hej dziewczynki
oj Gosiu, nie jest u mnie AŻ tak rewelacyjnie jesli chodzi o dietkę.dzisiaj zjadłam hmm...z 5 markizów... ale miałam wytłumaczenia...jestem chora:C wczoraj wieczorem już strasznie szitowo się czułam a dzisiaj wstałam o 4 do pracy i miałam 37,7 stopni gorączki... i czuję sie dzisiaj bardzo niefajnie..pewno po tym basenie się niedosuszyłam...jedzenie w miarę ok...ale nie wiem czy dam radę dzisiaj na tej skakance...no spróbuję...
Lubinska - z twoim zdrówkiem pewno lepiej, a moje się zjechało - jak pech to pech;P
Cieszę się, że robię za pocieszacza Chociaz wydaje mi się, że my nawzajem tak się motywujemy, pocieszamy, wspieramy...i to jest rewelacyjne
Widzę, że każda z nas ma jakieś dziwne przejścia z facetami... :P cóż...ja też ostatnio o kims myślę..ale to jest nienormalne laseczki czy ze mna jest coś nie tak: że faceci przesyłają sprzeczne sygnały... Czasem rozmawiamy i wydaje się, że coś iskrzy..a czasem, tak jak dzisiaj,że był w pracy i nie podszedł nawet do mnie, żeby pogadać... echh...a najlepsze jest to, że sama sobie tłumaczę, żeby o nim nie myśleć - a te myśli same mi się pchają do głowy... faceci...
Zakładki