-
Gosiaku dzieki za pocieszke Nadal mam dola. W sumie moje cialo jest nawet ok, gdyby nie te flaki zamiast cycow i sflaczale dupsko i uda Wlasnie ogladalam swoje zdjecia sprzed 1.5 roku, tuz przed zajsciem w ciaze, ale mialam szczuple nozki i pupke i dosc jedrne i cycuszki nie duze ale jedrne. Ech teraz po ciazy sflaczaly worek
Jutro napisze :*
-
Cześć Dziewczynki
Widzę,że nastroje nie za bardzo dietowe no i niestety też się zaraz dołaczę
Modulku widzisz......ze mna jest podobnie jak z Tobą Znaczy mała jest zdrowiutka, jest dziewczynka podobno na 100% i rosnie ładnie, jest duza dokładnie jak na 26 tydzien Także z tego sie ciesze,ale jak Pan doktor zobaczył moja wagę, to na mnie "nakrzyczał".Kazał mi całkiem odstawic słodycze i nawet zastosować diete dla cukrzyków, bo mnie własnie słodycze gubia.A no bo przez 4 tygodnie przytyłam 5 kg zgrozo znaczy byłam wczoraj spuchnieta przy ważeniu i zaraz po obiedzie i w ubraniu,ale waga wskazała 82 kg Matko, kiedys myslałam,że nie wiem, jak mozna tyle wazyc Załamałam sie lekko, bo jeszcze 3 miesiące, a tu juz tyle na plusie no i od wczoraj po wizycie mam mocne postanowienie......
Jem mniej i dietetycznie, ale zdrowo
ZERO SŁODYCZY
kolacja do 19.00 lekka
5 posiłków malutkich
No i tak dzis juz zjadłam
półtora kromeczki ciemnego pieczywa z wędlinka i pomidorem i troche surówki do tego colesław
kromeczki sa malutkie,więc na 2 sniadanie mam kolejne półtora
w planie w pracy: jabłko, kiwi, brzoskwinia
jogurt
w domu prazone-MAŁA LOŚĆ!!!!!!!!!!!
No i na kolacje coć lekkiego
Musze sie tez zmobilizować do rowerka, bo moge jeździć, oktor pozwolił i obiecałam sobie minimum 30 minut
A jak się złamie to mnie kopcie po dupie mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!No i jeszcze musze się uczyć angielskiego,ale jakos to postaram sie pogodzic
I potrzebuje Was, by wytrzymać ale bedę mysleć,że to dla zdrowia Weroniczki i mojego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
Modulku jak przygotowania do wyjazdu Cieszysz sie pewnie I nie stresuj sie Leciałas juz jak Piotrus był duzo mniejszy
Mgosia Ty przestan z tym wygladem, bo jestes szczuplutka Tylko cwicz i ciałko bedzie sie formowac
Anja jak koncert?????????? czekamy na wrażenia
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
Hej
Gosia - no ja tyłek i nogi mam takie sflaczałe, ale pocieszam sie,ze dopiero zaczełam cwiczyc i ze to jeszcze wszystko ładnie sie uformuje. Biuscik mam sredni i jędrny, tylko te dolne czesci takie zwiotczałe. Ale jestem dobrej mysli
Nie wiem czy w koncu napiszesz do nas dzisiaj ale napisz koniecznie jak bedziesz już w POlsce - napisz jak Piotruś zniósl podroż, choc przecież jak był mniejszy to było wszystko cacy Teraz na pewno też tak bedzie
Co do galaretki na pupce i udach tez sie nie łam,z taką ilościa pieknych cwiczen, jak Ty praktykujesz to z czasem wszystko bedzie sie poprawiac :*
Marta - ciesze sie, ze z Weronika wszystko prawidłowo a co do ewentualnych kopniaczkow to obiecuje sie wywiazywac skoro prosisz Oczywiscie zartuje troszkę, ale tak jak napisałas duzymi literkami - dla swojego zdrowie i Weroniki trzeba sie postarac i skoro lekarz powiedzial, ze za szybko przybierasz , na pewno wie co mówi. Bedzie dobrze, ograniczysz slodcze, pedałujc na rowerku i spaceruj a my bedziemy Cie wspierac i ewentualnie dziubac paluszkiem w boczek Możesz tu na nas (na mnie ) liczyć
Juz sie uspokajam z tym wygladem, w zasadzie waga jest poprawna, teraz bede pracowac nad ciałkiem cwiczeniami i bedzie dobrze Jakoś po tych przymiarkach wczorajszych udzielił mi sie nastrój Gosi, poza tym czuje,ze PMS mnie łapie bo tez apetyt mam jakiś taki niefajny, ciagle mysle o jedzeniu, no i coraz wiecej rzeczy mnie zaczyna denerwowac (czyli classic PMS ). Ale rozumiem Gosię i duzo w tym prawdy, ze mozna miec wage prawidlowa, w ciuchach wygladac ok a ciałko moze nie byc jedrne i wygladac mało apetycznie - no ja jak przyszlam ze szpitala to bylam szczuplutka ale widac bylo, ze to cialo takie zmarnowane... No i nadal jest nad czym pracowac, tym bardziej, ze waga idzie mi niebezpiecznie w górę... Ważenie 1 czerwca...
Anja - wszedzie pełno szumu po koncercie Metallikii. Napisz swoją relacje
Ja juz dzis zaliczyłam zakupowy spacer - wróciłam obładowana siatami Jakby tak ktos spojżał na mnie z boku to aby w zebach nic nie miałam Kupiłam Kubie dwie pary fajniutkich bokserek-spodenek (nie luźne tylko dopasowane), dokupie jeszcze jajkies słodkie cos bo mój K. to łasuch nad łasuchami (I NIE TYJE!!! ) i jeszcze pomysle - jak mi cos wpadnie do głowy to dorzuce jeszcze. MArtus, Anja- m oze wy macie jakies pomysły??
Narazie zmykam, czeka na mnie góra garów do zmywania i na pawlacz moze sie dostenę - ciagle sobie to obiecuje i ciagle odkładam na potem No i jeszcze dziś nie cwiczyłam, wiec Orbitrek w planach też jest Mam tylko nadzieję,ze nie bedzie tak chodził tak cięzko jak wczoraj
-
No co jest dziewczeta??
Anja, Marta - pisac pisac
Marta - jak tam dzien jedzeniowo, udało sie przeprowadzic go zgodnie z planem czy niebardzo??
Anja -czekam na wiesci z koncertu. No i na uczelni miałas cos meic zaraz po przyjeździe z konmcertu - jak poszło??
-
U mnie ok choc jedzonko ok1700kcal. Był spacer a cwiczen dzis nie bedzie, nie mam ochoty i już. Ale na pewno nie zrobie wiecej jak trzy dniprzerwy od cwiczonek wiec spokojna glowa
Jutro jade do Lublina, obiegówke musze polatac popodbijac a potem, wieczorem mam spotkanie z koleżakna z L.O. która ze stanow przyjechała wiec bede pewnie rano i póxnym wieczorem albo tylko rano i potem dopiero w sobote.
Buizkai-dzis jeszcze wpadjne zobaczyc czy cos naklikałyście
-
Witaj Mgosiu
Wpadam tylko na momencik, bo zaraz wsiadam na rowerek
Miałam dziś pracowity dzień i jestem zadowolona
Po powrocie z pracy trosze sprzątałam, bo w kuchni leżała tona kurzu i mnie wkurzała
Potem wzięłam się za angielski i do tej pory robiłam ćwiczenia
Jeśli chodzi o jedzenie, to tez jest ok.
Bo zjadłam tyle, co zaplanowałam,a nawet mniej, bo nie zjadłam w pracy jogurtu.w domu zjadłam prażone,a one są tak zapychające,że do tej pory nie czuję głodu i chyba juz dziś nic nie zjem,a jak już to sucharka i herbatkę
No i nie zjadłam żadnego słodycza, a to już sukces
Teraz chce z 30 minut na rowerku pojeździć i kąpani i spać
Dzięki,że mogę na Cibie liczyć z kopaniem Musze się zmobilizować i sie pilnować
No i wierze,że wyglądasz ślicznie, a pupa wyrobi się z czasem tylko cierpliwości....ja nie mówię jak moja wygląda- obraz nędzy i rozpaczy
no to zmykam na rowerek
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
No to poćwiczyłam sobie dokładnie według planu
No i od razu lepiej się czuję
był rowerek 30 minut
lekkie ćwiczonka- koci grzbiet itp
Żebym tylko sie zmobilizowała do regularnych ćwiczeń
Chyba wypije sobie jeszcze szklaneczkę mleczka i mace Bo coś zaczyna mnie ssać,a nie chce się rzucić na jedzenie
No to dobranoc
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
hej Martuś
No to piekny dzien za Tobą - brawo
JA wczoraj jeszcze podjadłam, NA WIECZÓR i ze 2000kcal wyszły. Mam jakiegos robaczka i brzuch mam jak banieczkę nawet z rana - oj a okres dopiero za 4-5dni...wrrrr.... nie nawidze PMSu
Dziś szykuje sie niezbyt zdrowy dzień jedzeniowo. Sniadnko to byl jogurt light z otrebami i płatkami a potem.... oj niewiem co bedzie potem, bo Kuba obiecał,ze zrobi mi gofry własnej roboty (Cale szczescie bede przy przyrzadzaniu to przelicze ile ma sztuka kcal ), na obiad tez moze byc jakaś pizza a i wieczorem piwko z kolezankami (choc wcale nie mam ochoty po tym weselu na alkohol). Tak wiec kaloryczne rzeczy i niezdrowe ale obeicuje sobie ze zmieszcze sie w 1500kcal - mysle, ze da radę, jak sie postaram Po śniadaniu mam198kcal wiec nieduzo, biore jeszcze jabłuszko na drugie sniadanie a potem.... Trzymajcie kciuki bo oststnio k9iepsko mi idzie z jedzeniem a i z cwiczeniami jakoś opornie mi idzie aaaaaaawłansie - dzis tez cwiczen nie bedzie bo po prostu nie mam kiedy - za godzine jade do Lublijna, potem wracam i od razu na wieczór z dziewczynami idę, a potem to tylko łozko już.
Wiecie co, kopnijcie mnie w tylek,ze musze sie wziąść w garsc bo inaczej zapszepaszcze ladną wage i przekrocze magiczne 53, którego nie chce przekroczyć
To ja zmykam, juz, dopijem zielona herbatke i pedze do lazienki
Miłego dnia
-
Mgosiu ja dopiero teraz popatrzyłam na Twojego tikerka Ty to chucherko jesteś, no i z czego ty sie odchudzasz kochana, waga miodzio :P
Kopniaka zaraz ci zaserwuje, ale to nie dlatego, ze nie dietkujesz, ale za to że nie ćwiczysz I to takie ćwiczonka powinnas robić, które modelują slwetke, ale NIE ODCHUDZAJĄ Ach te gofffryyyy ... mniam
Martunia Twoja waga zeczywiscie malo fajna, ale jak dzidzia juz bedzie poza brzuszkiem, to zaczniesz ladnie chudnąc, na początku sama bedziesz w szoku, ze waga tak szybko leci w dół, końcówka jest najgorsza, bo w pewnym momenncie wydaje się, ze waga stanęla w miejscu i ani drgnie co jest strasznie wkurzające Jak bedziesz karmic piersią to szybko sie chudnie, tak mowią ( ja nie karmiłam to nie wiem z doswiadczenia) ALE NA PEWNO DASZ RADĘ !!!!!!
Anja chyba Metalica pochłonęla Cię bez reszty
Modulku chyba troszke przesadzasz z tym sflaczałym cialkiem, bo co popatrze na Twoje zdjęcia, choćby na NK to zawsze wyglada z nich usmiechnięta buzia z iskierkami w oczach I Twoja figurka po ciązy tez jest calkiem calkiem ...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki