Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Kasia Masz szcescie, ze dzisiaj Swieta

a tak na serio, to przynajmniej moge inspiracje czerpac Zwlaszcza z tym plywaniem Bo nie umiem i pomyslalam sobie, ze kuuurcze moglabym wreszcie sie nauczyc Ale nie robie sobie jeszcze takiego postanowienia, bo nie wiem czy znajde tyle odwagi Ale Kasia....jak Ty nauczysz sie pierwsza, to bedzie dla mnie mobilizacja stulecia

Corsica - Bubka wymizialam od Ciebie Sie przeciagnela na cala dlugosc i cos powiedziala, ale nie zrozumialam

----------------------------------------------------------------------------------------------------------
DROGIE MOJE! Dzisiaj mija dokladnie POL ROKU mojej diety....czas chyba na jakies podsumowanie

WAGA: - 22,5 kg (78 - 55,5 )
BMI: - 8,57 ( 29,72 - 21,15 )
WYMIARY

szyja - 3 cm (31 cm)
ramiona: - 9 cm (91 cm)
biust: - 10 cm (88 cm)
talia - 29 cm (65 cm)
brzuch: - 25 cm (73 cm)
biodra: - 22 cm (90 cm)
udo: -16 cm (48 cm)
kolano: - 11 cm (34 cm)
lydka: - 7,5 cm (35,5 cm)
kostka u nogi: - 2 cm ( 21 cm)
biceps: - 11 cm (24 cm)
przedramie: - 5 cm (21 cm)
nadgarstek: - 2 cm (14 cm)

Dzisiaj przekroczylam "magiczna" granice normalnego procentu tluszczu w organizmie, ktory wg tabeli, wynosi dla kobiet do 24%

Przed dieta: 41,99% - dzisiaj: 23,8 % ( - 18,19% )

zaczyna do mnie POWOLI docierac, ze schudlam

Gratulacje!!!fanfary!!!

Przybyła nam na forum kolejna osoba,która pokazała,że chcieć to móc

Podziwiam z całego serca
***
Grażyna

Gosia, przepięknie!!!!

WIELKIE BRAWA!!!! :P

Matko, aleś Ty schudła, niezłe miałaś przed odchudzankiem wyniki

Gosia, ja się tak zastanawiam, jak Ty doszłaś do tych 78 kg
Pytam poważnie: czy tak dużo jadłaś, czy co?????

TERAZ żYCZę CI Z CAłEGO SERCA, ABYś JUż DO KOńCA żYCIA TRZYMAłA OSIąGNIęTą WAGę I WYMIARKI!!!! :P

Kasia nawet nie wiesz jakie to bylo proste ...ba! ja tego nawet niezauwazylam Co chwile sobie kupowalam jakies nowe ciuchy...nie mialam nawet okazji porownac

A bylo to tak: najpierw z mojej normalnej wagi 54-56 kg, przytylam na 3 roku studiow do 66. Pamietam, ze mialam wtedy po uszy pracy i nauki, wracalam pozno do domu, rzucalam sie na wszystko co mialam pod reka, uczylam sie nocami i jadlam nocami Mialam takiego kumpla, ktory gotowac uwielbial i czesto po zajeciach zapraszal nas do siebie i robil jakies kotlety nadziewane zoltym serem itd Dobre bylo

Potem....wyjechalam do Germanii.....waga utrzymywala sie na poziomie 66 kg.....ale zoladek byl juz ladnie rozciagniety i sporo do niego wchodzilo....powoli powoli..sniadania w lozku, obiady w pizzerii, lody na kolacje i nagle 71 kg

Potem...na kilka miesiecy do Zabojadow...ehh te bagietki gorace i sery plesniowe....a przede wszystkim baaardzo pozne kolacje i pikniki nad morzem....

No to zaczelam sie odchudzac (2-3 lata temu) i schudlam do 62 kg ALE! pojechalam do Polski, jadlam duuuzo...i chudlam To mi sie podobalo ...no to jadlam dalej......a potem juz glupio bylo na wage wchodzic......

.....a potem.......znalazlam WAS

I takiej wagi jak teraz, nie widzialam u siebie od dawien dawna i dobrze mi z tym...... i nie zamierzam pozbywac sie tego wspanialego uczcucia dla jakiegos glupiego kotleta

Gratulacje - niedługo juz i ja taka chuda będę

Buziaczki - powiesiłam parę zdjęć z Wigilii

Zamieszczone przez waszka

Gratulacje - niedługo juz i ja taka chuda będę

A ja nie chcę być chuda, chcę być po prostu zgrabna, jędrna i silna :P

Mówię to całkiem poważnie: chudość nie - zgrabność i gibkość tak

Nawet w sygnaturce dodałam takie zdanie

Tagotko, tłumaczenie przytycia przyjęte :P

Ja podsumowanie swojego tegorocznego odchudzania także wkrótce zrobię, podsumuję, ile łącznie mnie ubyło w centymetrach i kg i ile przepedałowałam od czerwca :P

Miłego wieczorku!

TAGOTKO - GRATULUJĘ!!!
Masz super wymiary.
Pozdrawiam

GOSIA GRATULUJE!!!!!! :P
30 CM W TALI JEST DLA MNIE NIEPOJETE!!!!!!

napisalas o swoich postanowieniach noworocznych
bardziej myslalam o dietowych - Ty takie "zyciowe" napisalas, ale rzeczywiscie - co ja o dietowe postanowienia pytam jak Ty osiagnelas swoj cel.
a ja??
a ja coz.....
rower stacjonarny :P
DC od stycznia
rzucic papierosy
cieszyc sie zyciem kazdego dnia nie mniej niz do tej pory :P
a z planow i marzen nie do konca zaleznych ode mnie - drugie dziecko................

Zamieszczone przez tagotta

I takiej wagi jak teraz, nie widzialam u siebie od dawien dawna i dobrze mi z tym...... i nie zamierzam pozbywac sie tego wspanialego uczcucia dla jakiegos glupiego kotleta

Hej Tag!! To ja tez sie biore ostro za siebie, zeby moc dojsc do moich wymarzonych 66 kg! Biore przyklad z Ciebie!! wybieram satysfakcje, a nie kotleta!!