Dziękuję
Nigdy nie myślałam,że to może być problem.Ale teraz zastanawiam się,cy rzeczywiście tak czasem jest trudno.Ale jestem dobrej myśli![]()
Śpij dobrze![]()
Dziękuję
Nigdy nie myślałam,że to może być problem.Ale teraz zastanawiam się,cy rzeczywiście tak czasem jest trudno.Ale jestem dobrej myśli![]()
Śpij dobrze![]()
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
Witam moje piekne Panie))Watek ozyl jak nigdy i znow cudowna atmosfera jak za dawnych dni
))
Zaczne od Was kochane.
Gosiu - mam Ci zlac tylek???? Ja nie wiem normalnie kurcze felek czego Ty chcesz od zycia. Wreszcie spelnilo sie Twoje marzenie, X chcce byc z Toba a Ty wydziwiasz jak jakas siostra Teresa z KalkutyJakby chcial ratowac swoj zwiazek to nie myslalby o zwiazaniu sie z Toba!!! Kurde dupek z niego jest tylko bo po takim czasie sie opamietal. Jestes cudna kobieta i dobrze ze wreszcie to zauwazyl. A Ty masz sie cieszyc, byc szczesliwa i nie miec zadnych wyrzutow sumienia!!!I niech jeszcze raz przeczytam ze sie wycofasz bo moze nie pasujecie do siebie, albo chce ratowac zwiazek to przyjade i spuszcze Ci lanie
Pisz kochana koniecznue jak sie sprawy maja. Fajnie ze udaje Ci sie dietkw utrzymac. Cwiczenia jeszcze regularne i sukces murowany.I gratuluje kilograa w dol!!!!
Anju - dobrze, ze zrobilas to co uwazalas za sluszne w sprawie studiow. Na pewno teraz lepiej sie czujesz. A co do M to mam takie same zdanie jak Marta. Podobasz mu sie i chyba bada grunt ze tak to nazwe. Fajnie ze udaje Ci sie cwiczyc.
Martusiu - ostatnio cos czesto lapie Cie deprecha albo masz doly. Z czego to wynika? Widze ze nie czujesz sie dobrze ze swoja waga. Mysle ze gdybys systeatycznie cwiczyla i dietkowala to bylyby jakies efekty. Nie gniewaj sie na mnie ale mowie Ci jak przyjaciolka. Nie udalo Ci sie sokonczyc diety, masz czasem wpadki jedzeniowe no i tez nie za regularnie cwiczysz. Ale to jak kazda z nas.Nie chce Cie zdolowac tylko uswiadomic ze gdybys wszysto robila regularnie to bys chudla i ze to nie Twoj organizm sie stawia tylko psychika. Sprobuj podjac jakas diete i wytrzymac na niej kosekwentnie. Bez zadnych ustepstw o wtedy to nie ma sensu. I zobaczysz sama ze lepiej sie poczujesz i zacznesz chudnac a jeszcze jak cwiczenia beda regularne to nim sie obejrzysz a uzyskasz wymarzona figure. A moze ta Twoja deprecha to rzeczywiscie ciaza :P Ja nie mialam zadnych obawow ciazy, tylko powiekszone piersi i brak okresu
Yenefer - witam. Napisalm u Ciebie na watku.
A co u mnie? Z tesciami bylo SUPER! Lepiej niz z moja mama i siostra. Bardzo pomagali. ZAkochani we wnuku. Nosili go ciagle i piescili. Mozna bylo odpoczac, poczytac, gdzies pojsc na spacer czy cos. Albo powylegowac sie w wannieNie spieralimy sie o nic z wyjatkiem ubierania malego na dwor. Tesciowie jakby mogli to by z 5 wartw ubran zalozyli malemu az by sie zapocil. Ale oprocz tego bylo ok. Tesciowa sie nie madrzyla tylko pomagala mi bardzo. Przejela kapanie malego, ale czasem i ja kapalam malego zeby jej nie wykorzystywac nadmiernie. Naprzywozili malemu prezentow. Nam tez. Tesciowa gotowala, sprzatala, prasowala
Sprawialo jej to przyjemnosc a dla mnie bylo duzym odciazeniem. Tesc lula, bawil i nosil wnuka. W piatek mielismy wychodne z mezem
Pierwsze od porodu. Bylismy na malych zakupkach i w kinie. A potem wrocilismy spacerkiem do domku. I poszlismy tez zamiast jechac autobusem. Bylo cudnie
Teraz tesciow nie ma juz a ja wykonczona po calym dniu. Maly dzis marudny. Do tego oczka mu lazwia i ropiejaBiedaczek. Jak nie wzdeci, kolki, zaparcia to teraz oczka
Ale to chyba norma u niemowlaczkow. A i jest cudny. Madry, smieje sie w glos i szeroko, ciekawi go wszystko, wydaje odglosy zdziwienia i zachwytu. Cudny jest, mowie Wam. A juz za 4 dni skonczy 2 miesiace. Alez ten czas leci. Dziewczynki kochane
Co do diety i cwiczento 10 dni tylko duzo spacerow i duuuzo jedzenia - krokiety, ruskie, ciasta![]()
![]()
no ale coz, tesciowa super gotuje i piecze i trzeba bylo sie najesc na zapas
Ale od jutra juz cwicze i jem zdrowo. A i cwiczyc nie mialam jak i kiedy niestety.
Zamiescilam kilka zdjec na portalu [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Mam tam swoje konto. A Wy dziewuszki? Chyba o nim slyszalyscie??Jak tak to zaraszam do siebie. Moje dane to Gosia Idzik ksywa Marchewa. Znajdziecie mnie. Czekam wiec.
A co do spotkania to jestem ZA!!!!Ale nie wiem kiedy do Polsci przylecie, bo chyba w tym roku juz niePaszport malego - trzea dlugo czekac na wizyte w konsulacie a w Polsce nie zalatwie bo maly musi byc fizycznie by go zameldowac
Chyba ze tymczasowy sie uda, ale to sie zobaczy.
Caluski kochane i do jutra o ile Pietrulec pozwoli mi wejsc na neta![]()
Witaj Gosiu!!!!!!
Poogladałam sobie Twoje zdjatka na tej stronce co podałaś![]()
Jejku,ale jesteś ślicznaI Malutki taki słodki
![]()
![]()
![]()
A już nie wspomne o tobie takie szczuplutkiej![]()
Bosko!!!!!
A co do mojej chandry, to masz racjęMuszę byc konsekwentna
Ty to mnie umiesz zmobilizować
![]()
![]()
Jestem w pracy,wiec na momencik......wpadne popracy, jak zabiorę się wreszcie za pisanie dyplomówki
A dzis jeszcze dentysta![]()
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
hej kochane:*
Fajnie, że nas w końcu odwiedziłaś Modulkukurcze...strasznie miło się czytało te wszystkie wieści od Ciebie...cieszę się bardzo, że wszystko tak ładnie Ci się układa.trochę Ci nawet zazdroszczę, bo z jednej strony jestem niezależna bardzo i moje zycie jest świetne, bo robię milion rzeczy...ale z drugiej strony czasem brakuje mi takiej stabilizacji...ale myślę, że na wszystko przychodzi czas...
Ja tez jakoś ostatnio nie mam weny dietowej...ćwiczę niby, ale i tak nie jest tak jak być powinno...ale obiecuje sobie, że jak kupię ten notesik, wszystko będe skrzętnie notowałatylko jeszcze waga kuchenna by się przydała
bo ta ostatnia si zdupiła
Ja dzisiaj pohipkałam troszkę:
33 min rowerek
5 min stepperek
100 brzuszków i kilka damskich pompek, a co
Zaraz właśnie zdupiam na zajęcia...taka ładna pogoda jest...słoneczko, złote liście...to mój ulubiony okres w roku. Uwielbiam...tylko przydałby się jeszcze Ktoś, z kim możnaby sobie spacerować po alejkach...ale cóż. Na razie robię karierę, więc nie będe myślała o przyszłych mężach i ojcach moich dzieci...a przynajmniej postaram się.
woją drogą, to mi kolega z Politechniki (ten z którym spalismy w warszawie, Zakopanem..;P w sensie tylko spaliśmy na jednym łożkui jest bardziej moim bratem z wyboru niż mężem
) zaproponował mi, że weźmie mnie na imprezę PK i sobie znajdę męża...yy...cóż..nie wiem czy chciałabym spotkać swojego męża po pijaku na akademikach
A pan M. cóż. nie myślę o tym. a przynajmniej staram się.to on jest na pozycji kogoś, kto powinnien się zadeklarować (o ile miałby o czym mówić w ogóle), więc ja nie robię nic. jestem sobą, jestem miła i dobrze się bawię. no.
Kurde...
baaardzo dietowe to forum
ściskam was mocniutko kochane moje:*
Dziewczynki![]()
![]()
Zaraz biegnę do dentystyNie boję się jakoś strasznie,ale nie lubię....ale nie o tym chciałam
Właśnie doznałam kolejnego szoku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chciałam włożyć dżinsy, których dawno nie miałam na sobie i zawsze były sporo luźne.....i co?????????? Brakło jakichś 3 cm,żeby się zapiąć![]()
![]()
![]()
![]()
Jestem załamana
I od teraz postanawiam zmienić swoje życie!!!!!!!!!! Dziś już nic nie jem- to po pierwsze
I dieta 1000 i dużo ruchu!!!!!!!!!! Bo nie ma to tamto, zaraz będę się toczyćJestem przerażona
Nigdy dotąd nie byłam taka gruba
Boję sie stanąć na wadze
Modulku i Dziewczynki!!!!!!!!!! Krzyczcie na mnie jakby co !!!!!!!!!!!!!!
głośno, błagam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
A to moja drastyczna motywacja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
![]()
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
Dziewczynki!!!!
Gdzie jesteście????????? Ja zdążyłam wrócić od dentysty, zażyć kąpieli i siadam do pisania pracy
A u dentysty.....załamka....znaczy nie bolało,ale sporo mam zębów do zrobienia,bo stare plomby do wymiany i nowe też
Miałam małą dziurkę na styku zębów, która okazała sie być ogromna dziurką i konieczne było leczenie kanałowe.ZałamkaJak tak dalej pójdzie, to zbankrutujemy z Łukaszkiem przez te zęby
Dentystka super,ale ceny straszne
No i jeszcze złe samopoczucie przez tą moja grubość![]()
Jedyne co mnie pociesza, to Pani mówiła,że mam piękny uśmiech i dziwiła się,że tyle do naprawy,bo z zewnątrz te ząbki wyglądają świetnie![]()
Ale muszę zrobić z nimi porządek,żeby mi jeszcze długo służyłyZwłaszcza,że podobno przy ciąży strasznie się ząbki psują
Ja jeszcze nie jestem w....,ale trzeba wszystkie naprawić przed
![]()
No nic, dość tego biadolenia, biorę się za pisanie
A jak Wy spędziłyście dziś dzień ????????
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
Hej dziewczynki
Gosieńko - super Cie widziec
W ogóle fajnie,ze watek tak żyje.
Teraz nie będe sie rozpisywac, jutro rano napisze cos do kazdej z was.
Odpowiem tylko krótko na pytanie Marty jak minąl dzień: pojachałam do Lublina na spotkanko z X
Bylo uroczo
Potem , jak wróciłam, byłam jeszcze na spacerze z koleżakami.
Jedzenie w normie -1400kcal, z aktywnosci fizycznej - dużo chodzenia, ale konkretneijszych ćwiczeń brakJutro powinnam pocwiczyć ale w zasadzie to nei wiem keidy bo zaplanowłąysmy sobei z psiapsiółkami babski dzień - cały zdein spedzimy razem. Może być zabawnie - na pewno tak bedzie
Postaram sie wcisnać choc zestaw podstawowy - hmmm, moze wczsniej wstane, mimo,ze jakoś nie idą mi cwiczenia z rana...
To ja zmykam narazie
Papa - do jutra :*
Dobry wieczor![]()
Wybaczcie ze dopiero teraz :P Dzis dzionek caliem udanyPiotrus nawet grzeczny chociaz wieczorem ma swoje odpaly (a ja sama bo maz w pracy
). No i tescie go rozpuscili i na raczkach ciagle trza nosic a ciezki jest juz bo wazy prawie 5.5 kg a urodzil sie 2.844...prawie podwoil swoja wage. Klusek sie zrobil i ma tlusciutki raczki i uda, pucolowate policzki i podwojna brode
Plecy wysidaja. I Piotru do tej pory spal do 9-10 (oczywiscie w nocy pobudki na karmienie co 2-3 h, ale to przez sen.) a teraz budzi sie juz o 6-7 i nie chce spac za bardzo (tak tescie wstawali) A maz wraca z nocek o 4-ej. Mamy jeden pokoj, wiec maly nie za bardzo daje mu pospac.
No ale mezulek nie narzeka
![]()
Dzis jedzeniowo u mnie w granicach 2300 i 2 h spacerku (plus noszenie, bujanie, lulanie dziecka przez wiekszosc dnia, pranie, sprzatanie, mycie garkow, gotowanie). Niestety ciezko mi jest wykroic ta godzine na stepper i cwiczenia i bardzo nad tym ubolewam. Jak sama jestem to teraz graniczy to z cudem, poniewaz moj skarbek zajmie sie sam soba gora na 30 minut a i nigdy nie wiem kiedy to nastapi a ze spaniem to roznie bywa. Akurat kiedy chce pocwiczyc to maly spi 5 minut i zaraz sie budzi i jeczy albo placzeA zanim moj maz wstanie z nocki to ja juz obiad robie i on zaraz wychodzi do pracy. Moze uda sie w weekend pocwiczyc. Ale chcialabym codziennie
zeby do konca roku zrzucic chociaz te 10 kg. No zobaczymy
Milego wieczorku kochane. Jutro napisze wiecej mam nadzieje. Caluski
Dzień dobry![]()
![]()
Od dzis mocne postanowienie
![]()
![]()
Pilnujcie mnie koniecznie
Mam na sniadanko musli z jogurtem, na drugie serek wiejski,a na trzecie banan i dwie mandarynki![]()
![]()
![]()
może być??????????
No a ja strasznie niewyspana jestem![]()
Idę pracować![]()
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
Zakładki