Strona 141 z 368 PierwszyPierwszy ... 41 91 131 139 140 141 142 143 151 191 241 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,401 do 1,410 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #1401
    mgocha Guest

    Domyślnie

    cześć dziewczyny
    Jade dziś do koleżanki - bedzienmy razem sie uczyc. Wróce pewnie w sobote dopiero ale moze skrobne cos od niej bo ma neta.
    Plan na te dni jest taki,żeby pilnowac sie ejdzeniowo bo ćwiczyc nie bede
    Po 19.00 nic nie wkładam do buzi i dużo piję. Kupie sobie dzis slim figure - ta herbatka dobra jest
    A co do wczoraj pocieszacie,ze mała wpadka to nic takiego - to nie była mała wpadka tylko atak obżarstawa. Taki jak za dawnych czasów potrafiłąm mieć tygodniami.... eh... Dobrze,ze to za mną. Dziś mam brzuch jak balonik ale wiem, że kontynuowac tego nie bede Raz na jakiś czas zdarza mi sie taki tragiczny jedzeniowo dzien - kiedy wszystko zmiatam jak odkuzracz, ale to jest na prawde rzadko już
    Tak czy inaczej jedzeniowo postram sie w najbliżysz ostroznie a weekend zrobie sobie super ćwiczeniowy Baseniki i duza porcja rowerka i jeszcze deanne Berry wcisnę, a co!!

    A na przyszłe tygodnie akcji przedwiosennej tez mam pewien plan ćwiczeniowy ale napisze to wam nastepnym razem.

    Co do Walentynek to nie naleze ani do zwolenników ani do przeciwników. Ot sa to sa. Mysle,że jeśli dowoje ludzi potrafi sobie ej fajnie i romantycznie zorganizowac to bardzo fajnie Pare kartek sie wysle, kupi jakies czekoladowe serduszko. Ale tak, zeby z kims świetowac to nie mam, jak wiecie, Troche mnie boli bo K. ma opisGG skierowany do swojej walentynki ale trudno, takie jest zycie. (ale od razu przestało mi sie chciec jesć - i nie wiem czy do koncze sniadania, które własnie jem , tak w ogóle to znowu mi sie śnił wiec w zasadzie walnetynki na mnie za dobrze nie wpływają. Ciesze sie ze jade do koleżanki, ona jest taka zabawna i na pewno mnie rozerwie, posmieje ste troche )

    Marta - ja mam 1.62 - musze porawić w stopce bo oststnio sie mierzyłąm i okazało sie ze mam cm mniej niż myslałam. Waga wydaje sie być ok co do wzrostu ale moja sylwetaka na prawde mówi sama za siebei - najbardziej mi przeszkazaja te wałeczki wokół tali i bruszka i mimo, że mam też bioderka,tyłek i pupe sporą to jednak ten brzuszek mi najbardziej wadzi...
    Jesli masz taką okazje chodzic na basen to sie nie wahaj !!

    Butterfly - pewnie, ja mysle ze nawet w trakcie diety mozna, a nawet trzeba pozwalac sobie na małe słodycze bo: po pierwsze pomaga nie rzucic sie na ich ogromne ilości, a po drugie dieta to nie samoumartwianie sie i jesli ilości te są takie, nad ktorymi na pawde sie panuje to nei ma w tym NIC złego.

    Qra - rany , ale dajesz czadu na tym rowerku.

    Moduł - jestem pewna,ze wieczór panieński bedzie udany, zapowiada sie bardzo fajnie I wiesz, dobrze ze zrezygnowałs z gwizdków - tak moim zdaniem
    Czekamy na relacje

    Postaram sie wpaść od koleżanki

  2. #1402
    Awatar Jaromina
    Jaromina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    144

    Domyślnie

    KOCHANY MODULKU WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZINEK, DUŻO MILOŚCI, UDANEGO WYJAZDU DO SZKOCJI I ZDROWEGO DZIECIACZKA ŻYCZY JAROMINA Z FASOLKĄ LUB GROSZKIEM

  3. #1403
    ButterflyEffect Guest

    Domyślnie

    Marta właśnie czekoladka została wliczona do kalorii,więc w sumie nie jest źle A i tak cieszę się,że nie zjadłam całej, a tylko 10, jakoś przeżyłam, resztę zostawiłam na inne dni.
    Gosia no właśnie,lepiej zjeść trochę,niż rzucić się za tydzień na sklep ze słodyczami i wykupić całe zapasy
    Qra dziękuję i Tobie gratuluję tego jeżdżenia na rowerku Ja niestety nie posiadam ani rowerka,ani steperka nad czym bardzo ubolewam...ale mam nadzieję,że już niedługo zrobi się ciepło i będę mogła jeździć normalnie
    W tamtym roku często jeździłam do babci na wieś na rowerze A to spory kawałek,bo w obydwie strony razem 65 kilometrów Ale powiem Wam,że wtedy to miałam dobrą kondycję i jechałam 2 godziny w jedną stronę i 2 w drugą Czyli razem 4h. A zęsto sobie nad Wisłę jeździłam i to mi zajmowało tak1,5 h więc też nieźle.Jak się w tym roku też tak zabiorę to będzie nieźle
    A ta czekolada...bo mama dostała taaaaką wieeeelką czekoladę i ptasie mleczko i jeszcze jakieś dobre rzeczy... I ktoś chyba nie miał sumienia jak jej to kupował :P Bo nie wiedział,że ja na diecie :P
    Modułku ja również życzę wszystkiego najlepszego Przede wszystkim zdrowego dzieciątka,żeby było śliczne i kochane,przynajmniej do kiedy zostanie nastolatkiem :P Udanego wieczoru panieńskiego i przepięknego ślubu,który będziesz pamiętać do końca życia oraz mężulka,który będzie dla Ciebie dobry Spełnienia marzeń,dążenia do obranych celów,lojalnych przyjaciół,samozadowolenia i wszystkiego,czego tam jeszcze pragniesz :*

  4. #1404
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kochane...

    jej przepraszam, że dopiero teraz pisze..ale wczoraj trochę umierałam (nie ćwiczyłam) a dzisiaj miałam od rana zajęcia...(witamy w drugim semestrze). Generalnie to szykuje się duzo pracy w tym semestrze...będzie ciekawie, ale ciężko...jej..jeszcze tak mi się poukładało, że wtorki mam od rana do wieczora, środy prawie cały dzień + angielski i czwartek i piatek na rano...cały czas mam na rano w ogóle...bl...

    Modulaczku kochany, jestem pewna, podobnie jak dziewczynki, że najwazniejsze, zebys miała dobre kumpeli i fajne filmy na panieńskim a pomysł z mieszadełkami do drinków jest rewelacyjny no i kurde...STOOOO LAAAAAAAAT kochana!! Czego Ci mogę życzyś, skoro już wszystko masz: fasolkę, kochającego faceta, duzo planów..może zdrówka duuużo i tego, aby wszyściutkie plany udało Ci się zrealizować

    Qrko - tylko tak dalej z rowerkiem..ja na razie nie mam się czym pochawlić...

    Martuś, zazdrooosZcze tego baseniku straszliweee....ja nie wiem kiedy zwloke tyłek na basen..ja przede wszystkim nie znoszę, jak jest basen zaprany ludźmi...brr...ale postaram się coś wykombiinować..chociaż w sob chybga nie pójdę, bo mam rano korki, a wieczorem imprezę po-sesyjną (wraz z wypiciem SAKE - przysłanej od kumpelki prosto z Japonii). A ja na asen chodzę do babci więc no...ale postaram się No i dzisiaj, mimo, że dupowato się czuję trochę - postaram się pohipkać

    Gosiaczku, no też czasem mam mentalny głod i zjadłabym wszystko co jest w domu..ale potem staram się zmusić się jakoś do nie jedzenia i czasem się nie udaje...ech...ale dobrze, że masz motywację i w ogóle...swoją drogą walentynki mnie zawsze wkurzały, bo albo zawsze 14 lutego z nikim nie byłam, a jak byłam - to facet akurat walentynek NIE obchodził (kapitalistyczne święto i w ogóle).

    Motylku, dobrze, żę powstrzymałas się od reszty czekoladki - masz rację, lepiej zjeśc mało, niż się rzucić na resztę ja wole nie jeśc w ogóle, bo jak zaczynam, to nigdy nie mogę przestać jeść...bl...

    No ja dzisiaj OBIECUJE WAM KOCHANE poćwiczę cosik, bo dwa dni przerwy miałam i czuję się jak kluska..ćwiczenia uzależniają... jedzonko..wczoraj mało zjadłam z wiadomych względów, a dzisiaj...no czuję, jakbym sporo zjadła, ale kalorycznie trzymam fason z tego co mi się widzi. Jutro idziemy z przyjaciółmi na obiad do indyjskiej restauracji kurcze... strasznie fajnie: a jeszcze dzisiaj miałam 1wsze zajęcia z filozofii wschodu i własnie o Indiach zaczęliśmy kminić jutro jeszcze idę z jedną z moich mentalnych sióstr szukac sukni ślubnej fujnie bedzie

    napisze was Perełeczki jak poćwiczę cosik
    ściakam waaaaas

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  5. #1405
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Modulku to jeszcze ja sie dopisze do życzeń :
    Ja ci życzę kochana przede wszystkim dużo sił na nadchodzący rok, bo będzie to pewnie jeden z tych okresów w życiu, o których nigdy się nie zapomina: ślub, wyjazd za granicę, urodziny fasolki, no i moment, w którym poczujesz że sama tworzysz już własną rodzinę Ech... szczęścia ci też kochana kobieto życzę i co najważniejsze żebys pozostala sobą: czyli wspaniałą, mądrą i silną kobietą no i w niedalekiej przyszłości dobrą mamą (ale o to jestem jakoś dziwnie spokojna)
    Strasznie się cieszę, że było mi dane ciebie poznać Gosiu
    Ściskam bardzo bardzo mocno i wysyłam urodzinowe buziaki
    A.

  6. #1406
    molrast jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie dieta jogurtowa

    hej mam pytanie byl ktos z was na diecie jogurtowej? ciekawa jestem czy rzeczywiscie jedzac tyle mozna schudnac 5-6 kg w 14 dni

  7. #1407
    ButterflyEffect Guest

    Domyślnie

    Molrast nie znam tej diety, ale może i można.. Pytanie,tylko czy bez efektu jojo bo raczej w to wątpię..

  8. #1408
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    Hm...zgodze się Motylku, że diety tego typu, że 2, 3 tygodnie wszystko ograniczasz...jakoś im nie ufam i raczej nie są za rozsądne...bo potem wracamy do dawnych nawyków..a wiemy wszystkie czym się to kończy...

    Anulka dzisiaj ładnie poćwiczyła i oczekuje na pogłaskanie po główce

    43 minuty Steperka bocznego
    48 minut rowerkowania

    Jestem z siebie dumna, bo jakoś tak fajnie się ćwiczyło i w ogóle...szybko mi zleciało ćwiczenia, bo czytałam PARAGRAF 22, zaczęłam dopiero, ale jest rewelacyjny so far

    ściskam moje waletynki słodziutkie i do odpisania:***

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  9. #1409
    ButterflyEffect Guest

    Domyślnie

    <glaszcze> Anulka fakt,bardzo ładnie dzisiaj
    Takie dietki są ryzykowne.Co z tego,ze szybko schudnę, jak zaraz przytyję? Ja bym chciała schudnąć na trwałe i mieć nawyki - spacery,ruch,ćwiczenia A do tego trzeba pracy. Nie spieszy mi sie,bo mam nadzieje,ze do wakacji zdążę

  10. #1410
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Hej dziewczynki

    Dziekuje Wam bardzo za zyczenia! Jestescie super!!!!Strasznie sie ciesze, ze Was mam kochane

    A ja dzis wrocilam z Wroclawia. Wczoraj dzien byl superowy. Z moim Slonkiem bylismy na lodach a pozniej na romantycznej kolacyjce Chcielismy pojsc jeszcze do kina, ale za pozno sie obudzilismy i nie bylo juz miejsc. Ale i tak bylo super!!! Kupilam mojemu narzeczonemu czekoladki z Wedla w tym metalowym czerwonym sercu i sliczna Walentynkowa karteczke z pieknym wierszem o milosci. A od niego slicznego kwiatuszka i swiece zapachowa o zapachu cappucino z bita smietanka, no i kolacyjke. A dzis na urodziny jeszcze kozaczki skorzane...)) Koniec zimy, a ja kozaczki kupilam Ale zawsze chodzilam w glanach od ponad 10 lat i mi sie rozpadly i zachcialo mi sie kozaczkow. Chce troche zmienic image na bardziej elegancki - w koncu wczoraj skonczylam 26 lat i zostane zona i mama, wiec czas najwyzszy hihihi
    Lazilam tez za butami do sukienki slubnej, ale kupa jest za przeproszeniem. Mam juz dosc tych sklepow, ale musze pochodzic. Nawet nie wiecie jak trudno jest dostac ladne i wygodne buciki w kolorze ecru i niedrogie. Przeciez to tylko na kilka godzin a chodzic w tym i tak nie bede w najblizszym czasie. Wszedzie ceny butow po 130-140 zl. Troche szkoda mi kasy na takie. Nie chce skorzanych. Ech...juz mnie te zakupy wykanczaja.

    A od dzis postanowilam ze bede jesc mniej i zdrowiej ( zeby sie wbic w sukienke do slubu, bo tyje szybko ). Wchodze jeszcze w rozmiar 38 spodni, ale ledwie sie dopinam i boczki mi wystaja Wiec - same zdrowe zarcie, zero chipsow, slodyczy i fast foodow. I nie jem po 19-20-ej. Chyba, ze mnie zassie, to cos lekkiego. No i 20 minut dziennie rowerek stacjonarny - lekko i rekreacyjnie. I spacery i ogolnie sporo ruchu, oczywiscie w granicach rozsadku.

    Pilnujcie mnie oki?

    Dobra zmykam. Piszcie co u Was. Wpadlam tylko na chwilke. Pozniej odpowiem na Wasze posty.

    Acha i dzis zjadlam:
    musli z mlekiem, dwie kromeczki chlebka z maki orkiszowej ( podobno bardzo zdrowy ) z bialym serkiem i activia. Pozniej zjadlam mala porcje frytek ( wiem, mialo nie byc, ale bylam glodna a nic nie bylo innego ) z podwoja porcja surowki. I zjem jeszcze gora dwa skrzydelka kurczajka z grilla i salatke grecka ( salata, pomidor, ogorek, papryka, oliwki i feta ). Oprocz tego pije harbatki owocowe. Mysle, ze dzis ladnie mi idzie. Co sadzicie???
    A wieczorem 20 minut rowerku. Teraz ide na zakupy z mama to zawsze troche kalorii zgubie.

    Caluski.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •