Hej dziewczynki.
Jestem, ale troche padnieta. Maly mial dzis kolki. Od jutra przechodze na scisla diete - kurczak, marchewka i ryz. Zobaczymy czy to cos da. Piotrus kapiele polubil bardzo. Uwielbia je. Dzis go sama kapalam - bylo super. Polubil tez spacery. Uspokajaja go i spi cala droge praktycznie.
Jutro wpadne i poczytam co u Was, bo dzis padam na twarz. Siostra jedzie w niedziele i zostaniemy sami, bo nie wiadomo kiedy tesciowie przyjada. Troche sie boje zostac z Piotrusiem sama, bo dzis strasznie plakal przy kolkach a ja z nim. Nic nie pomagalo. Az w koncu zaczelam ogrzewac mu brzuszek suszarka do wlosow i pomoglo. Potem sie wykapalismy, dostal cycka i usnal na...10 minut. I od nowa krzyki. No ale tym razem to nie kolki bo brzusio miekki byl. Po prostu chcial na raczki chyba. Teraz spi. Oby dlugo - zeby odpoczal on i my. Bo Piotru dzis tylko spal godzine w ciagu dnia na spacerze i kilka razy po 15 minut. Wiec generalnie caly dzien nie spal, mam nadzieje, ze w nocy odespi i nie bedzie go bolal brzuszek.
Do jutra kochane - oby. Calusy
Zakładki