Strona 166 z 1063 PierwszyPierwszy ... 66 116 156 164 165 166 167 168 176 216 266 666 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,651 do 1,660 z 10627

Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

  1. #1651
    Guest

    Domyślnie

    Tagosiu, a jak ty dałaś z rana radę bez wagi

    Ciężko pewnie na odwyku

  2. #1652
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tagottko, ja to od początku wiedziałam, że z ciebie twarda sztuka! Miłego dnia.

  3. #1653
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Gosia... bosz.... jak Ty pięknie chudniesz... laseczko... naprawdę jestem pełna podziwu...

    Dziękuję za odwiedzanie mojego pamiętnika podczas mojej nieobecności . Buziaki posyłam !






    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  4. #1654
    tagotta Guest

    Domyślnie



    Dziekuje dziekuje...za zrozumienie, przytulenie, cieple slowo i bycie tutaj Sie wygadalam to i mi lepiej
    Wstalam dzisiaj pozniej niz zwykle, bo siedzialam do pozna nad ksiazkami madrymi (chyba zbyt madrymi jak na moje oko , takie jakies cos tam o przepisach bylo i prawych kruczkach roznych...) Dlatego dopiero pije kawe poranna, Endrju tez zaspal i przed chwilka dopiero wylecial Ja pracy tez dzis mam sporo, ale odwlekam to i odwlekam, bo czego najbardziej nie lubie to "fruwac" od rana

    123mr mozesz byc i ze mnie dumna, ale ja chcialam sie z toba troche "poscigac" A ze sie odzwyczajasz od wirtualnego zycia to tez bardzo dobrze..zawsze to wiecej ruchu niz tylko palacami po klawiaturze czytalam o takich, co to nawet wschod slonca ustawiaja sobie na monitorze i prawdziwego nieba tygodniami nie widzieli

    Ania Kuleczka Ja bym sama nie raz ryknela na pare osob, ktore marudza, ale wiem (po sobie), ze niektore rzeczy tylko z wierzchu wygladaja tak jak wygladaja, w srodku moze natomiast siedziec cos zupelnie innego No to nie krzycze Ale co racja to racja - w zyciu trzeba sie cieszyc z kazdego drobiazgu, bo zycie z drobiazgow sie sklada.

    LaLoba - dziekuje Ci Ciezkie to tak z daleka tylko wspomagac bliskich....niestety.....Jesli jeszcze ktos jest bardzo wrazliwy, to porazka. W ubieglym roku moj tata mial powazne problemy zdrowotne, a mama akurat poleciala do Francji, Tata nie mogl sie ruszac, a honorowy jest jak malo kto, wiec o pomoc sie do nikogo nie zwrocil. To ja jak wariatka, wszystkie terminy odwolalam, spakowalam torbe, zamowilam lot na wieczor i frunelam do niego nie patrzac na nic Cale zycie wlasciwie sie wtedy nie liczylo, co tez jest bzdura, bo sporo wtedy zawodowo zawalilam i musialam po powrocie od nowa zaczynac.......Ale rodzine ma sie tylko jedna

    Agus - dziekuje...chociaz czasami mysle, ze sa tacy, ktorzy bardziej potrzebuja i tez za nich trzymam kciuki Co do wagi...to cholerka jasna...ciezko jest na odwyku jednak

    toft - jak sobie tak na chlopski rozum wszystko wytlumacze, to tez dochodze do takiego wniosku: zdrowie najwazniejsze, a od zadluzenia jeszcze nikt nie umarl......najwyzej odsiedze w wiezieniu

    Sissa brakuje mi tu Ciebie jak diabli! Niestety ubezpieczenie tyle kosztuje. Najtansze znalazlam za 260, ale wtedy masz "Selbstbeteiligung" 300 € (czyli jak zachorujesz, to najpierw musisz 300 zaplacic - raz w roku i dopiero mozesz isc do lekarza )......Co wiecej - identyczne ubezpieczenie dla faceta kosztuje polowe mniej CO WIECEJ: jak urodze dziecko, to ono MUSI miec ubezpieczenie takie jak ja, czyli tylko prywatne, ktore kosztuje okolo 60% kwoty, ktora ja place....I na dobitke jeszcze powiem, ze jesli juz raz weszlo sie w ubezpieczenie prywatne, to malo jaka kasa chorych panstwowa chce Cie pozniej przyjac uffff
    Jesli chodzi o slub, to nastepna skomplikowana sprawa, ale juz nie bede tu opisywac, bo musialabym tylko marudzic i marudzic Pomijajac juz sam fakt, ze - jak juz wspominalam, Endrju jest ode mnie "troche" starszy a moi rodzice nie akceptuja tego kompletnie i stawiaja sprawe niemal na ostrzu noza Wiem wiem...moje zycie...ale nie zamierzam pluc sobie cale zycie w brode, ze moja mama dostala zawalu, bo ja chcialam wziac slub ( mama jest chora na serce i na sama wiesc o tym, ze moj facet jest duzo ode mnie starszy, malo co nie wyladowala w szpitalu )....No ale mialam sie nie rozpisywac na ten temat

    Zosia - wyjscia nie mam Jakbym sie zalamala, to kto mi tu pomoze Rodzina 1000 km ode mnie, przyjaciele pozostali wirtualni, z powodu pracy zalatanej i po czesci domowej niemal zero znajomych (fakt, ze tez dlugo tu nie jestem). Trzeba wiec kask na glowe wlozyc i przec do przodu,bo nikt za mnie tego nie zrobi Czasem tylko usiade i sobie porycze, ze ja taka biedna sama tutaj i takie rozne inne rzeczy Ale potem znowu nabieram sil. Teraz - jak sie Wam moge wygadac, to tym bardziej

    Marti
    - ide zobaczyc jak sie opalilas

    No i na koniec jeszcze tak sobie pomyslalam, ze jak czlowiek tak w sobie dusi wszystko i na codzien jest "MACZO", to potem przeciez zwariowac moze (na takie przypadki sie napatrzylam u Endrju w pracy )..dlatego sie nagadalam teraz i juz jestem normalna

    Buziaki dziewczynki!!!!!

  5. #1655
    Guest

    Domyślnie

    puknij się w czółko, kochana! jakie więzienie? tam byś nawet nie schudła, bo za dobrze jeść dają

    i dobrze, że się pożaliłaś trochę! czasami człowiek musi - inaczej się udusi

    miłego dnia, niech Cię praca nie przygniecie za bardzo :*

  6. #1656
    Guest

    Domyślnie

    dlatego sie nagadalam teraz i juz jestem normalna
    To widać

  7. #1657
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Tagotta,
    pozdrawiam i dużo jeszcze takiej siły i optymizmu jak masz Ci życzę.

    trzymaj się i broń boż esię nie zmieniaj

  8. #1658
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Tagottko, twarda z Ciebie babka... nic dodac nic ujac... niejedna osoba w Twojej sytuacji kwekala by tu i jeczala a Ty nadal potrafisz znalezc u siebie poklady dobrego humoru!
    Straszne macie te ceny ubezpieczen w Germanii, ja za moja cala 3 osobowa rodzinke place 160 jurkow miesiecznie i jest to prawie full wypas z leczeniem raka i chorob serca wlacznie!
    Przytulam mocno i trzymam kciuki za pozytywne rozwiazanie spraw.
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  9. #1659
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    Taggg
    rzeczy, o ktorych piszesz są tak neiproste, ze nie sposob radzic cokolwiek przez net
    ale możemy Cię wspierać
    ilekroć mysle o tym forum, to mam Cie przed oczami
    i to całkiem przyjemny widok.....
    więc na nasze wsparcie mozesz liczyc..
    powiedz, gdzie Ty mieszkasz w tej germanii? bo moze by Cie po prostu odwiedzic??

    pozdrawiam CieCieplutko
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  10. #1660
    tagotta Guest

    Domyślnie

    To ubezpieczenie tez mnie dobija. Ostatnio jak bylam na rozmowie, facet powiedzial do mnie: no widzi Pani, moze sobie Pani wziac najdrozsza taryfe, bo i tak jak Pani juz nie jest od takiego czasu ubezpieczona, to zaoszczedzila Pani rocznie conajmniej 3,5 tysiaca euro Co za baran! Jak nie przejde na czerwonym swietle, to tez mandat zaoszczedzilam

    Normanie, jak sie ubezpieczasz w panstwowej kasie (jako prywatna osoba), to placisz chyba 12, czy 14 procent swoich dochodow. W prywatnych kasach chorych natomiast cena jest zalezna wylacznie od wieku i plci. Teoretycznie wiec jako mloda - 29 letnia dziewczyna, powinnam nie placici zbyt wiele...ale moze te 300 euro to wlasnie nie jeste zbyt wiele Co gorsza - z wiekiem skladki ida w gora Rozmawialam ostatnio z chlopakiem, ktory placil na poczatku 200 euro, a teraz juz 270 Dodam jeszcze, ze jest to wylacznie ubezpieczenie zdrowotne.....bez zadnych tam jakichs skladek rentowych itp.....
    Milku - w tej cenie tez sie zawiera leczenie wszystkiego..chyba tylko w sprawach stomatologicznych jest ograniczenie do jakiejs kwoty rocznie (i zwracaja tylko 80%)...

    Emilka - .....no moze tylko wagowo sie jeszcze troche pozmieniam

    Przymierzylam wlasnie spodnice, w ktora ostatnio wchodzilam przy wadze 62......I byla idealna Musze sie jakos ratowac, jak wage zabrali

    Jest naprawde cudowna pogoda, az glupio w domu siedziec Endrju dzwonil przed chiwla, ze w piatek jedziemy sie relaksowac Tak poprostu zadzwonil i powiedzial jedno zdanie, po czym skonczyl rozmowe Moze sam juz jest zmeczony

    aha - wiem, ze to zadne pocieszenie, ale rozmawialam z sasiadka jedna i druga z bloku obok i wszystkie sa zdegustowane, bo ten rachunek o ktorym pisalam, ze dostalismy m.in. za ogrzewanie - to bylo rozliczenie roczne, ktore dostal kazdy. Nam doplata wyszla cos ponad 300 euro, a my jestesmy raczej pod tym wzgledem oszczedni. Tzn dusimy sie jak w domu jest "napalone", wiec kaloryfery mielismy prawie zawsze pozakrecane, a w nocy to juz obowiazkowo...i mimo wszystko taki rachunek. Wiec dzisiaj jedna sasiadka zalamana, bo dostala do doplacenia 500 euro, a druga 650 To ja juz rzeczywisicie bede sie cieszyla z tego co mam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •