Jak zwykle piszecie dużooooooooo a ja ostatnio nie mam czasu na nic na nic Wczoraj na przykład po pracy zrobilam drobne zakupy jak szlam do domu, zaraz potem wyprowadzilam psa, potem znowu Hanulkiem trzebabylo się zając, kapanie, karmienie i w efekcie szybka obiado-kolacja o .... 21:00 i predko na spacer z psem bo mąz miał na noc więc jeszcze musialam zdązyć żeby sie wymienić (żeby Hania nie została sama w domu ) o 21:50 jeszcze wstawilam pranie ( bo na prawde nie było kiedy tego zrobic ) Jak widzicie wszystko jest zakrecone i pokrecone No i teraz musze Wam sie przyznac, ze Weidera nie ćwicze jest mi straznie wstyd, na prawde, Nie krzycznie na mie dobrzeeee <prosi>
No a teraz jestem w pracy, i podczytuje Was jak zwykle ukratkiem
Zakładki