hej myszki,
rozpiszę się jak poćwiczę...
Gosiaku ja zawsze jak napiszę cuś, to sobie kopiuje do jakiegoś dokumentu i potem wysyłam. Tak just in case,...bo komputery bywają złośliwe
Mam troszkę wzdęcia (ble) ale było dobrze...oparłam się pokusie: andruta mojej cioci pysznego, serniczka drugiej cioci i jeszcze pysznych, nadziewanych ciasteczek u babci musiałam się trochę nawalczyć - ze sobą i z rodzinką..ale dałam radę hiii... a teraz ide coś popocić się...do napisania później Perełki:*
Zakładki