Strona 208 z 368 PierwszyPierwszy ... 108 158 198 206 207 208 209 210 218 258 308 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,071 do 2,080 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #2071
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Hej dziewczynki.

    Jestem, ale troche padnieta. Maly mial dzis kolki. Od jutra przechodze na scisla diete - kurczak, marchewka i ryz. Zobaczymy czy to cos da. Piotrus kapiele polubil bardzo. Uwielbia je. Dzis go sama kapalam - bylo super. Polubil tez spacery. Uspokajaja go i spi cala droge praktycznie.
    Jutro wpadne i poczytam co u Was, bo dzis padam na twarz. Siostra jedzie w niedziele i zostaniemy sami, bo nie wiadomo kiedy tesciowie przyjada. Troche sie boje zostac z Piotrusiem sama, bo dzis strasznie plakal przy kolkach a ja z nim. Nic nie pomagalo. Az w koncu zaczelam ogrzewac mu brzuszek suszarka do wlosow i pomoglo. Potem sie wykapalismy, dostal cycka i usnal na...10 minut. I od nowa krzyki. No ale tym razem to nie kolki bo brzusio miekki byl. Po prostu chcial na raczki chyba. Teraz spi. Oby dlugo - zeby odpoczal on i my. Bo Piotru dzis tylko spal godzine w ciagu dnia na spacerze i kilka razy po 15 minut. Wiec generalnie caly dzien nie spal, mam nadzieje, ze w nocy odespi i nie bedzie go bolal brzuszek.

    Do jutra kochane - oby. Calusy

  2. #2072
    Awatar Jaromina
    Jaromina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    144

    Domyślnie

    Hej

    Ciesze sie że suszarka pomogła, wiem jakie to straszne uczuciej jak dziecko płacze, a Ty nie wiesz jak mu pomoc, ta bezradność jest okropna. Fajnie ze kapiele i spacery Twoj bączek polubił Mam nadizeje ze teraz bedzie ładnie spal, a i mama sobie wtedy odpocznie :P

    Uściski

  3. #2073
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kochane

    ja tylko na chwilkę się melduj, bo wróciłam z zakopanego i jestem wykończona...impreza trwała bez przerwy przez 2 dni i musze se chyba zrobić odtrucie organizmu...

    ściskam was i odpiszę wam wszystkim jak jutro się zbiore do kupki
    ściskam:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  4. #2074
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kochane, gdzie jesteście?

    ja dzisiaj w miarę ładnie jedzonkowo i
    40 min na rowerku,
    200 skakanek

    i przejście chyba z 8 przystanków na nogach

    jutro wam coś wiecej napiszę i ide lulac, bo mstrasznie zmęczona...
    ścisiam:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  5. #2075
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Helol slonka moje

    Anju czekamy na opis weekendu!
    Gocha gdzie jestes? Marta?? A Qry to chyba juz ze sto lat nie bylo. Jarominku a Ty? U siebie tez sie nie pojawiasz??
    U mnie ok. Nocka przespana, maly grzeczny i wogole git. Czekam az sie obudzi zeby isc na spacer. Juz wszystko mam przygotowane, czekam tylko na Piotrusia a nie chce go budzic bo bedzie zly i marudny. No ale nigdzie sie nie spiesze, wiec poczekam spokojnie )))

    Na wage chetnie bym wskoczyla. Czuje ze spadlam troche i widze po sobie, ale jeszcze z 10 kilo na pewno jest do zrzucenia. Czekam na koniec pologu i stepper w ruch i 8 minutowki Juz sie doczekac nie moge. No i spacerki tez beda Poki pogoda bedzie ok.

    A jak tam u Was?

    Ja dzis zjadlam dwa jaja zadzone (na teflonie, bez tluszczu) i dwie kromki chleba. I wyplam podwoja kawe z mlekiem. Mniam mniam I na razie to wszystko.

  6. #2076
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kochane

    Modulku, widzę, że coraz lepiej Ci idzie bycie mamusią na pewno szybko zrzucisz kilogramki, zwłaszcza, kiedy Piotruś zacznie raczkować i będziesz musiała za nim biegać wszędzie z resztą, zawsze świetni Ci szło dietkowanie, wiec jestem pewna, że tym razem pójdzie Ci jeszcze lepiej :*

    No, nasze dziewuszki gdzies się obijają....gdzie jesteście kochane? To Modulek z dzieciaczkiem na głowie znajduje czas, żeby do nas napisać, a wy się obijacie, hm?

    A weekendzik...no było super. Co prawda pogoda nie do końca się udała - w piątek padało trochę, ale w sobotę już nie - i mimo dośc niskiej temperatury było miło i nawet słoneczko wyszło. W piątek mieliśmy imprezę - kończącą sezon: czyli wszystko za friko (same noclegi też były na darmo ) pojechało ze mną kilku kumpli spoza firmy i było świetnie wybawiłam się jak dawno...piliśmy do 4 i przeżyłam w całkiem niezłym stanie wyskoczyłam później na parkiet z kolegą i odstawialiśmy niezły pokaz chyba z 10 minut na drugi dzień było trochę..hmm..no... ale poszliśmy na powerade'a i było lepiej.
    Kurcze, niby tylko 3 dni, a czułam się taka odprężona psychicznie. Fajnie mieć takich ludzi wokół siebie Nie wiem co bym bez nich zrobiła...

    A teraz powrót do rzeczywistości: czyli czasem praca - ale umiarkowanie no i muszę zacząć szukać kreacji na wesele, a szczerze mówiąc - jestem w dupie na razie. No i w ogóle na zakupki małe sobie łaizłam i butki kupiłam takie sliczne, o których wam chyba pisałam

    Dzisiaj postanowiłam sobie organizm oczyścić i po sniadanku złozonym z jogurtu, jem owocki i piję mnóstwo wody i zielonej herbatki. Bo ostro biorę się za siebie. Tym razem już na serio. Bo ostatnio tyle się nagadałam, a nic nie wyszło - przez ten wyjazd głownie, bo wiecie jak trudno uważac na jedzenie na wyjazdach ...

    Ściskam was mocno i do odpisania szybciutko mam nadzieję:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  7. #2077
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    hej hej. my juz po spacerku bylo super. pisze jedna reka bo moj zarlok cyca ssie. juz drugi raz od powrotu. gdzie on to miesci?? robie tez obiad i probuje umyc naczynia ale przy nim sie nie da. pospal pol dnia i domaga sie jedzenia non stop i zabawy ;]

    anju widze ze mialas fajowy weekend. super!troszke zazdroszcze. bo ja w domu kisze ogora cala ciaze i teraz. tez bym sie rozerwala troche

    wpadne pozniej. a gdzie reszta??

  8. #2078
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Witajcie Dziewczynki
    Modulku ale jesteś dzielną mamą Podziwiam Cię Nie mam czasu za bardzo pisać,ale cały czas czytam Twój wąteczek Wiesz, ja byłam w weekend w szkole i następne dwa tez,wiec trochę jestem zabiegana Ale czytam i staram się jak tylko jest czas coś poćwiczyć i nie jeść za dużo Ćwiczyć ćwiczę,ale z tym jedzonkiem jest gorzej
    Cieszę sie strasznie,że już czujesz,że coś tam troszkę schudłaś i powoli dochodzisz do siebie A przy maluszku chyba jest tyle pracy,że kilogramy same poleca w dół Ja zaraz zmykam coś na rowerku pojeździć,a potem przydałoby sie coś pouczyć tej mojej rachunkowości,bo ciężko mi idzie
    A i zdradzę Ci jeszcze jeden sekret.....narodziło się we mnie pragnienie zostać mamą....czy to już ten czas Ostatnio z Łukaszkiem wrzuciliśmy na luz i zobaczymy co z tego będzie Może już niedługo podzielę się z Wami dobrą wiadomością....tylko ciiiiiii.....bo nie chce zapeszać

    Anju Cieszę się,że weekend udany Ważne,że odpoczęłaś i psychicznie sie wyluzowałaś Teraz będziesz miała siły na powrót do studiowania A swoją drogą, jak się taka jesień zaczyna, to strasznie mnie ciągnie do Krakowa Tak zawsze zaczynałam nowy rok i miałam nowe nadzieje, pragnienia, cele Nawet powietrze pachnie tak inaczej, ciekawie....ale to już niestety zamknięty rozdział życia Piękny rozdział, tęsknie za nim....ale takie jest życie, ucieka...a ja może mam zostać mamą....może to nowy cel...zobaczymy Jesień jest dziwna porą,ale zawsze mnie fascynowała

    No to zmykam na ten rowerek
    Odezwę się jeszcze później
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  9. #2079
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej babeczki kochane:*

    Melduję się, że wczoraj było bardzo grzecznie, jadłam prawie same owoce (i łyżkę gotowanych ziemniaczków) i piłam mnóstwo zielonej herbatki. Później poćwiczyłam - bez szaleństw, ale musze powoli wrócić do dawnej kondycji:
    35minut rowerka
    8mka na tyłek (kurde, ciężko wrócić do twego po takiej przerwie, ledwo dożyłam do końca;P)
    tak sobie 40 brzuszków...postanowiłam w ogóle, że nawet jak będzie dzień bez ćwiczeń, to będę robiła jakiś minimum brzuszków. Myślę, że tak koło 100. Taki jest plaan

    Martuś, widzę, że też jesteś bardzo zabiegana...ja na szczęście na razie mam trochę luzu i trochę bezproduktywnie spędzam czas - siedzę w szlafroczku i ogląda filmy i seriale teraz kończę 3 serię mojej ukochanej 'Weroniki Mars' i przy okazji jeszcze oglądam "Czarodziejkę z księżyca" - jestem już prze 76 odcinku Na razie ja jesień w Krakowie taka z dupy była. Mam nadzieję, że złota, polska jesień w tym roku bedzie i nie bedzie zapowiadanej w listopadzie zimy...bo tez uwielbiam jesień. Może nie jest tak ulubiona jak wioska tylko dlatego, że jesień zwiastuje zimę, a tego baaaardzo nie lubię...a jakbyś kochyana miała być w Krakowie... to dawaj znac

    Trzymam kciuki za przyszłego dzieciaczka kochana tylko ciiii :P

    Modulku, tak jak Marta widzę, że normalnie wszystko ogarnęłaś i wymiatasz świetnie sobie radzisz z tego co piszesz i podziwiam Cię normalnie. Nie to, żebym w tym momencie była gotowa na dziecko, bo moje życie przypomina bieg przez płotki, mam tyle zajęć i wszystkiego...ale fajnie by było zostać mamą. Tylko oczywiście wszystko musi być w odpowiedniej kolejności: najpierw przyszły ojciec musi się znaleźć a o niego, jak wiecie, nie jest zbyt łatwo... Ale na razie jak wiecie, będę miała tyle zajęc, że nie wiem jak znalazłabym czas na ojca dla dziecka..chociaż..nie mówię nie

    Tymczasem wracam do próby przekonania samej siebie, że muszę posprzątać w pokoju...ale taak mi się nie chce...mam jakiś milion książek, ramek na zdjęcia i wszystkiego i zanim to zdejmę i wytrę kurze mija rok...ale zobaczymy..może się zmobilizuję

    Ściskam was kochaniutkie bardzo mocno i czekam na wieści
    a śniadanko dzisiaj ładne - 2 kromeczki ciemnego chlebka z dżemem i jogurcik. Jakkolwiek mało bym nie jadła - śniadanko ZAWSZE musi być wypas

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  10. #2080
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Hej babolki

    Dzis troche pozniej bo maly od rana marudek dzisiaj jest. Pospal tylko 40 minut i na spacerze 2 h. A mowia, ze noworodki spia 20 h na dobe. Ciekawe ktore?? Moj dzis aktywny od ana. A rano problemy mial brzuszkowe, ale nie kolka. Kupy nie mogl zrobic. Mysle, ze to po wczorajszym spaghetti. I nawet cebuli i czosnku dalam niewiele. Soli i pieprzu tez. Dalam za to ziolek troche - tymianku, ziol prowansalskich i bazylii. Chyba po ziolach nie powinno byc problemu? No i w sosie byla papryka (mogla zaszkodzic). No nic. Dzis lekko zjadlam. Musli z jogurtem,dwie kromki chleba z serkiem bialym, kawalek zoltego sera, dwie male kawki z mlekiem, pare herbatnikow, dwa serki dla dzieci a la danonki, rybke gotowana na parze z marchewka i kawalkiem kalafiorka. Wiec chyba nie jest zle. Mam apetyt ogromny na slodkie, ale staram sie tylko herbatniki podjadac i nic wiecej. No i owoce.

    Martusia - super, ze poczulas instynkt macierzynski. Trzymam kciuki za dwie kreski na tescie! No dziecko to fantastyczna sprawa. Ale tez duzo nieprzespanych nocy, troski o malenstwo, strachu i obaw. Ale na pewno dasz sobie rade.Ja z kazdym dniem czuje sie coraz lepiej. Juz nie panikuje jak maly placze. Staram sie zartobliwie i spokojnie do niego mowic. Na razie plakal tylko jak byl glodny a jak go baki meczyly czy zatwardzenie to pokrzykiwal.No i plakal-krzyczal jak byl goly, chociaz teraz to roznie bywa. Jak jest w humorze to moze lezec na golasa i jest ok,ale jak ma jakis humor nie najlepszy, to jak sie go ubiera po kapieli czasem pokrzyczy. Ale cycek w buzi wszystko co zle przepedzi ;]

    Anju - kochana moja pieknie pocwiczylas i dietka wzorowa A powiedz mi czy masz na mysli czarodziejke z kseizyca ta bajke japonska? kurde bo to moja ulubiona. Kiedys ogladalam ja z zapartym tchem i nawet ksiazki mialam. Masakra. Po prostu czlowiek ma 26 lat a nadal chetni bym se poogladala Bany w akcji i jej 4 psiapsiolki. A Taksido - sama meskosc ))) Mniam. hehe. Wali mi na dekiel to macierzynstwo ;] ;] ;] hehe.
    A co do sprzatania w pokoju to mnie czasami (raz na pol roku) napadala taka chec (najczesciej o 23) i sprzatalam do rana. Ale wiecej to stare listy czytalam, ogladala itd. wspominalam. no ale porzadek zrobilam ;] przy okazji takiego sprzatana to zawsze cos przemeblowalam, inaczej ustawilam itd.

    Spadam kochane. Maly wreszcie spi, wiec i ja moze sie poloze by plecy rozprostowac.

    Buziole

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •