszalec dietkowo Wiatr mi tu caly czas po wlosach hula

=>KSIEZNICZKO:
dziekuje za kopniaka... bolalo I rowniez zycze milego dnia

=>ANIKAS:
wlasnie puscilam -> ale nic nie odbijasz, pewnie masz klienta... kochanie - mam nadzieje ze wszystko z praca w. sie ulozy i ze bedzie dobrze mocno w to wierze dziekuje ci serdecznie za 3-manie za mnie kciukow juz od jakiegos czasu i za to ze wogole jestes... wiesz to duzo dla mnie znaczy, ze jestem dla kogos wazna ech - juz sie nie moge doczekac kiedy znow sie zobaczymy ... tylko tym razem to ja musze chyba niezle potrenowac jazde na rowerku hehe ciesze sie rowniez ze ladny dietkowy dzien za toba, mam nadzieje ze bedzie ich wiecej wiesz slonce, musimy nauczyc sie poprostu normalnie zyc a nie ze tego nie, tamtego nie, a to mozna a tamto nie... na dluzsza mete to nie mialoby sensu... przeciez i tak musimy jesc wszystko wazne tylko zeby mniej zrec aaaaa ja sie pochwale ze wlasnie odmowilam zjedzenia 2 paleczek czekoladowych w czekoladzie leza tu na biurku i kwicza... ale ich nie zjem, bo nie mam na nie ochoty
buziaki dla w. jak bedzie dzwonil i dla ciebie - 3 maj sie na imprezie u lysego (wow jak to brzmi... impreza u lysego hehe niewiarygodne ) pozdrow tez dziewczyny z biura... no bo jesli "wpadlam im w oko" to b. mi milo

=>ASIA:

Oby jak najdłużej , a efekty same przyjdą.................

dokladnieeeeeee... a co do piwka to chyba ustalilysmy, ze obie jestesmy uzaleznione od jego smaku jakos tak mi sie taka mysl kolacze po glowie pozdrawiam i 3 maj sie dzielnie

Ostatnio rozmawialam z nowopoznanym kolega kolegi mojej kolezanki o nurkowaniu... hmmmm po tym co opowiadal az mi sie chce , ladne, prawda :

hej motylisku

ja dziś zapisałam dwie kartki a4 drobnym maczkiem swoich żali na wczorajszą sprzeczkę z D. też pomogło...hehehe, dobrze że się potrafimy "oczyścić" z tej naszej złości...oj brzydkie byłybyśmy w innym wypadku...

miłego dzionka (więcej białka i mniej węgli...hehehe... mądrzę się znów...czyli wracam na dietkę )

hmmmm, co myslicie

"Zasada
Zasada działania diety zawiera się w jej nazwie: potrawy są tak przyrządzane i komponowane, aby odciążyć organizm, a szczególnie układ trawienny. Nie chodzi zatem o jedzenie określonych potraw, ale o odpowiednią kombinację składników, z których je gotujemy.
Podstawą jest oddzielenie składników bogatych w węglowodany od tych bogatych w białko. Nacisk położony jest tutaj na pełnowartościowe, bogate w błonnik i nietłuste jedzenie.

Jak to działa?
Ludzki układ trawienny jest właściwie przystosowany do tej diety, ponieważ trawienie węglowodanów stawia mu inne wymagania niż trawienie białek .
Trawienie węglowodanów zaczyna się już w ustach, pod wpływem enzymów zawartych w ślinie (amylaza). Jednak ich rozkład na cukry proste następuje dopiero w dwunastnicy i dopiero w tym momencie mogą zostać w pełni wykorzystane.
Natomiast trawienie białek rozpoczyna się dopiero w żołądku. Ślina ma tutaj tylko pomocnicze zadanie zmiękczenia i ułatwienia transportu pokarmu. Dwunastnica usuwa w tym procesie kwas ze strawionej masy białkowej, a wchłanianie przebiega dopiero w jelicie cienkim.
Widać zatem, że węglowodany i białka podlegają różnym chemicznym procesom w różnych częściach układu pokarmowego. Procesy te wzajemnie się hamują. Zarówno w żołądku jak i w dwunastnicy dochodzi do opóźnień i problemów w trawieniu takiej mieszniny.
Rozłączenie w diecie białek i węglowodanów pomaga usprawnić proces trawienia. Organizm jest mnie obciążony i polepsza się ogólne samopoczucie. Zaleca się zatem oparcie diety na pokarmach bogatych w witaminy, enzymy i błonnik, jak warzywa, owoce, ziarna zbóż, orzechy itp. Z kolei lepiej unikać produktów opartych na białej mące, białym ryżu, cukrze jak też potraw tłustych, kofeiny i alkoholu.

6 głównych zasad

Podziel dzienną porcję jedzenia na 5 posiłków: śniadanie, obiad kolację i dwa dodatkowe posiłki. Dodatkowe posiłki pomiędz śniadaniem a obiadem oraz obiadem a kolacją powinny zawierać możliwie dużo produktów nieprzetworzonych (owoce, warzywa) i produktów z zakwaszonego mleka (jogurt, maślanka, kefir).
Pomiędzy posiłkami zawierającymi dużo białek a zawierającymi dużo cukrów należy zachować minimum 3 godziny przerwy.
Preferuj świeże produkty.
Pij dużo płynów, najlepiej pomiędzy posiłkami. Najlepsze są tutaj>woda mineralna oraz niesłodzone herbaty owocowe i ziołowe. W ciągu dnia należy wypijać przynajmniej 2-3 litrów płynów.
Unikaj cukru, alkoholu i wszelakich tłustych potraw.
Dieta da tym lepsze efekty, jeśli poprzesz ją sportem i odpowiednią ilością wypoczynku. Zatroszcz się o pozytywne nastawienie do tego, co robisz. "

"Sposób komponowania posiłków:

Należy jeść oddzielnie żywność z grupy białkowej (np. mięso, sery, jaja) i węglowodanowej (np. produkty zbożowe, ziemniaki, słodycze). Obie grupy można swobodnie łączyć z tzw. produktami neutralnymi (np. masło, warzywa, oliwa).
Podczas diety trzeba pić między posiłkami, około 2 litrów płynów na dobę (niegazowanej wody mineralnej, herbatek ziołowych i owocowych).
Jeden posiłek w ciągu dnia powinien składać się wyłącznie z warzyw oraz owoców, w kolejnym mają dominować produkty skrobiowe, a w następnym - bogate w białko.
Niektóre pokarmy (mleko i owoce) najlepiej spożywać osobno, między innymi posiłkami. Źle się łączą z wszelkimi rodzajami żywności. "

Zjadlam...

DZIEN 5- czwartek:
-s: bulka ziarniak z wedlinka i 2 plasterkami pomidorka
-o: 3 nalesniki ze szpinakiem
-p: jablko
-k : brak

Hmmm, wlasnie sie wybieram na koncercik ... Glowa mi peka Strasznie boli ... to chyba na pogode... No ale jak juz obiecalam ze bede... to ide...
3-majcie kciuki za wieczorne spozywanie...
Buziaki...
Zrobie brzuszki Obiecuje

Hej Agus

fajnie Cię tyle czytac na forum a jak czytam takie ładne jadłospisiki i ze cwiczyc.. (no bo uznaję ze brzuszki były!!!) to aż jestem z Ciebie dumna

Agus ja dzis tylko tak na szybkiego, bo spac mi się chcę potwornie.. jutro mam wolne, to na pewno będe na forum, a o 11 przychodzi L. na pogaduchy! tzn. L. z fasolką hehe

Agus dobrej nocki Ci zyczę!! pozdrawiam gorąco, dziewczyny dziekują za pozdr. papa

jak tak było na koncercie?

Hej Dziewczynki
Jestem przy porannej kawie tradycyjnie na forum.Spiesze doniesc iz wczorajsze menu wyglada calkowicie w sposob nastepujacy :

DZIEN 5- czwartek:
-s: bulka ziarniak z wedlinka i 2 plasterkami pomidorka
-o: 3 nalesniki ze szpinakiem
-p: jablko
-k : brak
* 2 piwa

Takze musze sie pochwalic ze wczoraj NIC nie wszamalam Zakonczylam jedzenie na jablku i jestem zadowolona Na koncercie bylo superrrrrrrrrrrrrrrrr, spotkalam starych znajomych... Pogaduszylam A jedna kumpela z ktora sie nie widzialam huhu... jak mnie zobaczyla to myslalam ze padnie ... Tak mnie wychwalala Ze sie zmienilam i wogole No bo sie zmienilam milo bylo posluchac komplementow

Dzis plan jedzeniowy mniej wiecej taki jak wczoraj .. Na obiad reszta z wczoraj nalesniczkow (mniam) a do tego plan troszku sportowy moze na wieczor (o ile bede w stanie... ) Dzis juz bez piwka itp.. ladnie dietkuje I pisze nadal prawce

=> ANIKAS:
fajnie ze Fasoleczka z wami bedzie sobie gaduszyc ciesze sie z tego twojego dnia wolnego, bo moze sobie odpoczniesz poleniu****esz i wogole milo spedzisz czas... moze wpadniesz na gg na pogawedke ja powinnam dzis byc w poblizu kompa (pisze prac) wiec spokojnie mozesz pukac

Buziakos i milego dnia

Aga wiatr we włosach masz Widzę, że dietka idzie świetnie...ja tez nie narzekam

Czuję, że następnym razem jak się spotkamy będzie nas mniej

tak, abym nie zapomniała.

Prosze daj mi przepis na naleśniki ze szpinakiem Musi to byc pychotka

Pozdrawiam

moootylisku..jak ty robisz te naleśniki ze szpinakiem...załóźmy że jest mrożony
mam takiego smaka, a boję się niewypróbowanych przepisów

miłego weekendu i trzymam kciuki za pracę i pracę

Hej hej miski ponownie
Co do przepisy na nalesniki ze szpinakiem to jest BANALNY Po:

1) robimy nalesniki (tylko bez cukru itp... np z sola i pieprzem, mozna dodac przyprawy jakies jakie lubicie tak zeby ciasto bylo dobre)
2) robimy szpinak (mrozony, rozmrazamy, przyprawiamy gotujemy itp )
3) ja do szpinaku dodalam starty zolty ser - wiecej kalorii - ale on zageszcza szpinak, ktory musi miec konsystencje bardziej taka masowa niz plynna breje
4) nalesniki smazymy bez tluszczu oczywiscie (albo malusioooo) i przekladamy ostygnietym troche szpinakiem (z serem ktory laczy konsystencje) ...
5) zwijamy w rulon (najlepiej, lepiej niz w trojkaty)
i szamamy

=> KORNI:
prosze bardzo j.w

=> CZY:
prosze bardzo j.w

=> NAJMALUSZKU:
oj koniecznie bedzie nas mniej juz sie o to ladnie staramy wiec jest dobrze dzis dietkowo podobnie, zeby nie powiedziec prawie identycznie, jak wczoraj na wieczor planuje jakas salatke pyszna bo mam ochote spedzic samotny dzien w zaciszu domowym, troche sie usamotnic po tych zawriowanych wyjsciach ostatnimi czasy...
chyba jakis filmik i salatka- to brzmi fajnie

=>ANIKAS:
teraz pewnie dalej plotkujesz sobie z L i jej Fasolka fajnie, niedlugo bedziesz ciocia <a moze zostaniesz mamusia the second jak ja > slonko - tak apropos, ja tez juz moglabym zostac ciotka z krakowa dla jakiejs kruszynki polaczonej z W. i A. nooo

p.s. wlasnie sobie ogladalam zdjecia, z waga... jaka kiedys mialam ... jejku ja wazylam wtedy 72 i uwazalam ze to jeszcze nie to buuu zawzielam sie... musze do tego wrocic 5 kg to duzo zmienia...