Spoczko babeczki kochane.
Ja dzis o 12-ej zdaje ruski. Nic sie nie uczylam, bo mi sie nie chcialo Ide zaraz na uczelnie i tam sie poucze jeszcze ze 2 h. Dam rade
Wogol upal jak ta lala, a ja musze isc w dlugiej czarnej spodnicy , no przeciez egzamin i trza elegancko wygladac, a ja oczywiscie bylam w domu i sobie nie przywiozlam czarnej krotkiej spodnicy, bo po co ?! eh...posmaze sie w ubranku.
Wczoraj niezle dalam sobie w kosc. Jak szlam z dworca do domu, to chcialam sobie pojsc skrotem, zeby szybciej bylo...i sie przeliczylam...bo skrot owszem byl, ale nie bylo mostu przed Odre , wiec musialam wracac na glowna droge...i szlam ( a wlasciwie prawie bieglam - bo ja strasznie szybko chodze ) jakas godzine. Chyba z 500 kcal spalilam
Buziaki i zmykam na uczelnie. Dam pozniej znac. Papapa
Zakładki