Gosia, no to kiedy następny raz????
Fajna sprawa, prawda?
Ja też się poprzednim razem wyszalałam, bicze, nurt rzeki, jacuzzi, te sprawy - aqua aerobik pełną gębą
Na plecach to ja nawet kiedyś umiałam, jak chodziłam do szkółki pływackiej ze szkołą, no ale jak się 25 lat nie próbuje, to trudno umieć
Hehe, zresztą na plecach jest tak łatwo, że już chyba łatwiej się nie da
To kiedy motylkiem?
Super! Super!
A co do kompleksów ... dziewczyno, na basenie można się ich całkowicie pozbawić
Gosia, u mnie w parku wodnym, też jest basen pod gołym niebem czynny zimą, wypływa się do niego z krytego, ale u mnie to on jest tylko "pływających", tzn. dla tych, co już czują się jak ryba w wodzie.
Mój Tomek tam popłynął, a jak wrócił, to miał lodowatą głowę
No to teraz będzie Ci się spało jeszcze lepiej niż zwykle! :P :P
Zakładki