Strona 98 z 368 PierwszyPierwszy ... 48 88 96 97 98 99 100 108 148 198 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 971 do 980 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #971
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    ale tu u nas pustki ostatnimi czasy.To chyba dlatego,że nie ma Modulka i kazda z nas zabiegana.Ale pewnie w weekend nadrobimy

    A ja w pracy i muszę się zabrać do roboty!!!!!!!!!!

    A humor nadal paskudny
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  2. #972
    ALiS1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Będe do Was wpadać ! ;] Wy też wpadajcie do mnie pozdrówki :*

  3. #973
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    No witam witam
    Co u nas takie pustki???????
    Aż dziw!!!!!!
    Gdzie jesteście?
    A mi Florka daje popalić,cały czas muszę się z nia siłować,żeby nie lizała ogonka.No i nie mogę ćwiczyć,bo Łukasz montuje drzwi w naszej jadalni
    No to zmykam,żeby nie zjadła bandaża!!!!!!
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  4. #974
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    kochane moje

    masakra

    miałam wczoraj ćwiczyć - nie ćwiczyłam
    dzisiaj też nie...

    kurde, okresa dostałam i umierałam i jadłam chloera...nie słodycze, ale cały dzien coś ciamkałam i zaraz po prostu skoczę przez okno...od poniedziałku nie ćwiczę i mam straszne wyrzuty...

    Jutro pobasenkuję i chociaz trochę odkupie winy...
    Nie wiem czy powinnyście na mnie krzyczeć, ale chyba jednak zawaliłam...ale tak się niefajnie czułam...:C

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  5. #975
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć dziewczynki
    ależ się rozpuściłyśmy no no no...
    niech ta moduł lepiej wraca bo rzeczywiście coś nam ta jej nieobecność nie robi najlepiej
    heh u mnie zastój ćwiczeniowy trwa ale za to jedzonkowo bardzo grzecznie
    wczoraj zgodnie z zapowiedzia pozwolilam sobie na wliczony w limit kalorii kawalek murzynka i musze wam powiedziec ze juz dawno nie jadlam niczego tak pysznego - jednak jak sie cos je rzadko to smaukje zupelnie inaczej ( to tak samo jak z wigilijnymi pierniczkami czy mazurkami na wielkanoc )
    poza murzynkiem bylo grzeczne sniadanko czyli 3 wasy z serkiem i pomidorem, Danio kokosowy hmmm i drozdowka z serem - no niestety taki mialam wczotaj dzien ze na obiad nie bylo czasu...
    Dzis bylo juz troszke inaczej
    Sniadanie - 2 wasy z serkiem topionym i jedna z dzemem
    obiad - papryka faszerowana w sosie pomidorowym (wyrob mamy mojej przyjaciolki - PYYYCHA)
    deser - 15 kulek winogron
    kolacja 3 wasy z twarogiem i dzemem
    No i tyle jesli chodzi o mnie
    Przesyalm moc buziakow

  6. #976
    doTka21 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-11-2006
    Posty
    102

    Domyślnie

    Hej!!!!
    Kobitki ja też sie musze przyznać ....
    dzis dostal okres i okropnie sie czuje boli brzusio -nie bede ćwiczyc nie dam rady ;(
    A zawsze dzien przed okresem nalatuje mnie na słodycze i ogolnie chce mi sie jesc
    wczoraj sobie pozwoliłam na wafelki nadziewne kremek capucino około 150 kalori
    ale dzis jest ok.
    Wybaczycie mi t tą moja slabość????
    Pozdrawiam


    dziś dzień 36/48 walki z nadwagą i słabościami

  7. #977
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam was w sobotnie popludnie
    dzis siedze w domku i sie grzecznie ucze (normalnie sama sie dziwie ze wreszcie wrocila mi motywacja )
    jedzeniowo grzecznie:
    sniadanie3 wasy : 2 z serkiem pieprzowym i 1 z twarogiem i dzemem
    2 sniadanie mus jablkowo-brzoskwiniowy, 2 wasy z dzemem
    obiad 2 nalesniki z jablkami, miseczka buraczków
    jeszcze cos na kolacyjke musze wykombinowac
    przesylam wam moc buziakow i wracam do pracy
    DOTAK -jasne ze wybaczamy - bo wiemy jak to jest w czasie ciężkich dni

  8. #978
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kochane:*

    Przepraszam was, że tak długo nie pisałam...
    Miałam jakieś ciężki dietkowo tydzień: nie ćwiczyłam od wtorku i mi było z tym bardzo źle. Jeszcze, na domiar złego dostałam okres w czwartek i tak się źle czułam, że nic nie zrobiłam...w piatek też...ale na szczęście byłam wczoraj na basenie i zrobiłam 50 długości. Zrobiłabym wiecej, ale miałąm czas ograniczony a staram się zmieścić w tej godzince, czyli zostaje mi jakieś 40 minut na basenie. Ale fajnie, że udało mi się w końcu przerwać ten impas ćwiczeniowy...Muszę się postarać mimo cięzkiego tygodnia nawet - ćwuiczyć, chociaż trochę, bo kurde nie można tak przerywać ćwiczeń...

    Wczoraj nie pisałam, bo byłam na koncercie moich kumpli. mają zespół rockowy i sa fantastyczni po prostu Kurcze...fajne uczucie: zna się kogoś tyle czasu i wypiło się z nim tyle alkoholu;P - a tu nagle widzi się jak gra: perkusja, gitara...fajne uczucie No i pamietacie jak wam pisałam o takim jednym ...hmm.facecie, którego w Zakopcu spotkałam...? No to własnie był na koncercie aa...kurde...strasznie fajny jest mniam...tylko NA SZCZĘŚCIE (sarkazm) był trochę strzelony już... ale był strasznie miły i się ładnie ze mną przywitał i w ogóle...i powiedział, że slicznie wygladam i dodał, że powiedziałby coś jeszcze ale "nie wypada" szkoda, że ZAWSZE trafiam na jakichś pijaków... a przynajmniej przystojnych i mówiących miłe rzeczy;P

    Wypiłam 2 piwka wczoraj, ale za to potańczyłam sporo

    No i powiem jeszcze tyle, że bardzo jestem z was dumna, bo mimo wszystko świetnie sobie radzicie kochane. Modulku - korzystaj ze świeżego powietrza, zazdroszczę Ci mimo wszystko - takie oderwanie od wszystkiego bardzo by mi się przydało...korzystaj z tego i odrpręż się..zbieraj siły i oddychaj świeżym powietrzem

    I laseczki...no wiecie...nie należy tracić zapału mimo wpadek, jesteśmy ludźmi i czasem po prostu nasz organizm jest silniejszy...cóż...ale najważniejsze to nie dać się i zawsze wracać do dietkowania i zdrowego życia

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  9. #979
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Witajcie Dziewczynki

    Zagladam tu i strasznie mi wstyd.Miałam taki zapał i tyle energii do odchudzania,ale w tym tygodniu całkiem się złamałam.Miałam tyle pokus i niektórym uległam.
    Wczoraj byłam na urodzinach u koleżanki.Oprócz normalnego jedzenia, skusiłam sie też na mega pysznego torta
    Jest mi wstyd i źle mi z tym I do tego jeszcze nie ćwiczyłam od wtorku,bo ciągle z Florką trzeba siedzieć.Nie wiedziałam,że to zabierze nam tyle energii i czasu.Ciągle ktos musi przy niej być,bo inczej gryzie i lize ogon.a ona zamiast się goic to ciagle krwawi.Bylismy wczoraj u pani weterynarz i mówiła,że jest dobrze i że sie goi mimo,że krwawi,ale mamy z tym urwanie głowy.no i jeszcze sie jej zapalenie ucha przyplatało

    No to tyle u mnie.Zmykam zaraz gotować z Ewą obiadek,a potem do Kościółka i do mamy na chwilkę.Ale mam mocne postanowienie,że wracam do dietay i dziś będzie bez kolacji.Obiad zjem normalny,bo nie mam za bardzo wyjścia.U nas sa takie rodzinne obiadki.AAle wieczorkiem coś poćwiczę

    No to zmykam i życzę miłej niedzieli
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  10. #980
    mgocha Guest

    Domyślnie

    tak czytam co tu piszecie i dochodze do wnisoku,ze ten tydzien był jakis taki feralny. KAżdemu coś neiszło Albo cwiczenia albo jedzonko.
    Jutro całe szczescie nowy tydzień - to taka optymistyczna mysl

    Wczoraj miałam nieładny dzien bo wyszło ze 2000kcal - włąsciwie jedzenie byłoby ok gdyby nie alkohol (kolezanki do mnie wpadły). Byłam za tow czoraj na basenie - na 90minut i przepłynęłam 119długości
    Dziś jeszcze nie cwiczyłam i nei wiem czy sie zmuszę ... Jedzenie - dziś zdecydownaie za duzo. Mam powiekszony brzuszek Ale rano jak sie ogladałam w lustrze to patrzac z tyłu mam zdecydowanie mniejsze fałdki - musze sie zważyc. Choć troche sie boję
    W tym tygodniu wreszcie wpisze w stopce wiecej ćwiczeń

Strona 98 z 368 PierwszyPierwszy ... 48 88 96 97 98 99 100 108 148 198 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •