Anja kawa z mlekiem to może nie, ale mleko z kawą tak :P![]()
Anja kawa z mlekiem to może nie, ale mleko z kawą tak :P![]()
hihi... no wiesz ButterflyEffect...ja pije rozpuszczalną w proporcjach 2/5 mlekato chyba sporo, ale nie lubię mocnej kawy
![]()
Miałam dzisiaj plan, żeby może nie hipkać, bo mam ten teatr a wczoraj myłam włosy, ale zrobiłam planik minimum w postaci40 minut steperkowania. Bez szaleństw, ale zawsze to lepiej, niż nie ćwiczyć w ogóle, prawda...?
Jedzonkowo dzisiaj ładnie nawet, sporo owocków cytrusowych i żadnych grzechów jak na raziesłodyczków też nie było, jak codziennie od...ile to juz jest...? ponad miesiąc i poza tym czymś, co było rodzajem wafelka zrobionmego z ziaren, celibat słodyczowy jest utrzymywany
![]()
Obrzydliwościowym słodyczom mówimy stanowcze NIE [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
No, a poza tym, zauwazyłam, że odkąd nie jem słodyczy, bardzo mi się cera poprawiła. Nigdy nie miałam problemów, ale coś tam wyskakiwało od czasu do czasu. A teraz jest dużo, dużo lepiej. Podobno tłuszcze i smazoności też nie są najlepsze dla cerki...
ściskam was kochane:*
a po teatrze idziemy na jakiś bounsik po-sesyjny, na pewno bedzie fajnie, tylko z alkiem musze uważać:P
buziiii
Anja no ładnieJa dzisiaj jeszcze nic nie jadłam, ale to dlatego, że jeszcze jestem chorutka i nie mam apetytu, dopiero później coś do jedzonka zrobię.. Gotowanie mi dzis przypada, bo mama chora jeszcze bardziej ode mnie :P
I jestem na etapie kupowania hula-hop :P No i w dalszym ciągu poszukuję wagichyba zainwestuję w allegro, bo tam najlepiej
![]()
Witam dziewczynki
No zajęło mi troszke zanim przeczytałam co wyskrobałyście.
Gratuluje bardzo bardzo ubytku wagi Qrko i Marto. Ja tez mam się czym pochwlic. Byłam trzy dni u babci i miałam sie tam okazję zważyć. I sie okazało ze waga pokazuje ok 54,5Rzeczywście w spodniach mam luźniutko ale powiem szczerze ze myślałm ze waga mi stoi i ze jest 56. Ważyłam sie wtrakcie miesiączki i bez wypróznienia wiec mysle ze to bardzo dobrze
Na tickierku wprowadzam 55 bo te trzy dni nie były zbyt dobre jedzeniowo a własciwie alkoholowo bo w zcwrtek i piatek były piweczka w towarzystwie. Nie sądze abym przytyła ale odrobie sobie to w najbliżyszych dniach ćwiczonkami. U babci tez nia było z abardzo jak poćwiczyc. Myslałam,z e wrócę w piatek i jeszcze w piatek pojeżdze na orbitreku ale zostałam jednak do soboty wieczorem (niedawno wróciłam) i też mi sie już nie chce (zmęczona). Ale wczoraj pół godzinku costam porobiłam - 10 minut skakanki a potem jakies cwiczonaka - takie rózne, coś z pamieci z tych zestawów co zwykle cwicze w domu. Od razu lepiej mi sie zrobiło po tłuściutkich kotlecikach babci ...
Ale nic to - ciesze sie ze ważę mneij i zaczynam coraz bardziej wierzyć w siebieMam nadzieje już wkrótce zmienić tickierek na 54
Do jutra panienki - chyba ide sie myć i spać
Dziś nie bede wam odpisywac indywidulanie ale już bede z wami na bieżąco przy komputerku i bede na bieżaco odp.![]()
cześć kochane
ja szybko i zbiorowo bo jak wam pisałam mam teraz u siebie mojego kochanego chłopaka
melduję, że dziś jedzeniowo pewnie w granicach 2000 kcal (no bo Merci moje kochanie kupiło...), ale za to rowerek był - dziś 75 min, 48, 2 km i spalone 793 kcal
zgodnie z radą modułka posprawdzałam wszystko i wyszło że spalam naprawdę masę kalorii na tym rowerku
u mnie się pokazują spalone kalorie w kilodzulach i trezba to przeliczyć - 1000 kj to 235 kcal
a jeżdżę Anju na obciązeniu nr 2 - czyli spalam tluszczyk a nie wyrabiam OGROMNIASTYCH miesni łydek i ud
tak więc myslę, że to Merci spaliłam jak niczresztą nie mam żadnych wyrzutów sumienia
a teraz ściskam was mocno i lecę już spać![]()
A ja za to dzisiaj mam wyrzuty sumienia, bo zjadłam na obiad cały talerz kopytek na słodko.. Później 6 cukierków a później mmleko z płatkami. I w sumie mi wyszło coś ok. 1000 kcal, ale jakieś wyrzuty sumienia mam. No i cały dzień w łózku, bo się kuruj.. Ale ostatnio w ogóle cały czas mam wyrzuty sumienia wieczorem, że za dużo zjadłam, za późno, że nie ćwiczę, bo brak siły jak wracam o 19, 20 ze szkoły... I niby we wtorek 2 tygodnie 'diety' ale nie czuję nic ze schudła i.. nie będę się ważyć...wolę się nie załamywać bardziej..
Hej kobietki!!! Wczoraj cały dzień w szkole wruciłam okropie padnięta ...
Widzę że efty widać mgosiu gratuluje![]()
![]()
![]()
Ja musze poczekać jeszcze z tydzień na jakies efekty ale juz spodnie zrobiły sie luzniejsze wiec idę w dobry kierunku![]()
![]()
ButterflyEffect każdemu zdażają sie grzeszki wazne żeby nie wpaśc w rutyne i codziennie nie podjadać cuksów czekoladowych . A co do efektów tak jak Anja napisała jak sie ćwiczy to wyrabiają sie mięśnie i one mogą spowodować ze waga stoji w miejscu ale jak weżmiesz centymetr to zobaczysz ze spadlo tu i tam troszke . Ja też naleze do osob ktorym waga szybko nie spada ale twardo bede teraz czekac![]()
hej kochaniutkie
Gosiakuu...jejuu GRATULUJĘ...jak ja Ci zazdroszczę..jakbym wazyła 55 kilo to kurde....czułabym się jak symbol seksu chybaaa.... zazdroszczę i cieszę sie razem z Tobą...ale co na narzekam...w końcu zostały mi tylko 3 kiloski![]()
Ja mam Qrko model rowerka, gdzie jest pokrętło takie, na którym nie ma napisanego obciążenia, tylko po prostu czujesz opór mniejszy albo większy. Ale też staram się jeździć na w miare nieduzym.
ButterflyEffect mam nadzieję, że szybko się wykurujesz bejbe. No i słyszałam, że hula-hop działa cuda na talię i kilogramki![]()
No i Dotka - nie przejmujemy się kiloskami, tylko ćwiczymy i zdrowo jemy, a efekty się pojawią szybciutko
Ja wczoraj tylko 1 piwko wypiłam i dzisiaj zjałam jajeczniczkę na sniadanko. Mam zamiar ostatni dzień przed początkiem zajęć sobie odpocząć, pocztać coś i robić niiic. Poza ćwiczonkami rzecz jasnaściskam was mocniutko babeczki sliczne[/b]
Ja już prawie zdrowaNo i nowy dzień to nowy optymizm..
Cuksów czekoladowych nie jadam
To były Nimm2 więc nie tak bardzo tuczące
Chyba się dzisiaj wybiorę na spacerek, mimo mrrrozu
Miłego dnia systkim
![]()
A co tu dzisiaj tak puściutko...?
ButterflyEffect - cieszę się, że czujesz się lepiej i że czekoladki zostały zastąpione przez owocowe cukierki
Dzisiaj z jedzeniem średnio (płatków porcje 2 z mlekiem koło 19.30...i 2 daniowy obiad..lekki..ale taka byłam najedzona...). I ćwiczonka średnio jak na mnie:
40 min steperka
300 skakanek
czyli jakieś 45 minut ćwiczonek. Plan minimum powiedzmy.
ściskam was kochane:*
Zakładki