Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Ja borykam sie z bardzo suchą skórą Jak leń mnie ogarnie wieczorem i nie chce mi się balsamować to rano (albo jeszcze w nocy) budzi mnie pieczenie, szczypanie itd
Zaczęło się w wieku dojrzewania i było na tyle uciążliwe, że po lekarzach chodziłam, ale masci na receptę też niewiele dawały.
Pozostało mi się zaprzyjaźnić z balsamami nawilżającymi i wodą mineralną - nawilżanie od środka

Niby też nie wierzę, że jakikolwiek kosmetyk usunię celulit, czy roztepy ale....
Ale, jak sięgam w drogerii po baslam, to zawsze "wejdzie mi w ręce" taki, który oprócz nawilżania też ujędrnia, wyszczupla.....
To chyba trochę na psychike działa
Ale, jak ma poprawić nastrój, to czemu nie

Ale,żeby nie szkodzilo

A może masz tagotta spis tych szkodliwych substancjach, które można znaleźć w takich kosmetykach? Wielu firm nie ma wTwoim wykazie, a łatwiej byłoby się zdecydować.

Udanego dnia

Witajcie

z tymi kremami jest podobnie jak z dieta : wiemy jak to dziala, ale nie zawsze nam sie "chce" o tym pamietac

Aga - 2 najgorsze substancje to Diethylphthalat, ktory czesto tez wystepuje w zelach pod prysznic i rzekomo zamiast zmywac brud to niejako powoduje, ze skora go wchlania (obrazowo mowiac ). W 10 z wczesniej podanych kosmetykow jest go az 1000 mg/kg , czyli bardzo duzo.
I nastepny to Phthalate,ktore prawdopodobnie moga dzialac jak hormony
Dodatkowo :Polyethylenglykole i PEG/PEG - pochodne, ktore lacza wode z tluszczem, uwaza sie jednak, ze "znieczulaja" skore na substancje szkodliwe, tzn. otwieraja im droge, dzieki czemu te wchlaniaja sie latwo do organizmu.

Kilka z wymienionych wczoraj kosmetykow pochodzi rzeczywiscie z gornej polki, nie trzeba jednak przenosic tego testu na obraz wszystkich produktow danego producenta. To, ze balsam do ciala ma szkodliwe substancje, nie mui oznaczac, ze kazdy inny produkt tej firmy tez.

mireczka74 witaj ...wiesz co? mysle, ze my juz tutaj takie "stare wyjadaczki" jestesmy, ze peeling z kawy to juz chyba kazda przechodzila Ale jesli nie, to dziekuje, ze wspomnialas Ja - podobnie jak Kasia, nie mam glowy do tych olejkow, ale kawa w wannie...baaardzo lubie

Ewapl - woda mieralna to byla tylko "zmylka", bo my tu potajemnie drinki z marchewki popijamy

Tagotta,
skarbnico wiedzy Wielkie dzięki. Przy następnych zakupach będę uważniej czytać etykiety. Bo tych kosmetyków co mam wyrzucać przeciez nie będę.

A jak dietowanie dziś?

pozdrawiam

nie wiem, czy uwierzycie, ale nie używam żadnego balsamu.
nie znoszę się smarować i być posmarowana.
rozstępy(bo to nie celulit tylko regularne białawe pęknięcia skóry) mam od tak dawna, ze nie wierze, zeby cokolwiek pomoglo. Trudno
a jeżeli juz kupuję balsamy, to takie, zeby ich po chwili nie było.... takie szybkowchłanialne dlatego podziwiam was za te maści i owijanie się folią i jeszcze siedzenie w tym... nigdy!!!!
czy sauna dobrze działa???

Milas - fakt, wyrzucac szkoda, ale to glownie dlatego, ze te "szkody", ktore moga spowodowac owe kosmetyki sa "nienamacalne" no i nie natychmiastowe. Jak przez pol roku zarlysmy pizze i placki zieniaczane, to tez dlatego, ze nie podejrzewalysmy siebie o takie przytycie

Z dieta u mnie "na piatke"....w ten upal nie da sie nic jesc

-----------

Ania - sauna oczyszcza z toksyn, ale ja np nie moge bo mam bardzo slabe naczynia krwionosne, ktore szybko pekaja. Pozatym chyba bym sie udusila

Rozstepy rzeczywiscie sa nie do usuniecia, ale czytalam o kosmetykach Eucerin, ktore bardzo je wybielaja. Musze poszukac czegos wiecej. Pamietam jak jakis chlopak gdzies pisal o masci z mocznikiem, ktora mu calkowicie "uniewidocznila" rozstepy na jakis czas....A Eucerin ma mocznik w skladzie.

Muszę to sobie przepisać i dziś zrobię "skaning" mojej półki z kosmetykami

Dzięki wielkie

Ja już wszystko zanotowalam W domu bede sprawdzać co tam jest w moich kosmetykach.
Ja bardzo długo używalam balsamu Cztery pory roku z bluszczem, wiadomo cudów nie było ale celulitis o wiele mniej widoczny i skora gładka i napięta. Mysleże spora zasługa jest w tym że codziennie balsamujemy się i masujemy
Używam też żeli pod pryszniec wcześneij adidas z pilingiem, a ostatnio kupiłam właśnie Lirene wyszczuplający i balsam Soraya wyszczuplający - zobaczymy czy bedą jakieś efekty...
Tagotta super pomysł, dzięki za wszystkie informacje

Dziewczyny, no niestety chemia w kosmetykach (i nie tylko) jest wszechobecna
Nie da się jej uniknąć, dzisiejsze procesy technologiczne są tak sformułowane i na tak olbrzymią skalę, że bez chemii ani rusz.

Hmm, tak się składa, że firma w której pracuję zajmuje się głównie chemią nieorganiczną i gdybyście wiedziały, co się dodaje do żywności, kosmetyków, farmaceutyków nawet, to byście się przeraziły.
I ja tłumaczę te różne procesy, włącznie z nazwami chemicznymi i ftalany, czy też PEG i wiele innych są prawie w każdym kosmetyku.
O żarciu nie wspomnę, o fosforanach wiążących wodę w mięsie, żeby go było więcej i żeby było cięższe, o azotanach, o żrącej sodzie kaustycznej używanej do zdejmowania skórki z moreli, brzoskwiń czy też papryki, o pirofosforanach w gotowych ciastach ..... też nie wspomnę.

Chemia jest wszędzie, no może oprócz tych niby ekologicznych produktów, więc wiecie co?
Chyba nie ma sensu robić przeglądu naszych kometyków, przecież chyba nie wyrzucicie wszystkich? bo we wszystkich jest chemia niestety.
Kupimy nowe, w których też będzie chemia.
Tak się dzisiaj produkuje.

Kasiu napisałaś przerażającą prawde... Ale może starajmy sie wybierać produkty które maja mniej tych chemikalii...
A propos żywności, czy ktoś z Was kupuje organiczną, to znaczy ekologiczną żywność?
Gdzie coś takiego we Wrocławiu można dostać?

Foremciu, tak tak, oczywiście masz rację, starajmy się choć czytać etykietki ze składem i wybierać te produkty, w których jest tej chemii najmniej.

Co do żywności ekologicznej, to ja raczej nie kupuję, bo ... jest droga.
Czasami jakieś kiełki, miód, ale generalnie kupuję tę "zwykłą".

Mam w pobliżu taki sklep, ale jest okropnie drogi