Strona 44 z 368 PierwszyPierwszy ... 34 42 43 44 45 46 54 94 144 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 431 do 440 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #431
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Kochane ja na chwilke, pozniej wpadne na dluzej...

    Kalorie - sporo
    Cwiczenia - zero, bo nie chce mi sie. Jest zimno, pada deszcz i po prostu jest przygnebiajaco. Wiec leze sobie w lozeczku, czytam i podjadam
    Ale wazne, ze humorek mi dopisuje. Jak dobrze jest miec wspanialych przyjaciol. bez nich swiat bylby pusty.

    Zmykam na stepperek. Musze sie troche poruszac, to moze sie rogrzeje troszke ;]

    Buziolki :*

  2. #432
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    nium:*

    Aaa..Modul kochanie, ostatnio tak sie rozpisałam, że nie wyraziłam swojej radości z Twoich spodni-rurek i super-szczupłych nóg aaa...kurcze, fajnie chyba tak sobie wskoczyć w takie spodenki kochana...hiii zazdroszczę..chociaz po częsci poczułam to samo, kiedy weszłam w spodenki z zeszłych wakacji pewno w tych spodenkach wyglądasz szaleniaście, cokolwiek to słowo znaczy I masz rację.przyjaciele to najlepsze co stworzono, obok wanny ciepłej wody

    Ja dzisiaj z jedzonkiem całkiem fajnie..poza tym, że się złamałam i zjadłam bułkę.. miałam nie jeść..ale nie ma tragedii..dzisiaj biegałam po schodach sporo i 1000 skakanek zrobiłam. jeszcze odrobinkę steperka, myslę, że nie jest najgorzej

    A jak inne dziewuszki...czemu nic nam nie piszecie,hmmm?;>
    ściskam mocniutko:**

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  3. #433
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Hej Kochane


    Anju Ty moja wierna wspoltowarzyszko. Jedyna mnie tu wspierasz, bo od jakiegos czasu babeczki wogole nie zagladaja
    Generalnie cwiczysz sobie i ladnie jesz, wiec nie masz co panikowac, ze bulka czy cos.
    Ja to teraz wogole nie mam mobilizacji Jem normalnie, albo w nadmiarze. Mam dosc tych zdrowych rzeczy. Normalnie juz nie moge jesc chrupkiego pieczywka, czy ciemnego chlebka. Mam dosc kefirow, jogurtow, bialych serow itd. Teraz zajadam sie bialym chlebkiem ( po ktorym mam wzdecia ) i wedlinka. No mam nadzieje, ze to chwilowe. Cwicze ( prawie ) codziennie i co dwa dni kontroluje wage. Ciagle waha sie miedzy 57 a 58 kg. Wiec na razie jest ok.

    Co do bolu rozstania, to przyznam, ze z kazda chwila czuje sie coraz lepiej. Na prawde zaczynam sobie zdawac sprawe, ze bez niego zyje mi sie duzo lepiej. W sumie niby jestesmy przyjaciolmi, ale taki z niego przyjaciel jak i facet byl. Bylam na jego utrzymaniu, teraz ( na wlasne zyczenie ) juz nie jestem, to normalne. Jednak wie, ze u mnie jest ciezko i obiecal wspomagac mnie na poczatku. I to wyglada tak, ze juz od ponad tygodnia musze dopraszac sie o ta pozyczke. Niezrecznie mi jak nie wiem. Tak samo mial mi wyslac nasze wspolne zdjecia, ktore sa u niego na kompie. Nie wspomnie ile razy wczesniej go o to prosilam... a ostatnio jeszcze dwa razy. I co? I nic. Ja nie wiem czy ci faceci maja taka skleroze, czy sa az tak leniwi?? A moze maja po prostu wszystko gdzies? Ale koniec o tym.

    Dzis duuuuzo bialego chlebka z wedlinkami itd. Cwiczenia - 40 minut. 23 minuty stepper+8abs+bums and tums+rozciaganie. Poza tym dzis sporo sie nalatalam tu i tam ;]

    Gosiaku gdzie Ty jestes?? Pysiu?? Sherine?? Honey? Lubinska?? Kolchozwoman?? Qrko??

    Ja niedlugo ( chyba w piatek ) pomykam na Panienski. Czuje, ze bedzie niezla zabawa ;]

  4. #434
    Awatar honey4
    honey4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-07-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    12

    Domyślnie

    Honey się zgŁasza :P hehe
    Czesc dziewczynki kochane

    No u mnie dziś nie najgorzej aczkolwiek jakies takie dziwne wyrzuty sumienia mam, no bo sie na obiad obżarŁam makaronem spaghetti z pesto a do tego piersiak z indyka i ciężko mi i wogóle. Kurcze niby niewiele, ale kolacji to nawet nie tknęŁam. U nas dziś świeto byŁo bank holiday więc na śniadanko jajka dwa na twardo zjadŁam (zawsze w święta jem jaja) i do tego saŁatka grecka, no pyszności ale mam to Sumienie przez wielkie S, ehh mowie wam, wariuje. Poza tym dziś tylko na rowerze zasuwaŁam ile wlezie i troche brzuszków ale nie za dużo. Jutro Będzie Lepiej. Wiemy to prawda :P :P :P

    Pozdrawiam serdecznie :P :P :P

  5. #435
    Guest

    Domyślnie

    Matko - ależ wątek poleciał do przodu No ale jednak nie było mnie kilka dni

    Moduł czuje dokładnie to samo - zmęczenie materiału tą całą dietą, nie mam na to chęci, jakoś drażni mnie to wszystko CIagle mam brzuch jak balonik - nie wiem po czym, i zaparcia i w ogóle tak mi ciężko w brzuchu. Jedyne co sie staram, to nie jeść na wieczór. I w te dni objadanka weekendowo-okresowego, o których pisałam u siebie, nawet sie tego trzymałam. Jedyny wyjątek to było wtedy, kiedy byl grill - wiadomo, nie dało rady, do tego wódeczka była. Ale w zasadzie nie mam wyrzutów sumnienia - takie imprezy nie zdarzają się codziennie , poza tym fantasyycznie sie bawiłąm
    Zauwazyłam ze jak jem normalnie, unikając jedzenia na wieczór wychodzi ok 1600kcal. Czyli w zasadzie mogę sobie darowac liczenie - to sie czuje keidy sie przegina. Narazie nie mam motywacji na 1000 ani 1200. Poczekam na impuls - inaczej nie ma co sobie obiecywac codziennie , ze od dziś... Miałm cholerne mocny impuls na wiosnę i to było to Wolę poczekac troszkę i ruszyć pełnym galopem niż tak ciągle sie tym meczyć, bo własnie mnie to meczy A przed tym wiosennym impulsem włąsnie sobie odpuściłą trochę. Liczę, ze teraz tez to zadziała
    Ale bedę wpadac na forum, będę nadla ćwiczyć, bedę z wami MOże troszke zdaiej niż kiedys ale na pewno czesciej niż ostatnio, co nie było mnie kilka dobrych dni
    Co do Twojego byłego związku - stajesz na nogi, dobrze Na pewno wkrótce uda sCi sie też uniezaleznić od niego
    Buziaki dziewczyny - postaram sie wpaśc wieczorem, po rowerkach

  6. #436
    Lubinska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czołem moje piękne Co tam u Was?? Rzadko kiedy wchodzicie na forum a ja potrzebowalabym pare słow wsparcia bo moja zaparcie na diete maleje niestety Zanidbałam troszke forum bo jakoś tak nie miałam ochoty siedziec przed monitorem ale juz opowiedama co u mnie! Co do wagi to poszedł 1,5kg w niepamiec czyli ogołem to juz z 2,5kg wiec chyba dobrze mi idzie!! Cały czas ćwicze mimo ze juz niekiedy nie mam sił ale daje z siebie wszytko bo chcialabym tak jak nasza kochana Moduł wcisnac sie w jeansy koleznaki i powiedziec sobie ze jest sie piekna ( naprawde podziw i szacuneczek dla ciebie kochana )Dzisiaj zjadłam dosc duzo ale kalorie zachowane w odpowiedniej liczbie. Zrobiłam sobie sałatke z ogorka kiszonego, jajka na twardo, pomidora i polałam to kefirem naturalnym -pycha mniam mniam Kiedys nie lubiłam kefirów a jogutrow naturalnych nie chciałam widziec na oczy ale teraz je uwielbiam.Wymyslam sobie przerozne dania bo monotonnia jedzenia zniecheciłaby mnie do walki z tłuszczykiem!! Ogołem to jestem z siebie zadowolona, byle tak dalej.
    Mam nadzieje ze ktoras z Was pojawi sie na forum juz niedługo bo jakos tak mi smutno bez waszego wsparacia i wogole jak widze ze rzadko kiedy piszecie na forum to mysle sobie ze pewnie zapomniały o takim Żuku jak ja :P Pozdrawaim, zycze powodzenia, duzo silnej woli i uśmiechu na twarzy w te pochmurne i deszczowe dni.

  7. #437
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Hej dziewuszki

    Lubinska jestesmy, jestesmy, tylko czlowiek ma tyle teraz zajec, ze rzadko wpada. Ogromnie ciesze sie z Twoich 2.5 kg! Oby tak dalej! A jak zdroweczko??? Trzymam kciuki i przesylam moc pozytywnych wibracji

    Honey - bardzo ladnie sobie cwiczysz i dietkujesz. Makarony sa zdrowe, wszystko zalezy czym je polejesz. Trzymam kciuki za pilnowanie siebie;]

    Gosiaku - oczywiscie lepiej jesc te 1600 kcal niz zameczac sie dieta. Widze, ze cwiczonka troszke odpuscilas, ale jestes usprawiedliwiona;] wazne ze weekend byl fajny. I najwazniejsze jest by czlowiek byl szczesliwy i zadowolony.

    Anju - pochlebiasz mi piszac o mojej sile. Nie jestem az taka silna, ale staram sie byc. Bo tylko wtedy mozna poradzic sobie z porazkami, nie zalamywac rak , isc dalej z podniesiona glowa i realizowac swoje cele zyciowe. Ty moze nie cwiczysz za czesto, ale jestes w ciaglym ruchu. To i tak sporo spalasz kalorii. Wogole jak to mozliwe, ze pracowalas w niedziele??? Nie masz wogole dnia wolnego???

    A ja dziewczynki - wstyd sie przyznac. Zre. Ja nie jem, ja zre. Dzis po prostu pobilam wszelkie rekordy obzartstwa. Zjadlam dosc obfite, ale zdrowe sniadanie. Pozniej na 2 sniadanie 2 kromki bialego chleba z serem i pomidorem. Na III sniadanie 2 kromki chleba z serem i pomidorem, obiad - dwa kotlety mielone ( dosc spore ) i surowka, a na kolacje trzy male tosty wlasnej roboty. I jeszcze gdzies po drodze wypilam 3 piwka. A ruchu malo. Nie cwiczylam bo mi sie nie chcialo. Troche sie nalatalam, bo bylam z psami na spacerku dwa razy, na zakupach, w banku, spoldzielni u szewca. No ale generalnie malo ruchu dzis bylo. A jedzenia duzo duzo. Jutro przyjezdza do mnie moj kumpel. I znow bedzie piwko lalo sie strumieniami. Jak przestanie padac, to skoczymy na rowerki.

    Postaram sie jutro rano pocwiczyc na stepperku. Ale cos lenia mam ostatnio i nie moge sie zabrac za cwiczenia. Ta pogoda dziala tak na mnie usypiajaco.

    Eh...

    A co do psychiki to czuje sie wysmienicie. Dzis mam takie dobry humor. Wogole bardzo mi wesolo ;]

    Buziaki :*

  8. #438
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej dzierlatki kochane

    Widzę, że u was dziewczynki jakieś przmęczenie dietkowe...hmm...? Kurcze, ja też czasami mam dość..ale nie robię tak, że nie jem NIC niefajnego..zdarzaja mi się serki żółte, zdarza mi się coś wszamać koło 20 (ale i tak późno chodzę spać, więc nie powinno być tragedii) - oczywiście leciutkiego. Dzisiaj nawet w zupełnie KONTROLOWANY sposób, zjadłam 2 markizy pyszne. Miałam na nie straszną ochotę, ale ograniczyłam swoje żądze;P i zjadłam tylko dwa, i jestem z tego dumna A wy laseczki..wydaje mi się, nawety z tego co pamietam jak było z moja niegdysiejszą dietką - nawet, jak sie pofolguje, ale cały czas się ćwiczy - to nie powinno się nic dziać z wagą...

    Co do twojego pytania retorycznego Modul dotyczącego facetów..hmm...też ich nie rozumiem i czasm zasługują w najlepszym wypadku na to, żeby ich utopić... Ech..im wiecej nad nimi myślimy, tym mniej o nich wiemy

    Jesli nawet mam kryzys dietkowy - to dotykam swoich boczkó, które topnieją ostatnio jeszzcze szybciej (przez ten basen najwyraźniej) i mam jeeeszcze więcej motywacji i chęci Muszę iśc na jakieś zakupy i sobie kupić coś w małym rozmiarze, co na mnie wejdzie, bo to fajniaste uczucie...

    A dzisiaj - miałam skakać na skakance, ale taka wróciłam wyrąbana z pracy, że..usnęłam;P ale uwaga - zrobiłam dziś 56 basenów I jak biegałam w pracy, trzech bodajże Hiszpanów zrobiło sobie ze mną zdjęcie lool

    aa....będe zmykać, bo zaraz padnę na ryjek na klawiaturę...fajnie, jest was mieć laseczki, wiecie..?

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  9. #439
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    oj Modul Modul..Ty tak nie przesadzaj ze skromnością jak czytam Twoje posty to jest w nich zawsze, mimo, że czasem masz gorszy nastrój - mnóstwo siły, mnóstwo czegos pozytywnego...(to tak jak u Gosi ) i jak czytam, jak sobie świetnie radzisz z tym całym faceckim bałaganem...to czuje potrzebę, by być taka jak Ty normalnie a jedzenie..no cóz..każdy ma wpadki..tylko potem trzeba je spalić

    a urlop..no TEORETYCZNIE mogę wziąźć sobie jeden dzień wolny w miesiącu, ale przyznam, że od początku lipca nie miałam jednego, pełnego dnia wolnego hm...myslę, że na razie powinnam przeżyć

    duzy uścisk dziewczyneczki":***

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  10. #440
    Guest

    Domyślnie

    Witam wieczornir dziewczynki
    Anja - myslę, że dziś to Ty robisz za grupowego pocieszacza Dziekuję kochana :*
    Ciesze się, ze choc TY masz lepszy okres dietowy Zostało Ci tylko 2 kg do końca - jestem pewne ze swietnie wyglądasz i że boczki Ci bardzo stopniały

    Moduł - widze, ze Ty jedzeniowo tak podobnie jak ja ostatnio... Ja już wróćiłam do ćwiczenia - dziś ok 2 godzin na rowerze plus zestaw minimum ćwiczeń. Jutro rano - bieganie a potem moze basen Oj dobrze się ćwiczy tak po kilku dniach przerwy
    Masz jednak rację - jak nic - najwazniejsze jest by czlowiek byl szczesliwy i zadowolony. Ja oststnio troszkę zagubiona jestem - i trochę pewien kolega ma na to wpływ... Taka dziwna sprawa właściwie... A za mna jest tak, że jak jest mi źle to jem Dlatego choc ćwiczeń nie powinnam zawieszać - bo wtedy to wpadnę w totalnego doła. Cwiczenia pomagają mi sie wyłądowac, poprawiają humor. Przemyślę trochę rzeczy, jakos poukłądam i jak będzie lepiej to i do diety wrócę - poczekam na impuls. Tak to ze mną jest...lepiej nic na siłe.

    Lubinska - hmmm taką sałatke to i ja sobie jutro strzelę 2,5 kg- no ładnie. A własciwie pieknie Gratuluję - na pewno jestes dumna Mam nadzieję, że zdrówko też lepiej

Strona 44 z 368 PierwszyPierwszy ... 34 42 43 44 45 46 54 94 144 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •