Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

dziewczyny,
wyobraźcie sobie, że człowiek przez bardzo długi czas nosi ze sobą wiadro wody. wszędzie i zawsze.
Jak je odstawi, to od razu mu lżej
na początku skacze jak głupi, ale przecież jego kregosłup
przywykł do noszenia tego wiadra i taki bezobciązęniowy czuje sie dziwnie
bo mięśnie inaczej pracują, do tej pory był przygnieciony lekko, a teraz.........
wiec gosia, daj mu ochłonąć. Nie minęło pół roku od kiedy wiadro odstawiłaś!!

No prosze, chyba znalazlam odpowiedz, dlaczego kregoslup zaczal mnie bolec jakies pare tygodni temu! A zloscilam sie ze teraz powinien nie bolec skoro mu lzej! Stanowczo pomaga mi na to basen i wygrzewanie w saunie
Ciesze sie Gocha, ze to nic powaznego, bo zaczelam sie na serio martwic czytajac posty z ostatnich kilku dni!

A mnie nic nie boli, nawet jedna kość

Za mało schudłam

Zamieszczone przez Kasia Cz.

A mnie nic nie boli, nawet jedna kość

Za mało schudłam

DOBRE !!!

chcialam wlasnie powiedziec to co napisala Ania! dzieki Aniu!
Bo to nie tak, ze sie chudnie i kosci zaczynaja bolec, tylko odstawiam mojemu organizmowi prawie 25 kilo, wiec cala moja POSTAWA sie zmienia. Wyobrazcie sobie, ze siedzicie zawsze przed kompem przygarbione (no teraz naprzyklad ) I ja Wam teraz mowie: przez nastepne 30 minut macie siedziec proste jakgdybyscie kij polknely. Cale 30 minut i ani sekundy krocej.......I co? nie boli Was po tych 30 minutach kregoslup??? To jest wlasnie to. Nie wazne czy sie schudlo, czy przytylo, czy zaczelo garbic, czy siedziec prosto - zmienia sie postawa ciala, zmienia sie obciazenie miesni, zupelnie inaczej zaczynam chodzic, a kregoslup to skostniale stworzenie i sie ciezko do zmian przyzwyczaja

ale tak jak Butek napisala - woda i nagrzewanie to najlepsze lekarstwo.

Niestety lekarz twierdzi, ze taki proces moze trwac bardzo dlugo.Nawet do dwoch lat Oczywisicie nie tak extremalnie, ale az tyle czasu moze zajac kregoslupowi CALKOWITE nowe dopasowanie sie. To podobnie jak z noszeniem aparatu na zeby, ktory u doroslych nosi sie dwa lata, bo tyle trwa "przemieszczenie kosca"
Pocieszajace to to nie jest, ale przynajmniej mozna sobie uswiadomic jak nieswiadomie obciazalam moj organizm NEVER EVER !!!

----------
Obejrzelismy wlasnie bardzo mocny film Tykwera (tego od "Pachnidla) "Die Tödliche Maria" ( Deadly Maria)...brrrrrrr.....MOCNY! Niezly jest ten facet, jesli chodzi o efekty w filmie: Zmysly...zwlaszcza dzwiek i zdjecia........w tym przypadku.

--------
Teraz o diecie

2 x wasa z musem jablkowym (105 kcal)
razowe spaghetti + feta 8% + cukinia (442 kcal)
obstgarten (85 kcal)
Finnkorn Bio Pelnoziarniste buki tostowe + piers kurczaka i surowka z kapusty (496 kcal)
2 x Lc1 jogurt waniliowy (130)

(RAZEM 138

Znalazlam dzisiaj w markecie jakis nowy (dla mnie) wynalazek spozywczy : cos a la kotlety z brokula z orzechami
(100g /143 kcal)



Zrobie jutro na obiad...ciekawe jak smakuje Jadlyscie kiedys cos takiego???

Nawet 2 lata???

O rany, jak długo!!!

Nie warto za dużo chudnąć



Gosia, a to danie jest mrożone? bo u nas też są takie gotowe dania, np. łosoś na szpinaku.

Ciekawe, czy będzie Ci smakować :P

Mama moja robiła pasztet z brokuła z orzechami i innymi jarzynami, dobre to było

Mnie też nic nie boli, czas schudnąć

Mrozonka to jest...osobiscie nie przepadam za mrozonymi rzeczami, ale trzeba wszystkiego w zyciu sprobowac

Wracajac jeszcze do wagi, to w zasadzie sie Wam chudzierlaczki nie dziwie, bo schudlyscie po okolo 10 kg...A ja zapuscilam sie o 24 kg wiecej, to wiadomo, ze teraz "CIERP CIALO JAK CHCIALO"

Boszzz! Juz nigdy nie dopuszcze do takiej grubosci!!! a propos. jakies 3 lata temu schudlam 13 kilo i w ciagu okolo roku przytylam potem 15 Nie dziwota wiec, ze organizm dostal swoje! To prawie tak jakbym zaszla w ciaze

Gosia, dlaczego nie?

Ja bardzo często korzystam z mrożonek, u nas są pyszne, np. takie warzywa na patelnię, toż to cudowny wynalazek :P
Uwielbiam je i nie wyobrażam sobie mojej diety bez nich

Kasia....za duza roznice smaku widze miedzy swiezymi warzywami a mrozonkami. W Polsce sa pyszne warzywa i maja PRAWDZIWY smak. Tu wszystko jest takie bezplciowe, ze czasem trudno odroznic co jest czym A jak juz zamrozone, to wogole traci polowe tego smaku, ktorego i tak juz nie mialo Jak jade do Polski, to lece najpierw na ogrod u babci na wsi (jesli jest to lato) i rzucam sie na papierowki i zielone sliwki z drzewa Jak jakis dzikus, co jedzenia nie widzial

Masz rację, mamy najwspanialsze warzywa i owoce w Europie!

A co, taka prawda

I wiesz co, jak byłam w Holandii, to wszystko było świeże i smaczne, ale jajka (no to nie warzywa i owoce wprawdzie, ale napiszę o nich) to były jakieś strasznie dziwne w smaku, ciekawe, czym oni tam te kury karmią
I dziwnie tak pachniały.....

Polskie kurki znoszą smaczniejsze jajeczka