Moduł mimo ze jestem od Ciebie młodsza to przeszłam cos podobnego i to całkiem niedawno.Byłam z chlopakiem prawie 2 lata zabraklo jednego dnia do pełnej rocznicy.Wydawało mi sie ze to ten jeden jedyny i ze juz nie bede musiała nikogo szukac.Wydawał mi sie pozadnym, uczciwym, kochanym czlowiekiem , ktoremu moge wszytko poswiecic.Daławałm bardzo duzo siebie a mało otrzymywałam spowrotem choc nie było to wtedy dla mnie istotne.Kochałam i nadal go kocham, napewno w mniejszym stopniu niz kiedys ale to uczucie cały czas we mnie tkwi.Moje uczucie byo szczere i prawdziwe a jego było puste i powierzchowne.Tak naprawde do teraz nie wiem dlaczego tak sie stało bo do tej pory nie usłyszałam powodu dla jakiego mnie zostawia. Nigdy sie nie klucilismy tak ostro, małe sprzeczki zawsze były ale dochodzilismy do kompromisu i było dobrze.Nie wiedziałam ze cos jest nie tak, ze to wszytko czego tak bardzo chciałam rozpadnie sie całkowicie.Najgorsze jest to ze kiedy ze mna zerwał powiedział mi ze bedzie robił wszytko zeby mnie nie skrzywidzic ( a ja i on razem chodzimy do jednej klasy!!)a juz kilka dni pozniej zaczał krecic z dziewczyna z mojej klasy, ktora tak naprawde traktowałam jak dobra kumple.To bolało strasznie a uczucie smutku, tesknota nie chciały przejsc bo widzialam go dzien w dzien z ta druga Bylismy klasa na imprezie u kumpeli a oni ostawili mi niezła szopke( zaczeli sie miziac i wogole)-ajjjj ale nie wnikajmy w szczegoły.Kiedys kazde jedno słowo było dla mnie podpora a teraz nawet nie chce go widziec ani slyszec.Przyszły wakacje i troche o nim zapomniałam ale kiedy slysze cos o nim jest mi przykro.Zle zrobiłam bo po tym wszytkim zamknełam sie w sobie, nie wychodze nigdzie, nie spotykam sie z ludzmi i jest mi z tym ciezko bo wiem ze on swietnie sie bawi i ze nie mysli o mnie a ja nie potrzebnie sie zadreczam.Boje sie nowego roku szkolnego w sumie ostatniego ( maturka)bo znowu sie z nim bede widywac a on bedzie z tamta Ale co nie zabije to wzmocni.Moduł jak widzisz doskonale cie rozumiem i wiem co teraz przechodzisz, musisz dac sobie rade, byc silna i stanowcza.Wiem wiem ze łatwo to powiedziec ale to tak jest jak w odchudzaniu, poczatki sa zawsze najgorsze a pozniej jest coraz lepiej.Uśmiechnij sie i pomyśl o Nas o swoich Żuczycach z forum Masz nas i nasze wsparcie!!!!
Zakładki